piątek, 26 kwietnia, 2024
Strona głównaPolitykaSzef NATO wzywa do pełnego wsparcia dla Ukrainy. Prościej się tego nie...

Szef NATO wzywa do pełnego wsparcia dla Ukrainy. Prościej się tego nie wyłoży

Ceny benzyny, żywności i energii elektrycznej gwałtownie wzrosły po ataku Rosji na Ukrainę. Jens Stoltenberg prosi Europejczyków, aby przestali narzekać. Szef NATO uważa, że ​​jeśli teraz nie zapłacimy więcej za wsparcie Ukrainy, to później cena będzie znacznie wyższa.

Albo koszty sankcji i wyższe ceny teraz, albo rosyjski but na twarzy w przyszłości – sekretarz generalny NATO przypomina Europejczykom, jaki mają wybór w związku z atakiem Rosji na Ukrainę (fot. youtube.com)

– Cena, jaką płacimy jako UE, jako NATO, to cena, którą możemy mierzyć w walucie, w pieniądzu. Cena, jaką oni (Ukraińcy – red.) płacą, jest mierzona w liczbie utraconych żyć każdego dnia. Powinniśmy więc przestać narzekać i udzielić prawdziwego wsparcia – powiedział sekretarz generalny NATO w trakcie wizyty w Parlamencie Europejskim. Jens Stoltenberg w emocjonalnym przemówieniu powiedział, że cena przeciwstawienia się rosyjskiej agresji jest wysoka, ale trzeba ją zapłacić.

Szef NATO: dbajcie o swoje własne interesy. Wspierajcie Ukrainę

– Trzeba płacić: płacić za wsparcie, płacić za pomoc humanitarną, płacić konsekwencje sankcji finansowych, bo alternatywą jest zapłacenie dużo wyższej ceny później – powiedział Stoltenberg. Jak przyznał, w jego rozumieniu pełne poparcie dla Ukrainy jest oczywiste ze względów moralnych, ale nie tylko. – To suwerenne państwo europejskie z ponad 40 milionami mieszkańców, brutalnie atakowane przez wielkie mocarstwo, Rosję – przypomniał. 

– Jeśli na to nie zareagujemy, a po tym, co widzieliśmy w Buczy i gdzie indziej, to narusza moje rozumienie, tego, czym jest przyzwoite zachowanie wobec sąsiadów i przyjaciół na Ukrainie – powiedział Stoltenberg. Szef NATO ostrzegł, że działania Rosji wpisują się w nową koncepcję stref wpływów, gdzie mocarstwa będą narzucać swoją wolę mniejszym sąsiadom. – Więc nawet jeśli nie dbacie o moralny aspekt tej agresji, dbajcie o swoje własne interesy i własne bezpieczeństwo – zaapelował.

Jak dodał, porażka Ukrainy będzie zagrożeniem dla całej Europy. – Będziemy jeszcze bardziej narażeni na rosyjską agresję. Interwencja w Gruzji w Donbasie, zajęcie Krymu, obecna wojna – to wszystko uczy ich, że mogą osiągać swoje cele siłą – podkreślił sekretarz generalny NATO. W podanych przez Stoltenberga przykładach z lat 2008 i 2014 kraje zachodnie były krytykowane za zbyt słabą reakcję na łamanie przez Rosję prawa międzynarodowego.

Szef NATO apeluje o wspieranie Ukrainy, Europa woli rosyjski gaz

Stoltenberg otrzymał następnie wiele pochwał za swoje przemówienie. Jednym z tych, którzy napisali na Twitterze o przemówieniu, jest John Chipman, szef Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych (IISS) w Londynie. „Norweski sekretarz generalny NATO, podobnie jak jego koledzy z Europy Północnej, mówi właśnie o rosyjskim zagrożeniu. Europejczycy z Zachodu muszą zaakceptować, że geopolityczny środek ciężkości w Europie przesuwa się na wschód i północ” – pisze Brytyjczyk.

Ukraina wielokrotnie apelowała o cięższą broń do walki z Rosjanami, którzy liczebnie przewyższają ukraińską obronę. Wiele krajów europejskich przekazało pieniądze, broń i sprzęt, ale potrzeby są nadal ogromne – czytamy na stronie norweskiego dziennika „Aftenposten”, który pisze o przemówieniu swojego byłego premiera. Norwegowie podkreślają, że emocjonalne słowa Stoltenberga są potrzebne tym bardziej, że wsparcie Europy dla Ukrainy słabnie, odwrotnie niż oczekiwania ustępstw wobec Rosji.

Polecamy:

„Aftenposten” cytuje też fragment artykułu autorstwa Toma Røsetha i Tobiasa Sæthera, ekspertów ds. Ukrainy z Norwegian Defence College. Jasno opowiadają się oni za zwiększeniem wsparcia zbrojeń dla Ukrainy. „Norwegia wspierała pomoc humanitarną i finansową. Ale to, co się liczy, aby zapobiec rosyjskiemu postępowi militarnemu, to wsparcie broni. Długoterminowe konsekwencje ograniczonego wsparcia będą katastrofalne” – piszą obaj.

Czytaj też:

Maciej Deja
Maciej Deja
Wyrobnik-dyletant, editor in-chief w trzyosobowym zespole TrueStory.pl. Wcześniej w redakcjach: Salon24.pl, FAKT24.PL, Wirtualna Polska, Agencja AIP, iGol.pl.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze