sobota, 27 kwietnia, 2024
Strona głównaPracaZjawisko karoshi. Młody lekarz odebrał sobie życie. Szpital umywa ręce

Zjawisko karoshi. Młody lekarz odebrał sobie życie. Szpital umywa ręce

Rodzina młodego lekarza z Japonii wzywa do reform w społeczeństwie, które od dawna jest obciążone kulturą nadmiernego wysiłku. Shingo Takashima miał zaledwie 26 lat i odebrał sobie życie w zeszłym roku po tym, jak przepracował ponad 200 godzin nadliczbowych w ciągu miesiąca.

Zgodnie z informacjami od publicznego nadawcy NHK, Takashima Shingo był lekarzem stażystą w szpitalu Konan Medical Center w Kobe, kiedy niestety w maju poprzedniego roku zdecydował się popełnić samobójstwo. Prawnicy rodziny Takashima ujawnili, że w miesiącu przed tragicznym zdarzeniem młody mężczyzna przepracował 207 godzin nadliczbowych i przez trzy miesiące nie miał ani jednego dnia wolnego.

Szpital, w którym pracował 26-latek, zaprzeczył tym zarzutom na konferencji prasowej, która odbyła się w zeszłym tygodniu. Niemniej jednak, według NHK, w czerwcu rządowy inspektorat pracy uznał śmierć lekarza za zdarzenie związane bezpośrednio z życiem zawodowym Takashimy, zwracając uwagę na wiele nadliczbowych godzin i podkreślając ogromny nacisk na pracowników służby zdrowia.

Według tamtejszego Ministerstwa Zdrowia, Pracy i Opieki Społecznej, Japonia od dawna zmaga się z utrzymującą się kulturą nadmiernego wysiłku. a zjawisko to występuje w różnych sektorach gospodarki.

Zjawisko „karoshi”

Stres i konsekwencje dla zdrowia, które wynikają ze stosunku wielu Japończyków do pracy, doprowadziły do powstania zjawiska określanego jako „karoshi”. Oznacza ono nagłą śmierć z przepracowania.

Zawały serca i udary mózgu, które są wynikiem stresu, niedożywienia lub głodowania, to najbardziej powszechne medyczne powody zgonów związanych z karoshi. Dodatkowo, psychiczne napięcie w pracy może prowadzić do samobójstw pracowników, co jest częścią zjawiska nazywanego karōjisatsu.

 To zjawisko skłoniło do wprowadzenia regulacji mających na celu zapobieganie śmierci i obrażeniom spowodowanym przez nadmiar godzin pracy.

Stanowisko rodziny Takashima

Podczas konferencji prasowej, która miała miejsce w ostatni piątek, rodzina Takashimy przedstawiła portret swojego zmarłego syna jako młodego człowieka, który popadł w desperację. Wyrazili swoje głębokie smutek z powodu jego tragicznej śmierci.

Matka zmarłego, Junko Takashima, przytoczyła słowa: „Nikt nie troszczył się o mnie”. Miało być to zdanie, które syn często jej powtarzał. Wyraziła przekonanie, że to właśnie otoczenie doprowadziło go do takiej desperacji.

„Mój syn nie zostanie dobrym lekarzem, nie będzie mógł ratować pacjentów i wnosić wkładu w społeczeństwo” – dodała z żalem. Jednak wyraziła szczere nadzieje, że warunki pracy lekarzy ulegną poprawie, aby uniknąć podobnych tragedii w przyszłości.

Szpital umywa ręce

Instytucja, w której zatrudniony był lekarz, zaprzeczyła wszystkim doniesieniom. W wywiadzie dla stacji telewizyjnej podkreśliła, że to nie nadgodziny były przyczyną śmierci i oświadczyła, że nie będzie więcej komentować tej sprawy w przyszłości.

Podkreślono także, iż często zdarza się, że lekarze poświęcają czas na samodzielne studiowanie i odpoczynek zgodnie z własnymi potrzebami fizjologicznymi. Ze względu na dużą swobodę, nie jest możliwe precyzyjne określenie liczby godzin pracy.

Lekarze są najbardziej przepracowani

Problem jest szczególnie dotkliwy w sektorze służby zdrowia. Według jednego z badań przeprowadzonych w 2016 roku, ponad jedna czwarta lekarzy szpitalnych pracujących na pełen etat pracuje do 60 godzin tygodniowo, 5% do 90 godzin, a 2,3% do 100 godzin.

Z kolei inny raport wydany w tym roku przez Stowarzyszenie Japońskich Szkół Medycznych pokazuje, że ponad 34% lekarzy kwalifikuje się do „specjalnego poziomu nadgodzin”, który przekracza górny limit wynoszący 960 godzin rocznie.

Zobacz także:

Niebezpieczny dym nad Czelabińskiem. Prawdziwe piekło na ziemi

Plaga napadów typu flash mob. Władze powołują specjalną grupę zadaniową

Zakupy w Shein są jak hazard? Chiński gigant coraz bardziej pogrążony

Anna Jadowska-Szreder
Anna Jadowska-Szrederhttps://www.youtube.com/@normalnapara
Technik informatyk, choć moim prawdziwym zamiłowaniem jest tworzenie materiałów na kanał YouTube "Normalna Para", pisanie artykułów z naciskiem na lifestyle i ekologię oraz prowadzenie własnych mediów społecznościowych.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze