środa, 4 grudnia, 2024
Strona głównaSportPoznań. Polityczna gra wokół stadionu Warty?

Poznań. Polityczna gra wokół stadionu Warty?

Warta Poznań musi rozgrywać swoje domowe mecze w Ekstraklasie na stadionie w Grodzisku Wielkopolskim, co martwi wielu kibiców "Zielonych". Fani mają żal do prezydenta miasta Jacka Jaśkowiaka z PO o to, że nie podjął działań, by zmienić obecny stan rzeczy. Teraz do gry wkracza też PiS.

Koncepcja stadionu Warty (fot. YouTube)

Miasto nie złożyło wniosku – twierdzi opozycja

Przedstawiciele partii obecnie rządzącej zarzucają władzom miejskim, że te dotąd nie złożyły wniosku w sprawie dofinansowania budowy nowego stadionu Warty Poznań. Kierujący PiS w Poznaniu Bartłomiej Wróblewski mówił ostatnio o zdziwieniu i rozczarowaniu z tego powodu.

Pieniądze z „Polskiego Ładu”

Polityk PiS twierdzi, miasto nie wywiązuje się ze swoich deklaracji, przywoływał zapewnienia wiceprezydenta miasta i radnych z Platformy Obywatelskiej, wedle których lokalne władze mogły aplikować, by następnie uzyskać pieniądze z programu inwestycji strategicznych „Polski Ład”.

Maksymalnie 30 mln

To mogłoby pozwolić na zastrzyk finansowy w wysokości maksymalnie 30 milionów złotych. Przedstawiciel PiS Bartłomiej Wróblewski kilka dni temu zaznaczał, że miasto musi złożyć wniosek, by otrzymać odpowiednie fundusze do realizacji celu.

Cytujemy wypowiedź Wróblewskiego z Radia Poznań:

Stadion Warty jest stadionem miejskim, a więc to nawet nie klub, a miasto musi złożyć wniosek. Byliśmy zdziwieni i ubolewamy, że miasto tego nie zrobiło. Stadion jest bezwzględnie potrzebny, Warta musi grać w Poznaniu. Jest ujmą dla naszego miasta, że Warta gra w Grodzisku. Ubolewamy, że władze miasta Poznania, mimo zachęt z naszej strony, nie były zainteresowane, żeby poważną dyskusję na temat stadionu Warty rozpocząć

powiedział Wróblewski

Zbyt mała kwota – argumentuje miasto

Władze miejskie deklarują chęć wybudowania stadionu, który służyłby Warcie, ale mają inną koncepcję, o czym mówił w poznańskich mediach rzecznik Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji Filip Borowiak. Oto kolejny cytat:

Pierwszy to powód taki, że możliwa do uzyskania na chwilę obecną kwota do uzyskania jest za mała i nawet przy tego rodzaju wsparciu Miasto Poznań nie byłoby w stanie sfinansować na chwilę obecną tej inwestycji, a drugi powód jest taki, że logicznym jest, aby ubiegać się o środki, znając ostateczny koszt planowanej inwestycji

skomentował Borowski.

Jeśli chodzi o działania władz miejskich dotyczących budowy nowego stadionu Warty, to odpowiadają za nie Poznańskie Inwestycje Miejskie. Radio Poznań podaje, że projektowanie ma zakończyć się do jesieni.

Przypomnijmy, że przedstawiciele Warty już zabiegali swego czasu o pomoc miasta:

Ostra polemika prezydenta z kibicami

W kwietniu prezydent Jacek Jaśkowiak naraził się wielu kibicom Warty, gdy wypowiedział się następująco:

– Dlaczego Warta Poznań nie ma własnego stadionu piłkarskiego? Bo go sprzedała deweloperom wiele lat temu. Odzyskanie tego obiektu dla miasta kosztowało nas mnóstwo wysiłku i pieniędzy. Sprzedany wiele lat temu został też stadion Energetyka, a całkiem niedawno tereny klubu „Posnania” na Winogradach. Właściciele klubów chcą zarządzać swoim majątkiem w sposób autonomiczny, muszą więc także wziąć na siebie konsekwencje swoich decyzji. Jeśli Warta chce mieć nowy stadion, musi znaleźć sponsora i go wybudować” – przekazał.

Warta jako prawicowy klub

Dodatkowo w oznajmił w social mediach, że postrzega działania działaczy poznańskiego klubu „jako próbę ugrania pieniędzy na emocjach politycznych”. Jaśkowiak nadmienił także, iż „historycznie Warta była prawicowych klubem”.

Najstarszy klub piłkarski w Poznaniu

Na reakcję przedstawiciela Warty nie trzeba było długo czekać, przytaczamy wypowiedź rzecznika Zielonych Piotr Leśniowski zamieszczoną na portalu wpoznaniu.pl:

– Pragnę podkreślić, że jesteśmy dumni z naszej historii, najstarszego, istniejącego klubu piłkarskiego w stolicy Wielkopolski. Czasami wracamy pamięcią do czasów międzywojennych, gdy Warta Poznań współtworzyła ligę piłkarską w Polsce, czyli obecną Ekstraklasę, i aż do 1939 roku była drugą siłą w kraju, w tej dyscyplinie sportu. Udało się zbudować i uwiarygodnić nowy wizerunek klubu zaangażowanego w kwestie ekologii, wsparcie dla osób z niepełnosprawnościami, walczącego ze zjawiskiem wykluczenia. Warta Poznań jest chwalona za te pozaboiskowe działania. Doceniło je także miasto, zapraszając do wspólnych projektów. W miniony weekend ulicami naszego miasta pobiegli uczestnicy 15. Poznań Półmaratonu, którego byliśmy partnerem – komentował rzecznik WArty.

No właśnie, trzeba mieć świadomość, że Warta jest klubem lubianym w zasadzie niemal w całej Polsce. Postronni kibice doceniają skromnych Zielonych, którzy dzielnie sobie radzą w Ekstraklasie mimo ograniczonych możliwości finansowych. Mają oddanych kibiców, młodego, zdolnego trenera Dawida Szulczka i drużynę pozbawioną gwiazd, zmanierowanych primadonn, za to pełną piłkarskich wojowników.

W cieniu Lecha

Warta oczywiście jest w cieniu Lecha, który jest potęgą w regionie, ma znacznie większą bazę kibiców i marketingowo, ale nie oszukujmy się, także sportowo, mimo ostatniej klęski w europejskich pucharach, bije na głowę skromną Wartę. Niemniej wiele osób w Wielkopolsce uważa, że Warta nie powinna tak długo czekać na swój stadion. Cóż, teraz sprawą zajmują się politycy. Czekamy na rozwój wypadków.

Czytaj także:

Kalisz. Zamówili sondaż za publiczne pieniądze. Nieczyste zagrywki w kampanii

Plan Konfederacji na zwycięstwo w Poznaniu, inny niż PiS i PO. „Nie dla zburzenia dworca”

De Niro o bohaterach z Poznania

ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze