Jak powiedział doktor Przybyłkowski, nowotwór jelita grubego jest konsekwencją współczesnego trybu życia. Uwarunkowania genetyczne są zdecydowanie rzadszą przyczyną rozwoju tego nowotworu. Szacuje się, że to około paręnaście procent wszystkich przypadków. Prawie 90% zachorowań wynika z trybu życia.
Pocieszające jest, że czynniki środowiskowe można niemalże wyeliminować, jeśli ma się trochę chęci. Najistotniejsze, jeśli chodzi o czynniki kancerogenne w odniesieniu do raka jelita grubego, są:
- Dieta oparta głównie na wysoko przetworzonych produktach;
- Dieta wysokokaloryczna i obfitująca w czerwone mięso;
- Siedzący tryb życia i otyłość;
- Nadużywanie alkoholu i papierosów.
Przyznajmy sobie, że czynniki te mogą mieć wpływ na rozwój wielu rodzajów nowotworów, nie tylko jelita grubego. Oznacza to, że poprawiając swoje nawyki żywieniowe i ogólny tryb życia, możemy uchronić się przed wieloma chorobami. Są to informacje bardzo oczywiste, jednak nadal w praktyce trudne do wprowadzenia w życie.
Picie kawy zmniejsza ryzyko raka jelita grubego
Doktor Przybyłkowski podpowiedział także, że pewne elementy naszej diety mogą zmniejszać ryzyko wystąpienia nowotworu jelita grubego. Jednym z takich składników jest kawa. Sprzyja ona perystaltyce jelit, czyli sprawnemu przesuwaniu treści pokarmowej wzdłuż jelit do odbytnicy. Dzięki temu zmniejsza się tendencja do fermentacji i kolonizacji jelita przez bakterie, które mogą sprzyjać procesom nowotworowym. Podobne działanie jak kawa mają produkty bogate w błonnik. „Oczyszczająco” działa także duży udział warzyw i owoców w diecie.
Zbawienny jest również ruch. Wysiłek fizyczny zwiększa ukrwienie narządów i perystaltykę jelit. Oznacza to, że dzięki regularnym ćwiczeniom rzadziej będziemy mieli problemy z zaparciami.
Czerwone mięso i papierosy a rak jelita grubego
Niestety, zbyt częste spożywanie czerwonego mięsa zwiększa ryzyko nowotworu jelita grubego. Taki pokarm zawiera w sobie dużo nasyconych kwasów tłuszczowych, które sprawiają, że w jelitach powstaje skład bakteryjny i związki chemiczne promujące rakowe problemy.
Doktor zaznacza jednak, że po zjedzeniu jednego steku nie rozwinie się od razu nowotwór. Jest to proces, na który składa się wiele czynników i muszą one występować dostatecznie długo, by wpłynąć w taki sposób na zdrowie.
„Proszę mnie dobrze zrozumieć – u każdego człowieka, każdego dnia, w każdej godzinie, dochodzi do tworzenia komórek nowotworowych – w różnych miejscach, w tym także w jelicie grubym – jednak układ odpornościowy nas przed tym broni i zabija te komórki” – wyjaśnia Przybyłkowski.
Co ciekawe, to właśnie w przewodzie pokarmowym znajduje się największe nagromadzenie komórek układu odpornościowego. Z powodu nieskończonej liczby bodźców wynikających z jedzenia przeróżnych pokarmów, w układzie pokarmowym panuje ogromna bioróżnorodność. Niekiedy jest ona na tyle duża, że nasz układ odpornościowy zawodzi, a komórki nowotworowe mają szansę wygrać.
Zaskakujący może być też fakt, że nikotyna również stanowi czynnik ryzyka, choć nie zjadamy tytoniu. Jak tłumaczy doktor Przybyłkowski:
„Palenie w sposób uogólniony uszkadza nasze DNA, to jest dobrze poznany mechanizm nowotworzeni i, niestety, substancje zawarte w dymie tytoniowym powodują powstanie spontanicznych mutacji i promują dalszą propagację, czyli przekazywanie tych mutacji – stąd palenie papierosów jest czynnikiem ryzyka większości nowotworów litych”.
Kolonoskopia okryta złą sławą
Choć badanie to kojarzy się bardzo nieprzyjemnie, to często pomaga w szybkim wykryciu nieprawidłowości w jelicie grubym. Jeśli pacjent nie ma silnych predyspozycji genetycznych, to czas, jaki mija od powstania polipa do przekształcenia się w nowotwór, wynosi jakieś 10 lat. Oznacza to, że jeśli ktoś raz na jakiś czas poddaje się kolonoskopii, podczas której wycinane są ewentualne polipy, to ryzyko zachorowania na raka jelita grubego w jego przypadku redukuje się do zera.
Istnieje ryzyko powikłań związane z kolonoskopią, ale jest ono bardzo małe. Przyrząd umieszczany w jelicie może niestety je przerwać. Choć wydaje się to groźne, w większości przypadków, jeśli już zaistnieje, to nie jest śmiertelne i można je zaopatrzyć chirurgicznie.
Zdaniem doktora, jeżeli każdy poddawałby się regularnej kolonoskopii na odpowiednim do tego etapie życia lub w ramach wystąpienia niepokojących objawów, nowotwór jelita grubego mógłby zostać całkowicie wyeliminowany. Trzeba pamiętać, że jest to choroba uleczalna.
„Apeluję: każde krwawienia z przewodu pokarmowego powinno być zbadane i wnikliwie ocenione przez lekarza. Nie należy tego objawu bagatelizować” – mówi doktor Przybyłkowski.
Zobacz także:
Urodziło się dziecko posiadające DNA trzech osób