czwartek, 2 maja, 2024
Strona głównaReligiaPeru. Zakonnica i kleryk w żarliwym związku miłosnym

Peru. Zakonnica i kleryk w żarliwym związku miłosnym

W Peru zakonnica i kleryk przygotowywali się do posługi kościelnej. Ale odstąpili od tego i wybrali inną drogę życia, nagle zaiskrzyło między nimi. Swoją miłością Massiel i Tomas chwalą się w mediach społecznościowych, zbierając masę pochwał od innych użytkowników.

zakochani z Peru (fot. YouTube)

Massiel Pereyra i Tomas Cam, tak nazywają się ci młodzi ludzie, którzy chcieli zawierzyć zrazu swe życie Bogu, ponieważ oboje są gorliwymi chrześcijanami, mającymi głęboką wiarę w Stwórcę. Studia teologiczne jednak ich nie usatysfakcjonowały, a po ich rzuceniu zbliżyli ich do siebie w sensie dosłownym i w stopniu rzeczywiście znacznym, zaistniało między nimi gorące uczucie, którego nie dało się zignorować.

W filmiku poniżej mówią, kim są i przedstawiają z dużą ochotą początek swojej znajomości:

Massiel, czyli owa niegdysiejsza zakonnica, przez kilka lat żyła w ascezie, wiodła skromne życie z dala od wielu pokus w klasztorze w Limie, czyli stolicy Peru. A jej przyjaciel, obecnie zaś już partner życiowy, nosił się z zamiarem, aby zostać katolickim księdzem. Chcieli poświęcić się w pełni Bogu, jednak zakochali się w sobie i miłość okazała się silniejsza od fascynacji teologią. Chociaż nie ukrywają, że wiele zawdzięczają religii rzymskokatolickiej:

Co ciekawe, wbrew pozorom nie od razu zaiskrzyło między nimi. Zrazu wyglądało to zupełnie inaczej: – Pamiętam, że przez te wszystkie lata rozmawiałem z nią, nie wiem, najwyżej trzy razy. Byłem naprawdę skupiony na swoich sprawach – wspomina Tomas na jednym z filmów opublikowanych na TikToku (cytujemy go za portalem Interia.pl).

Habit przestał jej się podobać

Pewnego razu jednak w życiu Massiel zaszła zasadnicza zmiana, kobieta przestała być przekonana, że zawierzenie życiu Bogu to na pewno trafny wybór. Habit już przestał jej się podobać, ta misja, którą pierwotnie pragnęła realizować, już ją nie frapowała.

Dlatego zrezygnowała z udziału w zajęciach, a Tomas przeciwnie, wciąż miał ten zapał, by być wkrótce księdzem. Trwało to w jego przypadku jeszcze kolejny rok. Dopiero wtedy uznał, że może studia teologiczne nie są tym, co powinien traktować priorytetowo.

Znaleźli się w social mediach

Ci młodzi ludzie zrezygnowali z przyszłej posługi, ale początkowo wcale to nie było pewne, że zwiążą się na dłużej. Gdy wpadli na siebie w social mediach, pisali do siebie bardzo chętnie, kolejnym krokiem było spotkanie.

– Nie wiem, czy widzieliście kiedyś te filmy, w których jedna osoba mówi, a druga słucha jak zahipnotyzowana? Tak właśnie było w moim przypadku. Zachwyciła mnie i chciałem jej cały czas słuchać – opisał Tomas (cytat za portalem Interia.pl).

Pokazują swoje życie w social mediach

Teraz młoda para regularnie dzieli się w mediach społecznościowych zdjęciami i nagraniami, przedstawiając szczegóły ze wspólnego życia.

Produkują gry dla… par

Oboje mają ciekawe zajęcie, otóż produkują szereg artykułów i gier planszowych dla par. Tomas ma duszę twórczą, o czym świadczy to, że w wolnym czasie zajmuje się także fotografią oraz filmem.

Niedawno Massiel i Tomas podróżowali wspólnie, a ich gorąca miłość szybko nie będzie mniej intensywna niż aktualnie. W social mediach zamieścili zdjęcia ze wspólnej wyprawy do Meksyku. Ich życie jest pełne atrakcji i żarliwych uczuć, nie tylko do Boga.

W Peru był polski misjonarz

W lutym 2022 roku zmarł tarnowski misjonarz ks. Czesław Faron, który od 1994 r. głosił Ewangelię w Peru. Był proboszczem w parafii pod wezwaniem św. Jana Pawła II w Punta Hermosa koło Limy (Diecezja Lurín). Od 2006 roku kierował domem dla sierot i dzieci ulicy w Lurín. Miał 59 lat.

„Pobyt kapłana w Peru został związany z samą Limą i sąsiadującą z nią diecezją Lurín. W lipcu 1994 r. przybył jako wikariusz do parafii pw. Nuestra Señora de Nazaret w Limie i wraz z proboszczem prowadzili równolegle duszpasterstwo w kościele pw. Nuestra Señora de Evangelizatión w dzielnicy La Calera. Tutaj później dokończył budowę plebanii i w październiku 1997 r. przeniósł się jako proboszcz do mającej powstać w grudniu 1998 r. nowej parafii” – cytujemy portal stacja7.pl.

W 2006 r. polski misjonarz przeniósł się do Lurín, stolicy nowej diecezji. Tam pełnił posługę w Domu dla dzieci im. Jana Pawła II, który był absolutnie wyjątkową placówką. Aby tego dowieść, znowu cytujemy portal stacja7.pl:

Był to dom szczególny. Aż 60% przebywających w nim wtedy dzieci było sierotami, a 40% stanowiły dzieci ulicy, z rodzin patologicznych i dotkniętych terroryzmem. Historia powstania domu związana jest z Janem Pawłem II, który zasugerował to dzieło, a jego utworzenia podjął się ks. Józef Walijewski (1924-2006), Amerykanin polskiego pochodzenia. W tym domu ks. Czesław Faron sprawował funkcję ojca duchownego. Po jakimś czasie przejął kierownictwo nad tym ośrodkiem – wspomina ks. Krzysztof Czermak, dyrektor Dzieła Misyjnego Diecezji Tarnowskiej.

A wracając do historii młodych osób z Peru, które początkowo myślały o życiu duchowym, to jak widać, warto dokonywać przemyślanych wyborów. Oboje będą z pewnością nadal wierni Bogu, ale będą też wieść wspólne życie rodzinne.

Czytaj także: Ksiądz z Baranowa: „Biskup Ryś jak buldog, ma w głowie bigosik, Boniek to mściwy piłkarz”

Pani sołtys ma w swoim ogrodzie fotoradar ze złomowiska. „Kierowcy zwalniają”

Grupa Wagnera chciałaby zająć przesmyk suwalski, najgroźniejsze miejsce na Ziemi





ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze