RPA to kraj, który ratyfikował Statut Rzymski Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze, a zatem zgodnie z prawem ma obowiązek aresztować Władimira Putina, jeśli ten pojawi się na jego terytorium. Do tej pory władze afrykańskiego kraju lawirowały w tej sprawie i zabiegały o to, by doszło do spotkania w formie online.
Okazuje się, że Kreml nie zgodził się na propozycję RPA, by Putin połączył się zdalnie z RPA. To stawia w – mówiąc delikatnie – bardzo kłopotliwej sytuacji władze afrykańskiego kraju. Putin ma przybyć na sierpniowy szczyt państw BRICS.
BRICS (ang: Brazil, Russia, India, China, South Africa) – określenie grupy państw rozwijających się: Brazylii, Rosji, Indii, Chin i od 2011 roku właśnie RPA
13 kwietnia 2011 roku, wraz z przyjęciem RPA do grupy, zmianie uległa nazwa BRIC poprzez dodanie litery „S”.
Kraje BRICS nie tworzą sojuszu politycznego ani formalnego stowarzyszenia handlu. Ich cele to:
- Stworzenie nowego systemu walutowego.
- Zwiększenie roli państw rozwijających się w światowych instytucjach walutowych.
- Zreformowanie ONZ.
Decyzja MTK – Putin ponosi odpowiedzialność
Nakaz aresztowania rosyjskiego dyktatora został wydany w marcu bieżącego roku w związku ze zbrodniami wojennymi popełnionymi na Ukrainie. Taką stanowczą decyzję postanowił podjąć Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze (MTK), uznawszy, że Putin jest w pełni odpowiedzialny za bezprawną deportację czy przesiedlenia ludności.
Władimir Putin znalazł się na niechlubnej liście, dodajmy, że niezbyt licznej, ponieważ do tej pory tylko dwaj urzędujący prezydenci w historii musieli liczyć się z tym, że MTK wydał nakaz ich aresztowania.
Dla Putina jakimś pocieszeniem może być to, że dotąd nie zdarzyło się, by jakikolwiek urzędujący prezydent ostatecznie został aresztowany przez MTK, ale przecież kiedyś taki przypadek może mieć miejsce. Kto wie, niewykluczone, że już wkrótce możemy być świadkami sytuacji bez precedensu.
Powtórzmy: w sierpniu w RPA odbędzie się szczyt BRICS (koalicja Rosji, RPA, Brazylii, Indii i Chin), w związku z czym w Johannesburgu ma pojawić się sam Władimir Putin, a zatem…
Ławrow zamiast Putina?
W dzienniku „Mail&Guardian” zaznacza się, że obóz władzy w RPA, który zrazu zabiegał o to, by Rosjanie przystali na obecność Putina w formie zdalnej, ostatnio rozważał inny plan. Mianowicie zamiast prezydenta Rosji do RPA miałby przybyć jego zaufany współpracownik, prawa ręka, czyli szef tamtejszego MSZ już od wielu lat – Siergiej Ławrow, zręczny, wytrawny i jakże cyniczny gracz na tej geopolitycznej szachownicy.
Jednak Rosjanie z całą stanowczością odrzucili tę opcję, najpewniej uznawszy, że byłby to dla nich potężny cios wizerunkowy. A zwłaszcza dla Putina, który w ten sposób miałby pokazać swój strach. A na to przecież nie może sobie pozwolić, skoro od lat niezmiennie kreuje swój wizerunek macho. To często budzi tylko rozbawienie, ale takie są fakty.
– Republika Południowej Afryki musi postąpić zgodnie z prawem międzynarodowym, gdyby Putin wziął udział w szczycie BRICS – podkreślał prokurator MTK Karim Khan, komentując sytuację (cytat za portalem Interia.pl).
Opozycja w RPA przeciwko Putinowi
Według przywódcy RPA Cyrila Ramaphosa wizyta Władimira Putina w tym afrykańskim kraju jest wielce prawdopodobna. Niektórzy uważają, że władze RPA powinny postąpić stanowczo, zważywszy na to, że ten kraj przed laty przecież był ofiarą opresyjnej polityki rasistowskiej w ramach systemu apartheidu, który polegał na niemoralnej, absolutnie gorszącej segregacji rasowej, stygmatyzacji czarnoskórej ludności.
Jednak RPA to kraj, który zachowuje nader dużą ostrożność w kwestii wojny na Ukrainie. Ona toczy się na innym kontynencie niż Afryka, z dala od tego kraju, poza tym RPA wiąże duże nadzieje z sojuszem BRICS. Dba o trwałość owego aliansu i nie zamierza narażać się Kremlowi czy innym poważnym graczom w geopolitycznej rozgrywce, która budzi coraz większe emocje z naturalnych względów, których przecież nikomu nie trzeba tłumaczyć.
Co ciekawe, największa opozycyjna partia w RPA wzywa do aresztowania satrapy z Kremla, jeśli ten zdecyduje się na to, by bawić niebawem w Johannesburgu.
Prezydent RPA o groźbach ze strony Rosji
Prezydent RPA zareagował z całą stanowczością na również kategoryczne działania opozycji, przynajmniej deklaratywnie, w sferze werbalnej. Otóż zaznaczył, że aresztowanie Putina mogłoby oznaczać… wojnę z Rosją, która przyniosłaby RPA bezmiar cierpienia i strat ludzkich. Sąd Najwyższy ujawnił dokument, w którym ów przywódca RPA to uwypuklił. A sprawę w mediach nagłośniła agencja AFP.
Kreml do tej pory nie odniósł się do tej gorącej sprawy. Wciąż nie ma potwierdzenia ws. tego, czy ostatecznie Władimir Putin zdecyduje się złożyć wizytę w afrykańskim kraju. Nadal są pewne wątpliwości i ta niewiadoma teraz przykuwa uwagę także zachodniej opinii publicznej. Wojna na Ukrainie ma wymiar globalny, a to byłoby niezwykle interesujące, gdyby Putin „wpadł” akurat na Czarnym Lądzie. Scenariusz jak z dobrego filmu sensacyjnego jawi się jednak w tym momencie jako dalece nieprawdopodobny. Takie są realia.
Jak podaje Interia, w sobotę rosyjska agencja RIA Novosti powiadomiła, że prezydent Putin rozmawiał telefonicznie z Cyrilem Ramaphosą.
Czym jest dokładnie MTK?
Przytaczamy definicję tego gremium, które wykazało się odwagą i postanowiło „wziąć się” za zbrodniarza z Kremla. Otóż Międzynarodowy Trybunał Karny, MTK ( ang. International Criminal Court, ICC) to pierwszy w historii stały sąd międzynarodowy powołany do sądzenia osób fizycznych oskarżanych o popełnienie najcięższych zbrodni, takich jak zbrodnie ludobójstwa, zbrodnie przeciwko ludzkości, zbrodnie wojenne i agresje, które miały miejsce po 1 lipca 2002 roku. Siedzibą Trybunału jest Haga w Holandii.
MTK powstał na podstawie przyjętego 17 lipca 1998 roku Statutu Rzymskiego, wynegocjowanego po sześciu tygodniach obrad w siedzibie Organizacji ds. Wyżywienia i Rolnictwa ONZ (FAO) w Rzymie. Poparło go aż 120 państw, 7 było przeciw, 21 wstrzymało się od głosu. W listopadzie 2016 roku Kreml ogłosił, że zrywa stosunki z MTK, wycofał zarazem swój podpis z traktatu założycielskiego (Statutu Rzymskiego), na podstawie dekretu prezydenta Rosji W. Putina (podajemy za Wikipedią). Polska ratyfikowała Statut 9 października 2001 zgodnie z ustawą z 5 lipca 2001 r., 12 listopada 2001 r. złożono Sekretarzowi Generalnemu ONZ dokument ratyfikacyjny (podajemy za Wikipedią).
Zbrodnie sądzone przez MTK:
- ludobójstwo (stosowana jest tu definicja zaczerpnięta z konwencji o ściganiu zbrodni ludobójstwa z 1948).
- zbrodnie przeciwko ludzkości (posłużył do tego definicje znane ze statutów trybunałów: norymberskiego, haskiego dla dawnej Jugosławii i trybunału w Arushy): dokonane w sposób systematyczny lub na wielką skalę, za poduszczeniem organizacji bądź grupy, morderstwa, eksterminacja, tortury, obracanie w niewolników, prześladowania z powodów politycznych, religijnych lub zinstytucjonalizowana dyskryminacja, deportacja ludności, gwałt, zmuszanie do prostytucji i wszelkie inne formy przemocy seksualnej.
- zbrodnie wojenne określane przez konwencję genewską o ochronie ofiar wojny (1949), należy też uwzględnić protokoły dodatkowe (1977), deklaracje haskie o zakazie pocisków z gazami oraz rozszerzających się lub spłaszczających w ciele ludzkim (1899), to także IV konwencja haska o zasadach wojny lądowej (1907) oraz protokół o zakazie używania broni chemicznej i gazowej (1925).
- agresja (rozpatrywanie spraw w ten sposób jest zawieszone do momentu aż powstanie jasna definicja terminu „agresja”).
A zatem jedno jest pewne: Władimir Putin musi być teraz nieco rozdrażniony i chyba nie śpi spokojnie.
Czytaj także: Peru. Zakonnica i kleryk w żarliwym związku miłosnym
Ksiądz z Baranowa: „Biskup Ryś jak buldog, ma w głowie bigosik, Boniek to mściwy piłkarz”
Grupa Wagnera chciałaby zająć przesmyk suwalski, najgroźniejsze miejsce na Ziemi
