środa, 4 grudnia, 2024
Strona głównaEkologiaBrazylia: Rekordowe tempo wycinki Puszczy Amazońskiej

Brazylia: Rekordowe tempo wycinki Puszczy Amazońskiej

Liczba drzew wyciętych w Puszczy Amazońskiej w styczniu znacznie przekroczyła analogiczną w tym samym miesiącu ubiegłego roku, jak wynika z danych satelitarnych INPE – brazylijskiej agencji kosmicznej. Tymczasem rok 2021 r. był już rekordowy, jeśli chodzi o tempo wycinki przez ostatnie 15 lat. Brazylia rządzona przez prawicowego prezydenta Jaira Bolsonaro korzysta pełną parą ze swojego narodowego skarbu, ale gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą.

Prezydent Bolsonaro kocha karczować (Fot. Wikimedia/Pixabay/Unsplash)

Puszcza Amazońska. Tnie się najwięcej od 15 lat

Wycięty w styczniu 2022 r. roku obszar był pięciokrotnie większy niż w tym samym miesiącu rok temu. Obszar wycinki za tylko ubiegły miesiąc szacuje się na 430 kilometrów kwadratowych – niewiele mniej, niż wynosi powierzchnia Warszawy. Od 2016 r. tempo wylesiania stale rośnie – a za kadencji prezydenta Jaira Bolsonaro, trwającej od 2019 r., znacząco przyspieszyło. W całym 2021 r. wycięto ogólnie ponad 13 tysięcy kilometrów kwadratowych lasu – obszar odpowiadający mniej więcej województwu lubuskiemu.

Bolsonaro jest oskarżany o publiczne przyzwolenie na przyspieszenie wycinek. Jego przedstawiciele na szczycie klimatycznym COP26, który odbył się w zeszłym roku w Glasgow, publicznie obiecywali zatrzymanie wylesiania Puszczy Amazońskiej na terytorium Brazylii do końca 2030 roku. Ale jak wynika z dostępnych danych, polityka władz kraju nie uległa w żaden sposób zmianie. Bolsonaro zachęca do rozwoju rolnictwa, przemysłu drzewnego i górnictwa na terenach Amazonii oraz obcina fundusze na rządowe agencje, które zwalczały naruszenia prawa. Organizacja ekologiczna WWF szacuje z kolei, że nawet do 95% wycinki może odbywać się nielegalnie.

Brazylijscy lobbyści kontra Leo DiCaprio

Po stronie prezydenta Bolsonaro stoją lobbyści z grup zajmujących się rolnictwem i przemysłem drzewnym. Brazylia podkreśla, że aby zmniejszyć wycinkę, kraj potrzebuje około miliarda dolarów rekompensaty z uwagi na straty, jakie poniosłyby te branże. Stany Zjednoczone rozważały dokonania pewnego wsparcia finansowego, ale pod warunkiem zmniejszenia cięć przed przesłaniem jakiegokolwiek przelewu. Rozmowy stanęły w martwym punkcie, a przeciwko jakimkolwiek umowom z rządem Bolsonaro protestowali liczni celebryci, z Leonardo DiCaprio na czele.

Ochrona Puszczy Amazońskiej, której ponad 60% znajduje się na terytorium Brazylii, jest niezbędna do walki z konsekwencjami globalnej zmiany klimatu. Potężne brazylijskie lasy deszczowe neutralizują ogromne ilości gazów cieplarnianych z atmosfery, działając jako naturalny pochłaniacz dwutlenku węgla. Ale im więcej drzew się wycina, tym mniej las może pochłonąć emisji. Ponadto w Amazonii zamieszkują miliony unikalnych gatunków roślin i zwierząt, z czego kolejne mogą pozostawać wciąż nieodkryte. Nie mówiąc już o przedstawicielach żyjących na terenie puszczy ludów łowieckich, których unikalna kultura i styl życia stają się zagrożone.

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/b5/Amazon_Rainforest%2C_Brazil_Timelapse_1984-2018.gif
Puszcza Amazońska była, jest i będzie ogromna. Ale skalę wycinki w jej południowej części widać już gołym okiem (Fot. Wikimedia)

Puszcza Amazońska. Kto zarabia na jej wycince?

Ta sprawa ma swoją drugą stronę medalu. Bolsonaro konsekwentnie twierdzi, że rząd Brazylii jest wręcz zobowiązany, by eksploatować gospodarczo regiony Amazonii celem zmniejszania powszechnego w nich ubóstwa. Również przedstawiciele lokalnych społeczności twierdzą, że muszą wykorzystywać lasy do pozyskiwania drewna oraz do poszerzania terenów uprawnych, aby móc się utrzymać. Bliżej prawdy jest jednak to, co wykazało śledztwo działaczy Greenpeace’u w 2019 roku.

Z rabunkowej wręcz gospodarki w regionie korzyści czerpią nie biedni lokalni rolnicy czy drwale, ale przedstawiciele wielkiego biznes. Okazało się bowiem, że na wyciętych terenach rozpoczynają się łańcuchy dostaw, które kończą się na półkach w Tesco czy w zestawach McDonaldsa. Na terenach po puszczy masowo sadzi się soję, na którą gwałtownie rośnie światowe zapotrzebowanie, a którą wykorzystuje się również jako karmę dla zwierząt w przemyśle mięsnym. Wielcy dostawcy kupują produkty rolne od Brazylijczyków za ochłapy, sankcjonując przy okazji ich rabunkową gospodarkę leśną.

Puszczy jest nadal dużo. Co nie znaczy, że za dużo

Bolsonaro odpiera ataki, twierdząc również, że 90% puszczy pozostaje nienaruszone, a różnorodności biologicznej nic nie grozi. Poddaje on również w wątpliwość dane podane przez INPE, którą oskarżał w 2019 r. o niszczenie brazylijskiej reputacji w oczach światowej opinii publicznej, gdy po raz pierwszy pojawiły się powiązania między masową wycinką a wielkim biznesem. Prezydent jednak jednocześnie gra na dwa fronty. Na COP26 w Glasgow jego przedstawiciele zapewniali, że świat myli się co do Brazylii, która zacznie dbać o swoje tropikalne lasy. W tym samym czasie brazylijscy drwale bili kolejne rekordy.

Polecamy także:

Faktycznie, puszcza jest nadal największą na Ziemi, a zeszłoroczna wycinka obejmowała jej 0,002% – tyle, co nic. Do zamiany dorzecza Amazonki w gigantyczną monokulturową farmę jeszcze daleko, co nie zmienia faktu, że w skali makroskopowej, każdy kilometr kwadratowy lasu mniej oznacza więcej podgrzewającego planetę dwutlenku węgla w powietrzu. Pamiętajmy także pożary o precedensowej skali, do których doszło w styczniu rok temu, wywołane na skutek wypalania lasów pod uprawy. Przy stosowaniu tej techniki szczególnie cierpią małe zwierzęta, które nie mają szans na ucieczkę przed ogniem, a ponadto prowadzi ona, podobnie jak stosowane w miejscu dżungli monokultury rolnicze, do szybkiego wyjałowienia gleby.

Czytaj też:

To_tylko Redaktor
To_tylko Redaktor
Konto należące do redakcji TrueStory. Czasem wykorzystywane do puszczania niepodpisanych wiadomości od czytelników.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze