piątek, 3 maja, 2024
Strona głównaPolitykaUkraińcy twierdzą, że Putin poparł bunt Prigożyna

Ukraińcy twierdzą, że Putin poparł bunt Prigożyna

Szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow odniósł się do buntu Jewgienija Prigożona i jego "marszu sprawiedliwości". Stwierdził, że te działania, mające być rewoltą, w istocie były konsultowane z Władimirem Putinem. Miały stanowić test lojalności generałów.

Geneza buntu

Przypomnijmy, że bunt Grupy Wagnera, określany też jako bunt Prigożyna (przez Prigożyna nazwany „marszem sprawiedliwości”) był skierowany przeciwko dowództwu Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, a miał miejsce w dniach 23–24 czerwca 2023 r. To był też protest przeciwko zdaniem dowódcy wagnerowców złym i bardzo rozczarowującym działaniom rosyjskiego Ministerstwa Obrony.

Bez rozlewu krwi, z mediacją Łukaszenki

Jewgienij Prigożyn oskarżył właśnie rosyjski MON o atak na obóz szkoleniowy Grupy Wagnera, co doprowadziło do śmierci wielu wagnerowców. Podczas „marszu sprawiedliwości” jego formacja zajęła Rostów nad Donem i podążała w kierunku Moskwy.

Jednak bunt nie przyniósł zmiany władzy na Kremlu, jego zakończeniem było porozumienie zawarte między Prigożynem a władzami Rosji przy mediacji Aleksandra Łukaszenki, dyktatora Białorusi.

„Operacja specjalna” z wagnerowcami

Tyle w ramach przypomnienia, a wracając do słów ukraińskiego polityka, zaznaczmy, że Daniłow, używając kremlowskiej terminologii, nazwał ów bunt Prigożyna „operacją specjalną”. Z jego ustaleń wynika, że rosyjski dyktator dał zielone światło na rzekomy bunt. W Polsce wielu komentatorów wieszczyło możliwe obalenie dotychczasowego satrapy z Kremla i dojście do władzy wagnerowców na czele z Prigożynem, tymczasem Daniłow utrzymuje, że Putin wszystko miał pod kontrolą i chciał po prostu sprawdzić wierność wojskowych.

Test lojalności

– Teraz wiadomo już, że te działania zostały uzgodnione z Putinem, by znaleźć tych generałów, którzy nie byli w zupełności przychylni dyktatorowi i jego świcie- powiedział ukraiński urzędnik.

Dodał, że wymowna jest liczba generałów, którzy teraz są zawieszeni, a niektórzy siedzą w więzieniu. Właśnie to ma utwierdzać opinię publiczną na Zachodzie w przekonaniu, że w Rosji dokonała się nie tak dawno taka swego rodzaju „specjalna operacja”.

Amerykańska prasa potwierdza wersję Daniłowa

„The Wall Street Journal” podało, że w ciągu kilku godzin od rozpoczęcia buntu w Rosji zatrzymano kilkudziesięciu wysokiej rangi wojskowych. Przesłuchiwano 13 wyższych oficerów, natomiast 15 zawieszono albo zwolniono ze służby. Amerykańska prasa wymienia w tym gronie generała Siergieja Surowikina (gorącego zwolennika Grupy Wagnera), generała Michailo Mizintsewa czy generała broni Władimira Aleksiejewa.

Putin wzmacnia Rosgwardię

Chociaż bez wątpienia istnieją przesłanki, by rozpatrywać taką wersję zdarzeń, przeczy jej to, że Władimir Putin właśnie podpisał ustawę, która ma wyposażyć Rosgwardię w broń ciężką.

Były ochroniarz Putina na czele Rosgwardii

Rosgwardia to kluczowa formacja w Rosji w aspekcie bezpieczeństwa autorytarnej władzy, na czele z Putinem. Zresztą to wymowne, że kieruje ją były ochroniarz rosyjskiego dyktatora. Brytyjskie Ministerstwo Obrony zwraca uwagę na fakt, że Kreml decyzją Putina wzmacnia Gwardię Narodową w krótkim czasie po buncie Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna. To każe sądzić, że mamy do czynienia ze stanowczą reakcją na ów bunt.

W mediach społecznościowych opublikowany został komunikat, który głosi, że Władimir Putin podpisał tę nową ustawę dotyczącą Gwardii Narodowej 4 sierpnia. Pewne jest to, że po wprowadzeniu nowych przepisów Rosgwardia będzie wyposażona w ciężkie uzbrojenie. 

200 tysięcy członków Rosgwardii

Gwardia Narodowa w Rosji to formacja skupiająca 200 tysięcy osób posłusznych Kremlowi na pierwszej linii, kieruje nią Wiktor Zołotow, jak już wspomnieliśmy, to były ochroniarz rosyjskiego Putina. Rosgwardia w obecnej wersji istnieje od siedmiu lat.

Ustalenia brytyjskiego wywiadu

Brytyjski wywiad podkreśla, że chociaż Rosgwardia została stworzona właśnie po to, by zapobiegać ewentualnym, potencjalnym buntom przeciwko władzy na Kremlu, tym razem nie popisała się, mówiąc delikatnie.

Brytyjczycy też zaznaczają, że Putin, wbrew narracji ukraińskiej, jednak odczuwał zagrożenie i to nie była kontrolowana przez niego akcja. A dozbrojenie Rosgwardii ma być bezpośrednio związane z obawami dyktatora po owym buncie Grupy Wagnera.

Nie przeprowadzili żadnej skutecznej operacji

„Chociaż Zołotow twierdzi, że jego formacja zdała egzamin podczas buntu Grupy Wagnera, nic nie dowodzi, jakoby Rosgwardia miała zrealizować przeciwko wagnerowcom jakąkolwiek skuteczną operację” – taką tezę postawiono w raporcie brytyjskiego ministerstwa.

Śmigłowce szturmowe i artyleria dla Rosgwardii?

Putin jednak liczy się z Rosgwardią, w dużej mierze pewnie wiąże się to z tym, że kieruje nią jego zaufany człowiek. Brytyjczycy utrzymują, że szefujący tej formacji Zołotow sugerował już jakiś czas temu, iż Gwardia Narodowa powinna zostać wyposażona w śmigłowce szturmowe i artylerię. Teraz sytuacja jest na tyle poważna dla Kremla, że takie zamierzania z całą pewnością mogą się zmaterializować i nie jest to bynajmniej odległa perspektywa.

Co wagnerowcy robią na Białorusi?

Jeśli chodzi o ostatnie działania wagnerowców, to jak wiadomo, przebywają oni na Białorusi. Według najnowszych doniesień są w obwodzie homelskim, tuż przy lotnisku wojskowym w Ziabrauce, powstaje tam kolejny obóz dla najemników Grupy Wagnera. Te informacje przekazują ukraińskie Siły Operacji Specjalnych, dodając, że w miasteczku namiotowym już wkrótce ma być około tysiąc najemników.

Czytaj także:

Znacząca pomoc z Niemiec dla Ukrainy – rakiety Taurus

Prigożyn o Rosjanach po zajęciu Bachmutu: „Zes…śmy się w gacie”

Grupa Wagnera chciałaby zająć przesmyk suwalski, najgroźniejsze miejsce na Ziemi













ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze