poniedziałek, 29 kwietnia, 2024
Strona głównaNaukaTwórca OceanGate chce wysłać ludzi na Wenus. Czy ktokolwiek mu zaufa?

Twórca OceanGate chce wysłać ludzi na Wenus. Czy ktokolwiek mu zaufa?

Guillermo Sohnlein, współzałożyciel OceanGate, ma odważny plan wysłania ludzkiej kolonii na Wenus do roku 2050. Problem w tym, że planeta ta jest nieprzyjazna dla życia. Na horyzoncie pojawia się także afera z Titanem, jednak Sohnlein prosi, by tragedia ta nie przysłoniła innowacji jego firmy.

Fot. Wikimedia

Czy to może się udać?

Katastrofa łodzi podwodnej Titan, należącej do OceanGate Expeditions, odbiła się szerokim echem w prasie. Podróże tym wehikułem (który według wielu komentatorów nawet nie był łodzią podwodną, a czymś w rodzaju batyskafu) były ryzykowne i kosztowne, przyciągając bogatych ludzi, entuzjastów i naukowców. To właśnie z pokładu Titana pochodzą nagrania wraku Titanica w jakości 8K.

Sohnlein, współzałożyciel i wiceszef OceanGate, oprócz rozwoju firmy specjalizującej się w podróżach podwodnych, rozwija swój kolejny biznes – Humans2Venus – z ambitnym planem wysłania tysiąca ludzi na planetę Wenus do 2050 roku. Przedsiębiorca wspomniał o tej idei w wywiadzie dla Business Insider.

Mimo że Wenus nie stanowi planety zbytnio podobnej do Ziemi, Sohnlein wierzy, że wysłanie na nią ludzi jest bardziej prawdopodobne niż na Marsa w ciągu najbliższych 30 lat. Warunki panujące na Wenus są ekstremalne. Dominuje tam wysoka temperatura oraz duże ciśnienie. Dochodzi również do opadów deszczu z kwasem siarkowym. Dodajmy jeszcze do tego fakt, iż według NASA temperatura na Wenus może osiągnąć nawet do 475 stopni Celsjusza.

Sohnlein jednak jest optymistą. Uważa, że ​​można to obejść, zawieszając ludzi w nadziemnej kolonii. Około 48 km nad powierzchnią Wenus znajduje się strefa z niższymi temperaturami i ciśnieniem, a obecna technologia pozwala na budowę jednostek odpornych na kwas siarkowy. Sohnlein chce, by jego firma Humans2Venus rozwijała się podobnie jak OceanGate i SpaceX, opracowując technologie redukujące koszty podróży w kosmos. Brzmi to dość kuriozalnie, zważywszy na fakt, iż OceanGate stoi za odebraniem życia pięciu osobom, które zginęły w wyniku implozji.

Zapomnij o OceanGate. Zapomnij o Titanie. Zapomnijmy o Stocktonie. Ludzkość może być u progu wielkiego przełomu i nie skorzystać z niego, ponieważ jako gatunek zostaniemy zamknięci i zepchnięci z powrotem do status quo – ogłosił Sohnlein.

O tym nie da się zapomnieć

Przedsiębiorca radzi, abyśmy zapomnieli o Titanie, ale wydaje się to wcale nie tak proste. Mówimy bowiem o podróży na inną planetę, podczas gdy nawet poruszanie się po wodnej przestrzeni naszej rodzimej Ziemi nie wyszło nazbyt dobrze.

Przypomnijmy, że poprzednie przedsięwzięcie Guillermo skupiło na sobie uwagę w czerwcu tego roku, gdy doszło do dramatycznej katastrofy oceanicznej. 18 czerwca łódź podwodna Titan rozpoczęła zejście do wraku Titanica u wybrzeży Nowej Fundlandii w Kanadzie.

Po godzinie i 45 minutach obiekt stracił kontakt ze statkiem pomocniczym i implodował z powodu zewnętrznego ciśnienia wody na głębokościach potrzebnych do dotarcia do Titanica. Wielu byłych pasażerów opisało wstrząsające warunki na pokładzie łodzi podwodnej podczas ich podróży.

Niektórzy internauci z kolei dziwili się, że podwodny pojazd kierowany był padem od konsoli. Jak się okazuje, samo zastosowanie kontrolera nie należy do jakichś wyjątkowo nietypowych działań, jednak pad był bezprzewodowy i łatwo mógł się rozładować. Śledztwo jest w toku.

Wobec wielu niedopatrzeń obawy co do bezpieczeństwa załogi statku kosmicznego są jak najbardziej uzasadnione.

Czytaj także:

Sebastian Jadowski-Szreder
Sebastian Jadowski-Szrederhttps://www.jadowskiszreder.pl/
Youtuber i pisarz, twórca zbioru opowiadań "Incydenty Antoniego Zapałki", hobbystycznie zbieracz filmów i pasjonat horrorów, a także starych gier. Główną sferą jego zainteresowań jest popkultura z wyraźnym zaakcentowaniem elementów retro.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze