piątek, 6 grudnia, 2024
Strona głównaPolitykaAmerykanie nie są stanowczy wobec puczystów z Nigru

Amerykanie nie są stanowczy wobec puczystów z Nigru

W Nigrze wrze po zamachu stanu i przejęciu władzy przez juntę. Tymczasem, jak podaje "Gazeta Wyborcza", "Waszyngton zachowuje na razie daleko idącą powściągliwość, choć sekretarz stanu Antony Blinken zapewnił obalonego prezydenta o "niezawodnym poparciu" USA".

Zamach stanu w Nigrze (Fot. YouTube)

Przypomnijmy, że ostatnio światowa opinia publiczna dowiedziała się o tym, iż wybrany w demokratycznych wyborach przed dwoma laty prozachodni prezydent Mohamed Bazoum stracił władzę w wyniku zamachu stanu. Pucz miał miejsce 26 lipca. Powiódł się i dzięki temu obecnie rządzą w Nigrze przedstawiciele dyktatury wojskowej, którą kieruje dotychczasowy szef straży prezydenckiej, generał Abdurrahman Tchiani.

Zawieszenie instytucji, godzina policyjna

Junta chce ustabilizować swoją władzę, stąd zdecydowała się na radykalne kroki, a za takie możemy uznać zawieszenie wszystkich instytucji państwowych w Nigrze, zamknięcie granicy czy zarządzenie godziny policyjnej.

Ekstremizm dżihadystów jako pretekst dla puczystów?

Nowe, niedemokratyczne władze argumentowały, że pucz był koniecznością z uwagi na troskę o względy bezpieczeństwa w kraju, w którym szerzy się ekstremizm za sprawą dżihadystów. Istotnie, islamscy fundamentaliści są niebezpieczni i społeczeństwo w Nigrze od dłuższego czasu się ich obawia, natomiast wydaje się, że ten argument wysunięty przez juntę to po prostu pretekst, który posłużył, by jakoś uzasadnić potrzebę przeprowadzenia owego zamachu stanu.

Zamach stanu w interesie Rosji

Tajemnicą poliszynela jest, że ten pucz bardzo przypadł do gustu władzom Rosji, która cieszy się z tego, że w Nigrze teraz mogą być podsycane nastroje antyzachodnie.

Kreml stara się, dotąd także dzięki wagnerowcom, wzmacniać swoją strefę wpływów na kontynencie afrykańskim. Niger to nie jest sytuacja bez precedensu, bo trzeba mieć na uwadze, że już wcześniej Rosja korzystała na niestabilności politycznej w krajach takich jak Mali czy Burkina Faso.

USA mają bazy wojskowe w Nigrze

A przechodząc do Amerykanów, zaznaczmy od razu, że USA mają w Nigrze bazy wojskowe. Ponadto Francuzi, którzy tam przybyli po opuszczeniu Mali (jest ich ok. 1,5 tys.), dotąd mieli kontrolę wraz z Amerykanami nad terenami w okolicach lotniska w stolicy Nigru Niamey. Piotr Moszyński z „Gazety Wyborczej” podaje, że prawdopodobnie stacjonują tam przede wszystkim instruktorzy szkolący armię Nigru.

A co do liczebności armii amerykańskiej w Nigrze, to mówi się o około tysiącu żołnierzy. Istotna jest także baza należąca do USA, która znajduje się w północnej części tego afrykańskiego kraju. Prawdopodobnie jest to miejsce, z którego Amerykanie nadzorują działanie dronów w całej Afryce. „Gazeta Wyborcza” dodaje, że „pozyskiwanymi tą drogą danymi wywiadowczymi Amerykanie dzielą się z Francuzami, Nigrem i innymi partnerami afrykańskimi”.

Ostrożny Waszyngton

Tymczasem obecnie władze USA są bardzo ostrożne w składaniu jakichkolwiek deklaracji dotyczących napiętej i niepokojącej świat sytuacji w Nigrze. Wspomniany już sekretarz stanu Antony Blinken co prawda przyznał, że Waszyngton w obecnych okolicznościach może rozważyć wstrzymanie setek milionów dolarów pomocy, jaką miał otrzymać właśnie Niger, ale – co dość wymowne – Amerykanie nie poinformowali już o tym, że na pewno zawieszą ową pomoc.

Może to wynikać z chęci negocjowania z reżimem? Co ciekawe, Francja, Niemcy i Unia Europejska to podmioty geopolityczne, które zdecydowały, że w obliczu zamachu stanu nie będą pomagać Nigrowi. Amerykanie nie wykonali tak zdecydowanego ruchu.

Trzeba zastrzec, że prawo amerykańskie nie pozwala na pomaganie w kwestiach bezpieczeństwa rządom, które powstały w wyniku puczu. Ale mimo że takie regulacje istnieją, Amerykanie zachowują dużą powściągliwość. Mają świadomość, że jeśli zdecydowaliby się na natychmiastowe odcięcie się od władz Nigru, to ich miejsce zajęłaby Rosja. Ona zresztą sposobi się do tego, by rozwijać teraz relacje z Nigrem, niemniej Amerykanie postarają się, by nie doszło do radykalnego zwrotu w stronę Moskwy właśnie w tym kraju.

Przetrzymywany prezydent

Przypomnijmy też, że wojskowi pod koniec lipca ogłosili zamach stanu w ogólnokrajowej telewizji. Przekazali wtedy opinii publicznej, że dążyli do rozwiązania konstytucji i zrealizowali ten cel, wprowadzając nowy rodzaj rządów. Nadmieńmy, że dotychczasowy prezydent Mohamed Bazoum jest przetrzymywany przez żołnierzy Gwardii Prezydenckiej.

Czytaj także:

Niger. Oficerowie ogłosili przejęcie władzy w kraju

Kuriozum w Hiszpanii po wyborach. Sami przegrani, prawica i lewica?

Prezydent Egiptu poniżył Putina jak Erdogan

ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze