wtorek, 23 kwietnia, 2024
Strona głównaKulturaFilmJoaquin Phoenix dopiero się rozkręca. Na jego występy czeka rzesza fanów

Joaquin Phoenix dopiero się rozkręca. Na jego występy czeka rzesza fanów

Joaquin Phoenix jest jednym z najbardziej uzdolnionych i rozchwytywanych aktorów ostatnich lat. Jego karierę szczególnie podbiła tytułowa rola w filmie „Joker”, który niedługo doczeka się sequela. Ponadto już w tym miesiącu ukaże się na wielkich ekranach film „Bo się boi”, gdzie również dane będzie nam podziwiać umiejętności Phoenixa w roli głównej.

Praca na planie kontynuacji „Jokera” dobiegła końca. Jest to szczególna rola w karierze Phoenixa. /Fot. Facebook

Joaquin Phoenix urodził się 28 października 1974 roku w San Juan, stolicy Portoryko. Jego rodzice byli hipisami i poza Joaquinem posiadali jeszcze jednego syna i trzy córki. W 1977 rodzina zamieszkała w Los Angeles, gdzie zmieniła swoje nazwisko na Phoenix, które symbolizowało odrodzenie z popiołów.

Joaquin Phoenix swój debiut miał już w wieku ośmiu lat, gdy wystąpił wraz ze starszym bratem Riverem w jednym z odcinków serialu muzycznego CBS „Siedem narzeczonych dla siedmiu braci”. Swoją drogą to właśnie brat Joaquina odniósł jako pierwszy sukces aktorski. W wieku 18 lat zagrał rolę syna państwa Pope w dramacie „Stracone lata” (1988) w reżyserii Sidneya Lumeta, za co został nominowany do Oscara i Złotego Globu. Zdaniem krytyków jak i fanów to jednak najlepiej aktorsko wykazał się w filmie „Moje własne Idaho” (1991) w reżyserii Gusa Van Santa.

Niestety River zmarł młodo, bo w wieku 23 lat, na skutek przedawkowania narkotyków. Miało to miejsce w 1993 roku w kalifornijskim klubie „The Viper Room” należącym w tamtym czasie częściowo do Johnny’ego Deppa. River umierał na oczach swojego brata Joaquina.

„Czuję, że praktycznie każdy film, w którym zagrałem, był w pewien sposób związany z Riverem. Wszyscy w rodzinie czuliśmy jego obecność i przewodnictwo w naszym życiu. Do czasu śmierci Rivera nie byliśmy świadomi jego sławy. Żyliśmy z dala od świata rozrywki. Nie oglądaliśmy telewizji i nie czytaliśmy tego typu gazet” – to słowa Joaquina, cytowane przez dziennik Independent.

Kariera Joaquina Phoenixa potoczyła się bardzo prężnie. Jeszcze w latach 90. wystąpił w wielu produkcjach, m.in. w filmach „Za wszelką cenę” w reżyserii Gus Van Sant czy „Powrót do raju” w reżyserii Josepha Rubena. Jednak to od początku XXI wieku aktor zaczął otrzymywać liczne nominacje do nagród takich jak Oscary, Złote Globy czy BAFTA. W roku 2006 został zwycięzcą Złotych Globów w kategorii najlepszego aktora w komedii lub musicalu. Zwycięstwo przyniosła mu rola Johnny’ego Casha w filmie „Spacer po linie” w reżyserii Jamesa Mangolda.

Trailer filmu „Spacer po linie”.

Pierwszy Oscar

Joaquin Phoenix otrzymał trzy nominacje do Oscarów, jednak swoją pierwszą statuetkę otrzymał w roku 2020 za główną rolę w filmie „Joker” w reżyserii Todda Phillipsa. Film ujął nie tylko fanów DC, ale przemówił także do osób zupełnie niezaznajomionych z komiksowymi klimatami. Samo przemówienie aktora przy odbieraniu nagrody eksponowało jego lewicowe poglądy i było szeroko omawiane w mediach. Zdania na temat wystąpienia są mocno podzielone. Prawdą jest, że można dostrzec pewne trendy dotyczące oscarowych przemówień, które związane są z najgłośniejszymi wydarzeniami danego roku w amerykańskim świecie.  Myślę, że wystąpienie Phoenixa po części wpisuje się w ten schemat, choć pod koniec aktor wspomniał swojego zmarłego brata, co musiało być dla niego bardzo szczególnym wyznaniem.

„Gdy miałem 17 lat, mój brat napisał taki tekst: biegnij na ratunek z miłością, a pokój nadejdzie” – powiedział Phoenix.

„Joker: Folie à Deux” już w przyszłym roku

Fani pierwszej części „Jokera” entuzjastycznie podeszli do informacji o sequelu niepokojących przygód Arthura Flecka, a sami twórcy raz na jakiś czas odkrywają nowe informacje o powstającym dziele. Wiadomo już, że zdjęcia dobiegły końca, choć czasu do kinowej premiery pozostało sporo – ma ona nastąpić 4 października 2024 roku.

Najbardziej kontrowersyjny wydaje się fakt, że film ma być musicalem. Raczej rzadko spotyka się prawdziwych fanów tego gatunku, choć na portalu Filmweb najpopularniejszy komentarz pod artykułem o tej nowince przychylnie ocenia pomysł twórców. „No i bardzo dobrze, odważny pomysł zawsze lepszy niż nudne i bezpieczne widowiska” – napisał jeden z użytkowników.

Na dodatek główną postacią obok tytułowego Jokera będzie Harley Queen, w którą wcieli się Lady Gaga. Po zdjęciach i filmach, które wyciekły, trzeba przyznać, że będzie to nietypowa interpretacja tej komiksowej antagonistki.

Znów pojawią się sławne schody z pierwszej części.

Phoenix zemdlał na planie najnowszego filmu

Fanów Joaquina Phoenixa pocieszę tym, że do kolejnego ujrzenia aktora na wielkim ekranie nie będzie trzeba czekać jeszcze półtora roku. Już w tym miesiącu, 21 kwietnia, do kin wejdzie tytuł „Bo się boi”. Jego reżyserem jest Ari Aster znany z takich filmów jak „Dziedzictwo. Hereditary” czy „Midsomar. W biały dzień”. Joaquin Phoenix wcieli się w główną rolę mężczyzny o imieniu Beau, który cierpi na stany lękowe. Bohater boi się świata, który w jego oczach jest niebezpiecznym miejscem pełnym złowrogich istot, czyli ludzi. Pewnego dnia zostaje jednak zmuszony do wyjścia z domu w celu odwiedzenia swojej matki.

Podobno pod koniec zdjęć do filmu Phoenix stracił przytomność ze względu na zbytnie wczucie się w swoją rolę i przeżycia innych aktorów.

„W ostatnim tygodniu zdjęć pracował z Patti <LuPone>. Grali scenę, która była bardzo wymagająca dla niej, nie dla niego. Nagle wypadł z kadru. Wkurzyłem się, bo to było naprawdę super ujęcie. Byłem zdezorientowany. Przesunąłem się za róg i zobaczyłem, że zemdlał. Wiedziałem, że jest z nim kiepsko, ponieważ pozwalał ludziom z ekipy, żeby się nim zajmowali. Zemdlał, pomagając odegrać scenę. Był w tym dla nich do tego stopnia, że stracił przytomność. To było bardzo poetyckie” – opisał reżyser filmu dla serwisu IndieWire.

Trailer filmu „Bo się boi”.

Zobacz także:

„Joker 2”. Dlaczego pomysł z musicalem wypali

Shrek 5 i spin-off o Ośle. Rokowania są coraz lepsze

„Z Archiwum X”. Kto zastąpi legendarnych aktorów?

Anna Jadowska-Szreder
Anna Jadowska-Szrederhttps://www.youtube.com/@normalnapara
Technik informatyk, choć moim prawdziwym zamiłowaniem jest tworzenie materiałów na kanał YouTube "Normalna Para", pisanie artykułów z naciskiem na lifestyle i ekologię oraz prowadzenie własnych mediów społecznościowych.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze