
Krzysztof Stanowski na wstępie programu uczciwie powiedział: widzę, że ogląda nasz dużo osób, ale część pewnie zupełnie niepotrzebnie. Bo jeśli spodziewacie się, że zrobimy drugi z rzędu Hejtpark z Czesławiem Michniewiczem o sprawach z przeszłości, o korupcji w polskiej piłce… no to tego nie zrobimy – powiedział gospodarz programu w momencie, kiedy transmisję na YouTube oglądało już ponad 20 tys. widzów.
Czesław Michniewicz w Hejtparku. Krzysztof Stanowski: nie będzie pytań o korupcję
Stanowski przypomniał, że on i Czesław Michniewicz w poprzednim programie tego typu, (wyemitowanym niedługo po zatrudnieniu trenera na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski), umówili się, że więcej nie będą o tym rozmawiać. Czesław Michniewicz uniknął wtedy odpowiedzi na większość pytań dotyczących jego kontaktów z szefem mafii piłkarskiej – Ryszardem Forbrichem – zasłaniając się niepamięcią.
– Nie widzę powodu, żeby drugi raz robić program na ten sam temat, zadawać te same pytania i słuchać tych samych odpowiedzi – powiedział Stanowski, a Michniewicz stwierdził, że nie chce w tym temacie nic dodać. Tyle że powód się pojawił i dobrze wie o tym zarówno trener, jak i jego kumpel-dziennikarz. Mowa o opublikowanym w poniedziałek na łamach Wirtualnej Polski tekście. Jego autor, Szymon Jadczak, pracował nad nim od pamiętnej konferencji, na której przedstawiono nowego selekcjonera.
W czasie, kiedy Ryszard Forbrich ustawiał mecze, obecny selekcjoner reprezentacji Polski, kontaktował się z nim dziesiątki razy, o każdej porze dnia i nocy. „Fryzjer” rozmawiał częściej jedynie z dwoma najbliższymi współpracownikami, którzy – tak jak on – zostali skazani za ustawianie meczów. Tekst Jadczaka pokazuje, jak intensywne były kontakty początkującego trenera Lecha z królem mafii piłkarskiej w Polsce.
Czesław Michniewicz pod parasolem ochronnym
Najbardziej wpływowi dziennikarze sportowi (przypadkiem większość z nich to właściciele Kanału Sportowego), a prywatnie kumple Michniewicza, od poniedziałku nabrali wody w usta i nie komentują tego tekstu. Minęło kilkanaście godzin i zamiast odnieść się do druzgocącego ciągu wydarzeń zza kulisów, przedstawionych na 60 tys. znaków, w internecie pojawiła się zapowiedź Hejtparku z Michniewiczem jako gościem. Czyli natrzepiemy sobie kasy na transmisji i jeszcze wybielimy kumpla.
W pierwszej chwili wydawało się, że taką taktykę obierze Stanowski, ale szybko okazało się, że zdecydował się na coś jeszcze gorszego – przemilczymy najnowszy tekst, bo faktycznie Jadczak nie napisał o Michniewiczu nic nowego. Ale wyłaniający się z jego tekstu obraz relacji obecnego selekcjonera z Fryzjerem jest druzgocący. Nietrudno też znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego Czesław Michniewicz nie usłyszał żadnego zarzutu związanego z ustawianiem meczów.
Mimo zapowiedzi na początku odcinka, jeden z widzów dzwoniących do studia, przebił się z pytaniem o przeszłość selekcjonera. Zapytał Stanowskiego, czy jego zdaniem osoba z taką przeszłością powinna trenować polską kadrę.
– Myślę, że jest to najbardziej prześwietlony człowiek w Polsce wliczając w to polityków. I mógłby po tylu latach znaleźć się człowiek, który powiedziałby „dostałem od niego łapówkę”, albo „wręczyłem mu łapówkę”. A skoro nikt taki się nie znalazł i nie ma żadnego zarzutu prokuratorskiego, to dla mnie temat jest zamknięty – powiedział Stanowski.
Czytaj też:
Co to kurwa jest „kulisów”?
Kulisa – Miejsce za sceną, gdzie trwają przygotowania aktorów i dekoracji. Zazwyczaj czarna kotara wisząca z góry bądź po bokach sceny, w celu ukrycia elementów technicznych. Wikipedia
Kulisi – tragarze w Azji. Odmieniamy – kogo? czego? – kulisów.
Kulisy – np. w teatrze. Odmieniamy – kogo? czego? – kulis.
Tak właśnie było. Ale komentarze pod tą ustawką Michniewicza ze Stanowskim w wersji 2.0 nie pozostawiają złudzeń. Kibice też mają dosyć tych krętactw selekcjonera i jego zafajdanej przeszłości, którą dalej chce zakłamywać.