niedziela, 28 kwietnia, 2024
Strona głównaPolitykaCios dla wizerunku Bidena. Prezydent nie przyznaje się do wnuczki

Cios dla wizerunku Bidena. Prezydent nie przyznaje się do wnuczki

Prezydent Joe Biden jest postrzegany przez obywateli Stanów Zjednoczonych jako człowiek rodzinny, który ceni przyzwoitość i współczucie. Ma to kluczowe znaczenie dla jego tożsamości politycznej, którą rozwijał przez pięć dekad. Jednak te cechy zostały niedawno zakwestionowane, ponieważ Biden publicznie uznaje tylko sześcioro wnucząt i nie wspomina o małej dziewczynce, której rodzicami są Huntera Biden i Lunden Roberts.

Fot. Wikimedia

Wnuczka nieuznawana za wnuczkę. Dlaczego?

W kwietniu podczas „Dnia zabrania dziecka do pracy” Joe Biden powiedział grupce dzieci następujące słowa, które choć niepozorne, wywołały później spore kontrowersje. Prezydent oznajmił wówczas:

Mam sześcioro wnucząt. I szaleję za nimi. Rozmawiam z nimi każdego dnia.

Jak się jednak okazuje, wnucząt wcale nie jest sześcioro, a siedmioro. Hunter Biden, syn prezydenta, i Lunden Roberts rozwiązali spór o alimenty na ich dziecko w zeszłym miesiącu, ale sprawa ta wciąż jest drażliwa dla Joe Bidena i jego doradców, którzy nie chcą jej komentować.

Podczas pierwszych świąt Bożego Narodzenia w Białym Domu para prezydencka pokazała pończochy z imionami sześciorga swoich wnucząt. Nie wspomniano jednak ani słowem o wnuczce mieszkającej w Arkansas. Takich niedopowiedzeń jest więcej, bo pierwsza dama Jill Biden zadedykowała swoją książkę dla dzieci “Joey: The Story of Joe Biden” swoim wnukom, ale wymieniła tylko sześcioro z nich.

Rzeczniczka prasowa Białego Domu, Karine Jean-Pierre, nie chciała odpowiedzieć na pytanie, czy Joe Biden uznaje dziecko swojego syna za własną wnuczkę. Wielu komentatorów uważa niechęć do uznania wnuczki za hipokryzję. Zwłaszcza, że ich zdaniem nie ma politycznej ujmy w uznaniu nieślubnego dziecka Huntera Bidena.

Hunter poznał matkę dziewczynki, Lunden Roberts, kiedy pracowała jako tancerka w klubie ze striptizem w Waszyngtonie. Ich córka urodziła się w 2018 roku, a rok później Roberts złożyła pozew o ustalenie ojcostwa w Arkansas. Hunter zakwestionował ten pozew i napisał w swoim pamiętniku „Beautiful Things”, że kobiety, z którymi zadawał się w tym czasie, nie były typami randkowiczek. Zaprzeczył także, jakoby doszło do spotkania z Lunden i nie wymienił jej z imienia.

DNA nie kłamie

W 2020 roku sędzia orzekł, że Hunter Biden jest biologicznym ojcem dziewczynki na podstawie testu DNA i zobowiązał go do płacenia alimentów w wysokości 20 000 dolarów miesięcznie, co daje łącznie 750 000 dolarów. Jednak we wrześniu ubiegłego roku Hunter poprosił sąd o zmniejszenie kwoty z powodu zmian w jego dochodach.

W grudniu 2022 roku Roberts złożyła natomiast wniosek o zmianę nazwiska dziewczynki na Biden, argumentując, że przyjęcie nazwiska ojca miałoby ogromny wpływ na zachowanie jej dziedzictwa jako członka rodziny Biden. Adwokat Roberts napisał w aktach sądowych, że nazwisko Biden jest teraz synonimem sukcesu i potęgi politycznej.

Hunter sprzeciwił się spełnieniu tego postulatu, a jego prawnik argumentował, że Roberts prowadzi wojnę polityczną przeciwko niemu i jego rodzinie. Proces w sprawie alimentów miał się odbyć w lipcu, ale strony osiągnęły ugodę w czerwcu. W ramach niej Biden podarował swojej córce wiele obrazów, a matka dziewczynki wycofała wniosek o nadanie dziecku jego nazwiska. Roberts powiedziała dla New York Times, że oboje chcą tego, co najlepsze dla ich córki.

Krytyka ze strony obywateli i nie tylko

Portal „USA Today” podał kilka wypowiedzi przeciętnych obywateli, którzy uznali podejście Bidena za niedopuszczalne i – ujmując rzecz delikatnie – co najmniej dziwne.

Beth Binns, 78-letnia babcia siedmiorga dzieci i emerytowana recepcjonistka z Filadelfii, która głosuje na Republikanów, powiedziała, że prezydent powinien przyznać, że ma siódmego wnuka. Nie powinien on według niej zostawiać tego dziecka na lodzie. Binns uważa to za hańbę i pyta, jak Biden może nazywać się chrześcijaninem.

Inny komentator, choć zamierza wspierać Bidena jako prezydenta, absolutnie nie rozumie jego zachowania jako dziadka. Tłumaczy to w następujący sposób:

Jeśli moje dzieci mają dzieci, to są to moje dzieci. To mnie zadziwia – ujmę to w ten sposób.

Z kolei Herron Miller, 66-letni dziadek dwójki wnucząt, powiedział:

To jest jeden obszar, w którym chyba się nie zgadzam. Myślę, że powinien przyznać, że to kolejna wnuczka. Ale nie jestem pewien, jak ważne jest to dla polityki krajowej.

Ron DeSantis, który jest gubernatorem Florydy, podczas kolacji zorganizowanej przez Partię Republikańską, zwrócił się do Joe Bidena następującymi słowami:

Dlaczego nie spędzisz trochę czasu ze swoją wnuczką w Arkansas albo przynajmniej uznasz jej istnienie, zanim zaczniesz się martwić o nasze dzieci?

Czytaj także:


Sebastian Jadowski-Szreder
Sebastian Jadowski-Szrederhttps://www.jadowskiszreder.pl/
Youtuber i pisarz, twórca zbioru opowiadań "Incydenty Antoniego Zapałki", hobbystycznie zbieracz filmów i pasjonat horrorów, a także starych gier. Główną sferą jego zainteresowań jest popkultura z wyraźnym zaakcentowaniem elementów retro.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze