sobota, 4 maja, 2024
Strona głównaBez kategoriiAutostrada A2 może mieć nowego właściciela. Sebastian Kulczyk chce ją sprzedać

Autostrada A2 może mieć nowego właściciela. Sebastian Kulczyk chce ją sprzedać

Sebastian Kulczyk, jak podaje gazeta.pl, kończy projekt rozpoczęty ponad 30 lat temu przez swojego ojca Jana . Finalizacja sprzedaży autostrady A2 jest coraz bliżej, bo zainteresowanie wyraził fundusz Meridiam z Francji, a informację przekazał "Puls Biznesu".

Sebastian Kulczyk (fot. YouTube)

Przypomnijmy, jak powstawała ta autostrada. Otóż prace trwały dwa lata, począwszy od 2002 roku. Realizowała to firma Autostrada Wielkopolska (AWSA) z własnych środków finansowych. Projekt objął odcinek A2 Konin – Nowy Tomyśl, natomiast określana na portalu gazeta.pl jako „siostrzana” spółka AWSA II zbudowała odcinek Nowy Tomyśl – Świecko, z tym że w tym przypadku działo się to z pomocą państwa i miało wymiar publiczno-prywatny.

Koszt tych odcinków o łącznej długości 255 km wyniósł 2,4 mld euro. Ta historia miała swój początek u progu nowego stulecia, a teraz Sebastian Kulczyk, który jest kontynuatorem modelu biznesowego swojego znanego ojca – Jana, uznał, że należy dokonać sprzedaży.

Idea jest taka, by udziały Sebastiana Kulczyka w spółkach AWSA i AWSA II (kontrolowane za pośrednictwem KI One, dawniej Kulczyk Holding) przejął drugi udziałowiec – francuski fundusz Meridiam. „Puls Biznesu” nieoficjalnie podał, że ta kwota może sięgać 700 mln euro. Coś jest na rzeczy, bo jak podaje gazeta.pl „Komisja Europejska opublikowała niedawno notkę, z której wynika, że otrzymała zgłoszenie koncentracji w trybie art. 4 Council Regulation No 139/2004”.

Meridiam SAS chce przejąć całość udziałów udziałów w firmie KI One, a to właśnie ona była akcjonariuszem w autostradowych spółkach. Teraz udziały podmiotu z Francji wynoszą 26,3 i 40 proc. w obu firmach odpowiedzialnych za autostradę A2.

„Puls Biznesu” podaje, na co liczą Francuzi i do czego będą dążyć:

„Ze zgłoszenia koncentracji wysłanego do Brukseli wynika, że fundusz pozyskałby dodatkowe 23,8 i 40 proc. akcji obu spółek. Francuzi kupią też akcje spółki Autostrada Eksploatacja i budowlanej firmy A2 Route” – czytamy.

Wojna na Ukrainie a sprzedaż

W dzienniku pojawiło się zastrzeżenie, wydaje się, że dość istotne, iż Kulczyk Investments przeszedł do sprzedaży firm związanych z autostradą A2 na krótko przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Można natknąć się na sugestie, że to było wybieganie w przyszłość i kwestia obaw o to, że Sebastian Kulczyk miałby znacznie czy wręcz ogromnie utrudnione zadanie, by znaleźć nabywcę spółek autostradowych. Ale fakt, że ta transakcja trafiła już do KE, daje dużo powodów do optymizmu polskiemu biznesmenowi.

Zapoznając się z materiałami dotyczącymi coraz bardziej realnej sprzedaży autostrady A2 przez Sebastiana Kulczyka, można natknąć się na informacje przypominające, że 1 lipca wystartował program „Bezpłatne autostrady na wakacje”. Dzięki tej idei od soboty kierowcy nie muszą płacić za przejazd dwoma odcinkami autostrad zarządzanymi przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA).

To odcinek trasy A2 Konin-Stryków i na A4 na odcinek Wrocław – Sośnica. Darmowa w weekendy ma być także autostrada A1 między Toruniem a Gdańskiem – informację przekazał opinii publicznej premier RP Mateusz Morawiecki. Darmowy przejazd ma obowiązywać od od piątkowego do poniedziałkowego południa oraz w czasie długiego weekendu w sierpniu od piątku od 12:00 do środy do 12:00.

Kontrowersje

Przypomnijmy, a propos rodziny Kulczyków, że Spółka Autostrada Wielkopolska, obsługująca dwa odcinki autostrady A2, swego czasu zwróciła do skarbu państwa 1,38 mld złotych, które firma rodziny biznesmenów pobrała nielegalnie od Skarbu Państwa, zawyżając dane o ruchu na obsługiwanych odcinkach autostrady. Portal auto-swiat.pl pisał o tym pięć lat temu.

Spółka Autostrada Wielkopolska, której przewodniczącym Rady Nadzorczej był już wtedy Sebastian Kulczyk, oddała nienależnie wypłacone przez rząd RP rekompensaty w wysokości 895 ml zł. Koncesjonariusz dwóch odcinków autostrady A2 przekazał też resortowi infrastruktury 485 mln złotych odsetek. Myk polegał na tym, że Autostrada Wielkopolska zawyżała szacunki ruchu, na podstawie których obliczano wysokość dopłat.

Sprzedaż rozważana już od ponad roku

Autostrada Wielkopolska jest znana z najwyższych opłat w Polsce, a już w lutym 2022 roku w mediach można było znaleźć informację o tym, że straci ważnego udziałowca. Wówczas „Puls Biznesu” podał, że Sebastian Kulczyk podjął decyzję o pozbyciu się udziałów w spółce zarządzającej koncesjonowanym odcinkiem A2.

Biznesmen uważa, że bardziej opłacalne dla niego w obecnych okolicznościach będzie skoncentrowanie się na nowych technologiach. „Puls Biznesu” ponad rok temu pisał tak: „Biznes jest tak dochodowy, że Kulczyk może liczyć na spieniężenie swoich mniejszościowych udziałów aż za 4 mld zł”.

Anachroniczna autostrada?

Przed rokiem na stronie bizblog.spidersweb.pl pojawiła się mocna cenzurka a propos autostrady, o której jest mowa w tym tekście. Zacytujmy więc fragment tekstu z tego portalu: „Autostrada A2 może jest najdroższa w Polsce, ale za to ma najbardziej przestarzały system pobierania opłat, czyli polega na wielu punktach poboru opłat ze szlabanami. Na koncesyjnych odcinkach autostrad A1 i A4 działa videotolling, czyli automatyczne płacenie za przejazd dzięki technologii sczytywania numerów rejestracyjnych, operator A2 odmówił wprowadzenia tej technologii”.

„To jest prawdziwa rewolucja drogowa. Od 1 grudnia na drodze krajowej A4 na wysokości Karwian zniknęły bramki poboru opłat, co oznacza, że kierowcy już nie muszą się zatrzymywać, żeby kupić bilet. Będą jednak musieli zrobić to zanim wyruszą w podróż. Jest na to kilka sposobów” – podawała telewizja Echo24. Poniżej prezentujemy materiał wideo.

Już rok temu wiele osób skarżyło się na koszty przejazdu tą autostradą. Trzeba było bowiem zapłacić 93 zł za pokonanie 270-kilometrowej trasy A2 między Świeckiem a Koninem. Opłaty były pobierane za 244,5 km tej trasy, wszak obwodnica Poznania nie była płatna. Wówczas alarmowano, że tyle będzie trzeba płacić do 2037 roku, gdy wygaśnie koncesja.

Biznesy Sebastiana Kulczyka

W lutym bieżącego roku portal „Business Insider” podał, że Sebastian Kulczyk chce przejąć pełną kontrolę nad chemiczną firmą Ciech i że już kilka lat temu zapowiadał przegląd portfela inwestycyjnego. Po śmierci ojca w 2018 r. podzielił z siostrą spadek po nim.

W 2016 r. majątek obojga „Forbes” szacował na 15,9 mld zł. W 2017 było status quo, choć dysponowali mniejszymi pieniędzmi, bo 14,27 mld zł. W 2018 r. rodzeństwo po raz ostatni otwierało listę najbogatszych Polaków. Wtedy dysponowali 13,9 mld zł.

A co jest obecnie największym źródłem dochodów Sebastiana Kulczyka?

Pisał o tym kilka miesięcy temu „Business Insider”: „Majątek Sebastiana Kulczyka wyceniany jest obecnie na 6 mld zł. W portfelu należącego do niego Kulczyk Investments jest kilka spółek. Perłą w koronie jest Ciech. To jedna z największych grup chemicznych w Europie Środkowo-Wschodniej o globalnym zasięgu. Jest drugim producentem sody kalcynowanej i oczyszczonej w Unii Europejskiej, największym producentem soli warzonej w Polsce, największym dostawcą krzemianów sodu w Europie, największym polskim producentem środków ochrony roślin oraz wiodącym w Polsce producentem pianek poliuretanowych. Posiada fabryki w Polsce, Niemczech i Rumunii, zatrudnia ponad 3 tys. osób w całej UE”.

Jak widać, Sebastian Kulczyk wciąż dysponuje ogromnym majątkiem, ale autostrada już nie jest przedmiotem jego zainteresowania. Teraz dąży do tego, by realizować kolejne projekty biznesowe, a jakie dokładnie? Dowiemy się pewnie wkrótce.

ARTYKUŁY POWIĄZANE

1 KOMENTARZ

  1. Na tym polega biznes… coś mam, oferuję na sprzedaż, ktoś kupuje i tyle. Akurat o decyzje biznesowe Sebastiana Kulczyka jestem spokojny.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze