Greg i Sharon. Powiązania nie tylko małżeńskie
Grupa organizacji praw człowieka w Afryce po raz kolejny wezwała w tym tygodniu amerykańską międzynarodową firmę Intel Corporation do zwolnienia starszego pracownika za rzekomy udział w podsycaniu rosnących nastrojów wymierzonych przeciw LGBT. Chodzi w głównej mierze o działania mające miejsce w kilku krajach, w tym w Ugandzie oraz Kenii.
Wszystko zaczęło się od petycji na stronie Change.org, którą wsparło kilkanaście organizacji związanych z prawami człowieka. Uważają one, że Greg Slater piastujący urząd wiceprezesa firmy Intel ds. kontynentu przez bardzo długi okres sterował działaniami uderzającymi w prawa mniejszości seksualnych. Robił to za pośrednictwem konserwatywnej organizacji Family Watch International.
Pomiędzy Intelem a wspomnianą Family Watch International występuje dość łatwa do odkrycia koneksja. Tą drugą zarządza żona Slatera, Sharon. Aktywiści oskarżają kobietę o to, że lobbuje wśród wysokich rangą afrykańskich przywódców i prawodawców, by skutecznie blokować prawa mniejszości seksualnych. Te zarzuty mają od wielu lat ciągnąć się za małżeństwem Slaterów. Southern Poverty Law Center, która jest grupą zajmującą się prawami obywatelskimi, wprost nazywa organizację Sharon „grupą nienawiści”.
Czym zajmuje się organizacja?
Jedidah Maina z kenijskiej organizacji non-profit, która złożyła petycję, nie ma wątpliwości co tego, że działania Slaterów są karygodne. Działaczka podkreśla:
Family Watch International sponsoruje wyjazdy polityków i dyplomatów z Kenii, Ugandy i innych krajów afrykańskich, aby… szkolić ich w zakresie ich ekstremistycznego programu przeciwko homoseksualizmowi, edukacji seksualnej i prawom reprodukcyjnym. Wielu z tych polityków sponsoruje lub wspiera ustawodawstwo, które ma na celu prześladowanie niewinnych Afrykanów.
Zdaniem organizacji podpisujących się pod petycją Family Watch International poparła w maju ustawy antygejowskie w Ugandzie. Przewidują one za niektóre czyny homoseksualne takie kary jak dożywotnie pozbawienie wolności lub nawet kara śmierci. Kenia oraz Ghana to kolejne kraje, w których analizowana organizacja prowadziła swoje działania lobbingowe. W efekcie w państwach tych wprowadzono podobne przepisy. Na początku kwietnia 2023 roku Sharon i Greg spotkali się z pierwszą damą Ugandy, Janet Museveni. Podczas konferencji w mieście Entebbe dyskutowano na temat „globalnych wyzwań zagrażających afrykańskim rodzinom i wartościom”.
Co więcej, firma Intel otwarcie poparła prawa osób LGBT, toteż działania podejmowane przez małżeństwo Slaterów jawią się jako absolutnie niedopuszczalne i sprzeczne z deklaracją firmy.
Slaterowie odpowiadają, choć z opóźnieniem
Małżeństwo po tym, jak grupy broniące praw człowieka wystosowały petycję i opisały swoje stanowisko, nie odpowiedziało natychmiast. Na stronie internetowej organizacji zamieszczono jednakże wpis, który zaprzecza wszystkim zarzutom swoich przeciwników.
Pomimo doniesień medialnych, że Family Watch nigdy nie popierało ani nie lobbowało na rzecz anty-ustawy homoseksualnej, ani też nigdy nie byliśmy zaangażowani w promowanie poprzedniej ustawy antyhomoseksualnej w Ugandzie – w rzeczywistości sprzeciwiliśmy się obu. Family Watch nigdy nie wspierał „żadnych” wysiłków w Afryce na rzecz promowania ustaw antyhomoseksualnych – napisano.
Wyjaśnienie to jednak nie przekonało autorów petycji. Uważają oni, że sytuacja prezentuje się zupełnie odwrotnie. Muthoni Ngugi, szef East Africa Legal Service Network, czyli jednej z organizacji popierających petycję, zauważa, że przecież w krajach afrykańskich na masową skalę forsowane są ustawy antyhomoseksualne. Jest to zjawisko bardzo łatwe do zaobserwowania. To właśnie wspomniana kwietniowa konferencja w Ugandzie przyczyniła się do tego, że kenijski poseł Peter Kaluma obiecał złożyć w parlamencie projekt ustawy antygejowskiej. Póki co nie została ona jeszcze przedstawiona do debaty, ale już zdążyła wywołać obawy. Warto dodać, że na wydarzeniu doszło do spotkania przywódców z aż 22 afrykańskich państw.
Lobbowanie ze strony Slaterów jest zjawiskiem niebezpiecznym o tyle, że w Afryce Wschodniej gwałtownie nasiliły się nastroje anty-LGBT. Wynikło to z wydania przez sędziów sądu najwyższego decyzji o utrzymaniu prawa do zrzeszania się organizacji związanych z mniejszościami seksualnymi. Kenijska Narodowa Komisja Praw Człowieka ujawniła „The Guardian” raport, według którego w ciągu tych kilku miesięcy od wydania decyzji (miało to miejsce w lutym tego roku) doszło do przynajmniej 356 przypadków stosowania przemocy wobec tychże mniejszości. Były to zarówno akty fizycznego znęcania się jak i wyzwiska i cyberprzemoc. Doszło również do kilkunastu wieców w dużych miastach wymierzonych przeciw LGBT.
Intel neutralny i nijaki
Intel jako duża korporacja posiadająca wpływy na całym świecie odniósł się do sytuacji w sposób najbardziej nijaki z możliwych. Rzecznik firmy powiedział:
Intel jest głęboko zaangażowany w różnorodność i integrację. Rozumiemy również, że nasi pracownicy mają różne opinie i punkty widzenia. Szanujemy prawa naszych pracowników do niezgadzania się z polityką firmy Intel lub podejmowania zewnętrznych działań, o ile traktują swoich współpracowników z szacunkiem i działają zgodnie z kodeksem postępowania firmy Intel.
Sami możecie ocenić, czy taka odpowiedź cokolwiek wnosi do debaty i czy stanowi ona jakiekolwiek zabranie głosu w sprawie. Moim zdaniem to po prostu korporacyjny bełkot, który ma ładnie wyglądać i sprawiać pozory, że firma jakkolwiek interesuje się problemem. Czy według Intela kara śmierci za bycie homoseksualistą stanowi „niezgadzanie się z polityką firmy”, czy może jednak możemy tu mówić o poważnym przestępstwie? A może Greg Slater jest zbyt grubą rybą, aby usunąć ją ze swojego stawu?
Czytaj także:
