Roman Giertych śledzony z użyciem Pegasusa – donosi AP

• Roman Giertych był inwigilowany z użyciem Pegasusa od września do grudnia 2019 r.
• Ewa Wrzosek, prokurator nieprzychylna władzy, również padła ofiarą szpiegowskiego systemu
• NSO Group, producent Pegasusa, dostarcza produkt jedynie państwowym agencjom
• Rzecznik służb Stanisław Żaryn nie komentuje, czy polski rząd podsłuchiwał Giertycha i Wrzosek, ale zapewnia, że nie stosuje się narzędzi operacyjnych do walki politycznej

W obu przypadkach inwigilacji dokonano z użyciem oprogramowania szpiegowskie klasy wojskowej z izraelskiej firmy NSO Group, którą rząd USA umieścił ostatnio na czarnej liście. Eksperci Citizen Lab nie potrafią wskazać, kto zlecił włamanie do telefonów Giertycha i Wrzosek, a NSO nie ujawnia swoich klientów, mówiąc jedynie, że współpracuje wyłącznie z legalnymi agencjami rządowymi. Obie ofiary uważają, że stoi za tym polski rząd.

Giertych i Wrzosek śledzeni Pegasusem. Polski rząd nie komentuje

Stanisław Żaryn, rzecznik prasowy Ministra Koordynatora Służb Specjalnych, nie chciał ani potwierdzić, ani zaprzeczyć, czy rząd zlecił inwigilację Giertycha i Wrzosek oraz czy jest klientem NSO. Jednak od kwietnia 2020 roku, kiedy prokuratura postawiła byłemu politykowi PO Sławomirowi Nowakowi zarzuty oparte o dane zdobyte za pomocą Pegasusa, wiadomo, że polskie służby mają dostęp do tego oprogramowania. Wicepremier Jacek Sasin stwierdził wtedy, że porządni obywatele nie mają powodów do obaw.

Pegasus to narzędzie pozwalające na całkowitą kontrolę nad danym urządzeniem. Program pozwala na przejęcie niemal każdej zawartość i funkcję smartfona. W grę wchodzą pliki audio, wideo i zdjęcia, e-maile, esemesy, lokalizację, listę kontaktów i rejestr połączeń, a aż po nagrywanie otoczenia i podsłuchiwanie rozmów.

W 2019 roku Facebook pozwał NSO za rzekome zhakowanie jego popularnej na całym świecie platformy komunikacyjnej WhatsApp. W listopadzie izraelską firmę pozwał też Apple nazywając jej pracowników „amoralnymi najemnikami XXI wieku”.

Wśród potwierdzonych ofiar inwigilacji są meksykańscy i saudyjscy dziennikarze, brytyjscy adwokaci, palestyńscy obrońcy praw człowieka, głowy państw i amerykańscy dyplomaci z Ugandy. Citizen Lab wcześniej wykrył wiele infekcji w Polsce datowanych na listopad 2017 r., choć nie zidentyfikował wtedy poszczególnych ofiar. Wśród krajów, których służby używają Pegasusa, wymienia się także Węgry, Niemcy i Hiszpanię.

Roman Giertych ścigany przez prokuraturę. Nie stawia się na wezwania

Associated Press cytuje Giertycha i Wrzosek, którzy uważają, że ich inwigilacja to dowód „niebezpiecznej erozji demokracji w tym samym narodzie, w którym sowiecka hegemonia zaczęła się rozpadać cztery dekady temu”.

Kilka godzin przed tym, jak Żaryn odpowiedział na pytania dotyczące włamania, prokuratura zażądała aresztowania Giertycha w związku ze śledztwem dotyczącym przestępstw finansowych. Rzecznik służb nie skomentował, czy te dwie sprawy mogą być ze sobą powiązane. Powiedział, że Polska prowadzi inwigilację tylko po uzyskaniu nakazu sądowego. „Sugestie, że polskie służby wykorzystują metody operacyjne do walki politycznej są nieuzasadnione” – zapewnił.

W ciągu ostatnich czterech miesięcy 2019 roku Giertych został zhakowany co najmniej 18 razy – wynika z ustaleń Citizen Lab. W tym czasie reprezentował on byłego premiera Donalda Tuska z Platformy Obywatelskiej, obecnie szefa największej partii opozycyjnej oraz byłego ministra spraw zagranicznych Radka Sikorskiego, obecnie posła do Parlamentu Europejskiego.

Czytaj też:

• TikTok wie więcej o moim seksie niż ja sam. Dzięki algorytmowi
• TrueStory dołącza do apelu ws. „Lex TVN”

Ewa Wrzosek na celowniku władzy

Ewa Wrzosek to prokurator, która w kwietniu 2020 roku zarządziła dochodzenie w sprawie legalności przeprowadzenia wyborów prezydenckich w czasie pandemii. Jej przełożona tego samego dnia zamknęła postępowanie, a prokurator przeniesiono do jednostki w Śremie. Wrzosek, została zhakowana wkrótce po tym, jak wróciła do Warszawy. Citizen Lab wykryło sześć włamań na jej telefon w okresie od 24 czerwca do 19 sierpnia. W tym okresie aktywnie występowała przeciwko nadużyciom rządu.

Wrzosek złożyła oficjalną skargę, ale nie oczekuje szybkich rezultatów. – Te same służby, które próbowały włamać się do mojego telefonu, będą teraz prowadzić postępowanie, szukając sprawców – powiedziała w rozmowie z AP.

Polecamy:

• BanBye. Dlaczego youtube Marcina Roli może wypalić?
• Instagram dla dzieci. Facebook nie odpuszcza mimo kontrowersji