poniedziałek, 11 grudnia, 2023
Strona głównaPracaRok szkolny 2021/2022. To nie jest rok dla nauczyciela

Rok szkolny 2021/2022. To nie jest rok dla nauczyciela

Rok szkolny 2021/2022. To nie jest rok dla nauczyciela (fot. freepik.com)

TrueStory.pl stoi po stronie nauczycieli w ich walce o lepsze warunki pracy. W tekstach, które do tej pory publikowaliśmy, pokazywaliśmy, z jakimi problemami muszą się borykać, począwszy od presji ze strony rodziców, polityków, przez niskie zarobki, po chaos organizacyjny. Do tej pory był on związany przede wszystkim z brakiem pieniędzy i znajomości realiów szkolnych u osób, którym zamarzyła się „nowa, polska szkoła”. W tym roku za chaos nic nie odpowiada w większym stopniu niż koronawirus.

Taki wniosek płynie z wpisu Jud_czyta, nauczycielki z 10-letnim stażem. Użytkowniczka Twittera podzieliła się swoimi wrażeniami po 3 miesiącach bieżącego roku szkolnego. I choć z koronawirusem szkoła musi sobie radzić od przeszło półtora roku, to dopiero teraz dezorganizacja osiąga apogeum. Nauczycielka pisze wprost: to najtrudniejszy rok, w jakim przyszło jej pracować. Jej wpis publikujemy w całości:

To nie jest rok dla nauczyciela

„W szkole państwowej zaczęłam pracować w 2011 roku; trochę przez przypadek, trochę bez przekonania, ale nigdy później nie kwestionowałam tego, czy to była dobra decyzja. Wiem, że była; to jest mój zawód. Bywało niełatwo. Nowe podstawy programowe, zamrożenie podwyżek, reforma, strajk, pandemia. Żaden rok nie był tak trudny jak ten. A mija dopiero trzeci miesiąc. 

To rok, w którym rano nie wiesz, jakie będziesz mieć lekcje. Możesz wejść do sali i okazuje się, że klasy nie ma, bo 15 minut temu poszła na kwarantannę. To rok, w którym masz ciągle zastępstwa: bo ktoś jest chory (zdarza się), bo ktoś jest nieszczepiony (wkurw).

To rok, w którym sama musisz rozwiązywać wszystkie problemy w swojej klasie i wymyślać lekcje wychowawcze, bo nie zaprosisz nikogo z zewnątrz (covid i kuratorium). To rok, w którym nie pojedziesz na wycieczkę dalej niż kino obok (obostrzenia). To rok, w którym przez siedem godzin nie jesteś w toalecie, bo cały czas jesteś z klasami w ich salach.

Teacher is always happy

To rok, w którym masz w większości klas dziecko niemówiące po polsku, z którym nie umiesz się komunikować, o którym system nie myśli. To rok, w którym nic nie jest pewne, żadne ustalenie, żaden termin. 

Nie jest łatwo. Może pomogłaby myśl, że ktoś nas w tym jednak wspiera. A wtedy przypominasz sobie, że nad sobą masz ministra, który nie próbuje rozwiązywać żadnego z ww problemów, nawet nie stara się ich zrozumieć, tylko pracuje nad dowaleniem ci jeszcze większej ilości pracy i krok po kroku niszczy to, co jeszcze dobrego się tliło w polskiej szkole. I czytasz, że jesteś członkinią roszczeniowej grupy zawodowej, która zarabia za dużo i robi za mało.

Nie jestem sama. Rozmawiam z innymi nauczycielkami, które płaczą z bezsilności albo zaczynają terapię. Klasy 4 ćwiczyły ze mną ostatnio opisywanie osób. Hania napisała: Teacher is always happy. Czyli chociaż przed nimi udaje mi się to ukrywać; działa uśmiech ćwiczony przed furtką. 

Mija dopiero trzeci miesiąc.”

Piekło zamarzło. Przemysław Czarnek zasłużył na pochwałę

Zatrzymajmy się na chwilę przy ministrze edukacji i nauki. Przemysław Czarnek jest politykiem skrajnie zideologizowanym, a poglądy, które publicznie głosi, przystają bardziej do realiów XIX niż XX wieku. Z nim w roli ministra nie ma mowy o nowoczesnej szkole, wolnej od wpływów podobnych mu urzędników, którzy powinni pracować w Świętym Oficjum, a nie kuratorium.

Czytaj też:

Czarnek wielokrotnie pokazywał, że nie liczy się z nauczycielami i w pełni zasłużył na opinię, którą wyraziła o nim autorka wpisu. Jest jednak szansa, by jego misja w MEiN nie została uznana za senny koszmar. 18 listopada do dyrektorów wszystkich szkół trafiła lista 50 dokumentów, opracowana we współpracy z kuratorami. Dokumentów, które NIE SĄ WYMAGANE, bo nie istnieją przepisy, na podstawie których kurator mógłby się ich domagać od dyrektora, a dyrektor, od nauczyciela.

To przede wszystkim dziesiątki sprawozdań, uzasadnień i analiz dotyczących realizacji programu, postępów uczniów czy aktywności nauczyciela. Gromadząc je na jednej liście MEiN liczy na odbiurokratyzowanie pracy nauczycieli. To daje im potężny oręż w walce z papierologią, i choć lista pojawiła się dopiero w odpowiedzi na krytykę pomysłu podniesienia pensum (z 18 do 22 godzin „przy tablicy”), to wydaje się krokiem w dobrym kierunku.

Polecamy:

To_tylko Redaktor
To_tylko Redaktor
Konto należące do redakcji TrueStory. Czasem wykorzystywane do puszczania niepodpisanych wiadomości od czytelników.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze

Ostatnie komentarze