sobota, 19 kwietnia, 2025
Strona głównaPracaRok szkolny 2021/2022. To nie jest rok dla nauczyciela

Rok szkolny 2021/2022. To nie jest rok dla nauczyciela

Rok szkolny 2021/2022. To nie jest rok dla nauczyciela (fot. freepik.com)

TrueStory.pl stoi po stronie nauczycieli w ich walce o lepsze warunki pracy. W tekstach, które do tej pory publikowaliśmy, pokazywaliśmy, z jakimi problemami muszą się borykać, począwszy od presji ze strony rodziców, polityków, przez niskie zarobki, po chaos organizacyjny. Do tej pory był on związany przede wszystkim z brakiem pieniędzy i znajomości realiów szkolnych u osób, którym zamarzyła się „nowa, polska szkoła”. W tym roku za chaos nic nie odpowiada w większym stopniu niż koronawirus.

Taki wniosek płynie z wpisu Jud_czyta, nauczycielki z 10-letnim stażem. Użytkowniczka Twittera podzieliła się swoimi wrażeniami po 3 miesiącach bieżącego roku szkolnego. I choć z koronawirusem szkoła musi sobie radzić od przeszło półtora roku, to dopiero teraz dezorganizacja osiąga apogeum. Nauczycielka pisze wprost: to najtrudniejszy rok, w jakim przyszło jej pracować. Jej wpis publikujemy w całości:

To nie jest rok dla nauczyciela

„W szkole państwowej zaczęłam pracować w 2011 roku; trochę przez przypadek, trochę bez przekonania, ale nigdy później nie kwestionowałam tego, czy to była dobra decyzja. Wiem, że była; to jest mój zawód. Bywało niełatwo. Nowe podstawy programowe, zamrożenie podwyżek, reforma, strajk, pandemia. Żaden rok nie był tak trudny jak ten. A mija dopiero trzeci miesiąc. 

To rok, w którym rano nie wiesz, jakie będziesz mieć lekcje. Możesz wejść do sali i okazuje się, że klasy nie ma, bo 15 minut temu poszła na kwarantannę. To rok, w którym masz ciągle zastępstwa: bo ktoś jest chory (zdarza się), bo ktoś jest nieszczepiony (wkurw).

To rok, w którym sama musisz rozwiązywać wszystkie problemy w swojej klasie i wymyślać lekcje wychowawcze, bo nie zaprosisz nikogo z zewnątrz (covid i kuratorium). To rok, w którym nie pojedziesz na wycieczkę dalej niż kino obok (obostrzenia). To rok, w którym przez siedem godzin nie jesteś w toalecie, bo cały czas jesteś z klasami w ich salach.

Teacher is always happy

To rok, w którym masz w większości klas dziecko niemówiące po polsku, z którym nie umiesz się komunikować, o którym system nie myśli. To rok, w którym nic nie jest pewne, żadne ustalenie, żaden termin. 

Nie jest łatwo. Może pomogłaby myśl, że ktoś nas w tym jednak wspiera. A wtedy przypominasz sobie, że nad sobą masz ministra, który nie próbuje rozwiązywać żadnego z ww problemów, nawet nie stara się ich zrozumieć, tylko pracuje nad dowaleniem ci jeszcze większej ilości pracy i krok po kroku niszczy to, co jeszcze dobrego się tliło w polskiej szkole. I czytasz, że jesteś członkinią roszczeniowej grupy zawodowej, która zarabia za dużo i robi za mało.

Nie jestem sama. Rozmawiam z innymi nauczycielkami, które płaczą z bezsilności albo zaczynają terapię. Klasy 4 ćwiczyły ze mną ostatnio opisywanie osób. Hania napisała: Teacher is always happy. Czyli chociaż przed nimi udaje mi się to ukrywać; działa uśmiech ćwiczony przed furtką. 

Mija dopiero trzeci miesiąc.”

Piekło zamarzło. Przemysław Czarnek zasłużył na pochwałę

Zatrzymajmy się na chwilę przy ministrze edukacji i nauki. Przemysław Czarnek jest politykiem skrajnie zideologizowanym, a poglądy, które publicznie głosi, przystają bardziej do realiów XIX niż XX wieku. Z nim w roli ministra nie ma mowy o nowoczesnej szkole, wolnej od wpływów podobnych mu urzędników, którzy powinni pracować w Świętym Oficjum, a nie kuratorium.

Czytaj też:

Czarnek wielokrotnie pokazywał, że nie liczy się z nauczycielami i w pełni zasłużył na opinię, którą wyraziła o nim autorka wpisu. Jest jednak szansa, by jego misja w MEiN nie została uznana za senny koszmar. 18 listopada do dyrektorów wszystkich szkół trafiła lista 50 dokumentów, opracowana we współpracy z kuratorami. Dokumentów, które NIE SĄ WYMAGANE, bo nie istnieją przepisy, na podstawie których kurator mógłby się ich domagać od dyrektora, a dyrektor, od nauczyciela.

To przede wszystkim dziesiątki sprawozdań, uzasadnień i analiz dotyczących realizacji programu, postępów uczniów czy aktywności nauczyciela. Gromadząc je na jednej liście MEiN liczy na odbiurokratyzowanie pracy nauczycieli. To daje im potężny oręż w walce z papierologią, i choć lista pojawiła się dopiero w odpowiedzi na krytykę pomysłu podniesienia pensum (z 18 do 22 godzin „przy tablicy”), to wydaje się krokiem w dobrym kierunku.

Polecamy:

To_tylko Redaktor
To_tylko Redaktor
Konto należące do redakcji TrueStory. Czasem wykorzystywane do puszczania niepodpisanych wiadomości od czytelników.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze