poniedziałek, 29 kwietnia, 2024
Strona głównaSportRybus bez skruchy, zwierza się Rosjanom

Rybus bez skruchy, zwierza się Rosjanom

Maciej Rybus zdaniem wielu polskich kibiców zachował się skandalicznie, decydując się na dalszą grę w Rosji mimo wybuchu wojny, w której to Kreml jest agresorem. Polski piłkarz wykonał ruch, który uniemożliwia mu występy w kadrze biało-czerwonych. A teraz w rozmowie z "RB-Sport" zwierzył się Rosjanom. Przyznał, że jego decyzja była w pełni świadoma.

Maciej Rybus (fot. YouTube)

Przypomnijmy, że gdy ponad rok temu Rosja rozpoczęła bestialską inwazję na Ukrainę, polscy piłkarze z pobudek moralnych rezygnowali z gry w kraju, będącym agresorem podczas działań wojennych zakrojonych na szeroką skalę.

Władze światowego futbolu z FIFA umożliwiły piłkarzom grającym do tej pory w Rosji zmianę klubu w proteście przeciwko bestialstwom czynionym na froncie przez rosyjską armię. Dzięki temu Rosję mogli opuścić tacy zawodnicy jak Grzegorz Krychowiak i Sebastian Szymański. Ale znalazł się jeden piłkarz, który wyraził inną wolę, zdecydował się na kontynuowanie kariery w Rosji, mowa o Macieju Rybusie.

Opinia publiczna w Polsce nie szczędziła Rybusowi krytycznych uwag. Kibice żądali, by piłkarz, który ma w CV występy w kadrze, natychmiast został od niej usunięty, dopóki nie zdobędzie się na autorefleksję i nie opuści Rosji jak każdy przyzwoity człowiek.

Rybus jednak był… nieugięty, w związku z tym ówczesny selekcjoner biało-czerwonych Czesław Michniewicz oświadczył, że nie wyśle mu powołania i słowa dotrzymał. Rybus stał się banitą jeśli chodzi o grę w koszulce z orłem na piersi.

Wynurzenia Rybusa, brak autorefleksji

A teraz ten niesławny piłkarz skomentował swoją sytuację w rosyjskich mediach:

„Mogłem grać w innym kraju, dostałem różne oferty. Ale mam własną głowę. Nikomu niczego nie będę udowadniać, nikogo nie będę słuchać. To moja decyzja, tylko ja ponoszę za nią odpowiedzialność” – stwierdził.

To nie jest temat polityczny zdaniem piłkarza

„Byłem z reprezentacją na mistrzostwach świata i Europy. Podjąłem taką decyzję, może gdybym był młodszy, zdecydowałbym inaczej. Ale przestałem grać w podstawowym składzie i postanowiłem dokonać takiego wyboru. To wspaniałe, że swego czasu byłem przydatny dla kadry, ale wiem, że teraz jestem już rezerwowym zawodnikiem w klubie. To nawet nie jest temat polityczny. Nie wydaje mi się, by obecnie istniała szansa, abym mógł grać w drużynie narodowej. Powołanie dostają ci, którzy regularnie grają w klubie” – skomentował.

Rybus to balast

Chociaż Rybus unika krytyki Rosji i stroni od komentarzy na temat wojny, bestialskich działań armii rosyjskiej, to w tym kraju są tacy, którzy nie zamierzają kadzić Polakowi.

„Nie pamiętam, kiedy ostatnio Rybus wyszedł na boisko. On ma już swoje lata. Swego czasu Maciej mógł dawać rady młodym zawodnikom. Jednak teraz nie gra w zasadzie w ogóle, stał się balastem”-  komentował sytuację piłkarza były reprezentant Rosji, Walerij Keczinow, cytowany przez serwis „Championat”.  

Sytuacja rodzinna

Maciej Rybus pozostał w Rosji ze względu na sytuację rodzinną. Jego żoną jest Rosjanka. Mają dwoje dzieci z rosyjskim paszportem. Swego czasu menedżer polskiego piłkarza Mariusz Piekarski wypowiedział się kontrowersyjnie na stronie Meczyki.pl. Otóż stwierdził, że Rybus, dokonując wyboru ws. swojej przyszłości, powinien myśleć o bezpieczeństwie własnej rodziny. Polskich kibiców jednak taka argumentacja nie przekonuje.

Rosyjskie obywatelstwo dla Rybusa?

Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu Czesław Michniewicz oświadczył, że nie powoła Macieja Rybusa do reprezentacji, a polski piłkarz stał się na jakiś czas uczestnikiem wojny propagandowej prowadzonej przez osoby pracujące na zlecenia Kremla.

„W drodze wyjątku można mu wystawić paszport w ramach trybu przyspieszonego” – stwierdził deputowany rosyjskiej dumy, Dimitrij Swiszczew. Rybus nie odniósł się do tej sprawy, można więc ją postrzegać jako anegdotę. Cóż, gdyby zdecydował się na przyjęcie rosyjskiego obywatelstwa, krytyka jego zachowania osiągnęłaby apogeum w Polsce. I trudno się dziwić!

Polska piłkarka też nie opuściła Rosji

Co ciekawe, w kobiecej drużynie Zenita Sankt Petersburg gra polska piłkarka Gabriela Grzywińska.

W październiku 2022 roku TVP Sport przekazało informację, że dopóki będzie występować w lidze rosyjskiej, selekcjoner Nina Patalon nie wyśle jej powołania do reprezentacji Polski.

„Ta sytuacja nie jest ani dobra, ani wygodna, ani zero-jedynkowa. Trzeba mieć świadomość, że sportowcy podlegają pewnym kontraktom, które muszą wypełniać. Gabrysia podpisała z Zenitem nową umowę na początku roku. Nie miała wówczas świadomości, że wybuchnie wojna. Powiedzmy sobie szczerze: trudno znaleźć kogoś, kto zaproponuje jej lepsze warunki pracy, zarówno organizacyjnie, jak i finansowo” – komentowała sprawę selekcjoner polskiej reprezentacji dla sport.tvp.pl.

Tymczasem Grzywińska tak naprawdę nie odnosi się do tej kontrowersyjnej sprawy. O ile Maciej Rybus stara się kluczyć, bagatelizować wiele rzeczy, szukać wymówek dla własnej postawy, to polska piłkarka w zasadzie unika nawet ostrożnych komentarzy.



ARTYKUŁY POWIĄZANE

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze