
Kopalnia Raspadskaja. Potężny emitent metanu
Kanadyjska firma GHGSat, monitorująca emisję metanu przy pomocy czujników zamontowanych na satelitach, podała do publicznej wiadomości, że wykryła największą emisję tego gazu z jednego obiektu, jaką dotychczas zaobserwowano. Niekontrolowane wydostawanie się metanu do atmosfery wykryto 14 stycznia tego roku w ogromnej rosyjskiej kopalni węgla kamiennego Raspadskaja.
Znajduje się ona w zagłębiu węglowym w Górach Ałtaju, niedaleko granicy z Mongolią. Obiekt wydobywa rocznie do 8 mln ton węgla, co stanowi do 10% krajowej produkcji (dla porównania: największa polska tego typu kopalnia Chwałowice w Rybniku wydobywa mniej niż 3 mln ton węgla rocznie). Według danych GHGSat gaz cieplarniany przedostawał się do atmosfery w tempie prawie 90 ton na godzinę.
Gdyby taka emisja utrzymywała się przez rok, oznaczałoby to dostanie się ok. 765 tysięcy ton metanu do atmosfery. To ilość wystarczająca do zasilenia i ogrzania 2,5 mln domów oraz równoważna emisjom 5 elektrowni węglowych. Naukowcy wskazują, że , że w krótkoterminowej perspektywie potencjał metanu w tworzeniu efektu cieplarnianego jest kilkadziesiąt razy silniejszy niż ten dwutlenku węgla.
Metan w kopalniach. Zło konieczne przy wydobycia węgla
Metan to nieunikniony produkt uboczny procesu wydobywania węgla z głębokich, podziemnych złóż. Podczas otwierania pokładów uwięzione pod ziemią bąble gazu ulatniają się do powietrza, co stanowi znaczące ryzyko w procesie wydobywczym. W 2010 r. w kopalni Raspadskaja doszło zresztą do katastrofy górniczej, w której dwa wybuchy metanu zabiły co najmniej 91 osób, a zraniły 71 innych. Gaz ulatniający się w tunelach bywa czasem zbierany, a jego energia wykorzystywana do zasilania placówki. W tym wypadku jednak całość metanu zostaje zmarnotrawiona.
Skala emisji metanu z kopalni przekracza wcześniej wykryte inne tego typu wycieki. W 2015 r. doszło do awarii magazynu gazu ziemnego w Los Angeles, a w 2018 r. do rozszczelnienia szybu naftowego w Turkmenistanie. W obu przypadkach metan ulatniał się jednak dwukrotnie wolniej, niż ostatnio w kopalni Raspadskaja.
Co gorsza, emisje z kopalni mają tendencję wzrostową, a kolejne duże uwalnianie się gazu odnotowano odpowiednio pod koniec stycznia i maja. Dane obejmują również tylko metan, który wydobywa się z samej placówki – do tego należałoby dodać również gazy cieplarniane, wyprodukowane na skutek spalenia wykopanego węgla.
Czytaj także:
- Raport: Korporacje tylko udają, że walczą z emisjami
- Jak wybuch wulkanu na Tonga wpłynął na emisję CO2?
Zebrane informacje pochodzą z satelit wyposażonych w sprzęt, który umożliwia wykonywania zdjęć na ziemi o rozmiarach 25×25 metrów. Celem działalności GHGSat jest identyfikacja źródeł emisji metanu produkowanego przez człowieka i współpraca z odpowiedzialnymi za nie podmiotami w celu ich ograniczenia. Większość jej klientów działa w branży paliw kopalnych. GHGSat poinformowała, że Rosjanie zostali powiadomieni o emisji, jednak w żaden sposób nie zareagowali.
Według aktualnego stanu wiedzy naukowej metan odpowiada za 30-50% obecnego wzrostu temperatury na świecie i że należy koniecznie ograniczyć jego emisję. Jego wpływ na ocieplenie jest większy niż dwutlenku węgla, ale szybciej rozpada się on w atmosferze, co oznacza, że jeśli uda się ograniczyć jego źródła wytwarzane przez człowieka – pochodzące z paliw kopalnych, rolnictwa i odpadów na wysypiskach – korzyści będą widoczne stosunkowo szybko.
Polecamy: