
Średnie ceny nowych mieszkań w 17 miastach Polski w styczniu 2022 przebiły poziom 8 tysięcy złotych za metr kwadratowy. Pensje, jakie zarabiamy, trwają na średnim poziomie poniżej 6 tysięcy złotych brutto.
Ceny mieszkań szybują. Końca podwyżek nie widać
Co gorsza, jeśli jedynym w tym stanie rzeczy sposobem na sfinansowanie własnego pied a terre jest wzięcie kredytu hipotecznego, będzie to podróż w nieznane. Doświadczenia „frankowiczów” i nadciągające już drastyczne podwyżki rat kredytowych budzą lęk w i tak już znerwicowanych lokatorach in spe. Być może są to jednak próżne obawy, z tej prostej przyczyny, że mieszkań na sprzedaż może po prostu zabraknąć.
Oto opinia dyrektora Krzysztofa Cipiura z firmy nieruchomościowej Knight Frank:
Zarówno rosnące inflacja i stopy procentowe, jak i perturbacje pandemiczne mają coraz większy wpływ na poziomy i tempo sprzedaży mieszkań w Polsce nabywcom indywidualnym. Deweloperzy widzą to ryzyko i alternatywa w postaci sprzedaży całych projektów funduszom jest często atrakcyjna z punktu widzenia zarządzania płynnością, ograniczania ryzyk i angażowania własnego kapitału.
Fundusze ratują biednych deweloperów
W tłumaczeniu na język polski oznacza to, że wielkie fundusze inwestycyjne będą kupować od deweloperów całe osiedla – pod wynajem. Nabywcy indywidualni będą musieli obejść się smakiem. Mieszkania będziemy mogli sobie od funduszu wynajmować i płacić za ten przywilej stawki „rynkowe” dopóki – na skutek choroby czy utraty pracy – nie stracimy zdolności nabywczej. Wówczas wraz z rodziną będziemy mogli przenieść się pod najbliższy most (a tych partia rządząca w Polsce obiecuje na przyszłość mnóstwo).
Polecamy:
W jednej z powieści Kurta Vonneguta bogaci Ziemianie po troszę skupowali cały dostępny areał, wynajmując jego skrawki następnie biedniejszym. Ci, których nie stać było na własny metr kwadratowy gruntu, musieli korzystać z balonów na gorące powietrze – z braku innych możliwości unosili się w tych balonach nad podzielonymi na działki kontynentami.
Co zaradniejsi z nas powinni zatem już dzisiaj gromadzić środki. Na zakup balonu mieszkaniowego oczywiście.
Czytaj też: