Ustawa przeciwko dyskryminacji w wojsku
Wprowadzona ustawa jest odpowiedzią na krzywdy wyrządzone osobom homoseksualnym w niemieckich siłach zbrojnych, zarówno we współczesnej Bundeswehrze jak i w byłej Narodowej Armii Ludowej (NVA).
W dokumencie podsumowującym dwa lata od podpisania ustawy pojawia się stwierdzenie, że główny cel został osiągnięty. Chodzi o to, że żołnierze, którzy przed 2000 rokiem byli dyskryminowani ze względu na orientację lub tożsamość płciową, otrzymali szansę dostania rekompensaty za straty psychiczne.
Termin składania wniosków o odszkodowanie upływa w lipcu 2026 roku, a będą one wypłacane przez pięć kolejnych lat. Pomysł dotyczący ustawy o odszkodowaniach powstał już w 2020 roku, gdy niemieckie Ministerstwo Obrony opublikowało raport na temat “systematycznej dyskryminacji” ze względu na orientację w Bundeswehrze w latach 1955-2000.
Co mówił raport?
Z raportu niemieckiego Ministerstwa Obrony Narodowej wynikało, że w Bundeswehrze miało miejsce wiele przypadków dyskryminacji z powodu orientacji seksualnej. Politycy różnych partii domagali się w 2020 r. odszkodowań dla wszystkich ofiar.
Socjologowie Bundeswehry po raz pierwszy wówczas dogłębnie zajęli się tematem dyskryminacji z powodu orientacji seksualnej w niemieckiej armii. Centrum historii wojskowej i nauk społecznych Bundeswehry udokumentowało temat na podstawie wielu konkretnych przypadków, rozmów ze świadkami i innych źródeł, o czym poinformowała pełnomocniczka Bundestagu ds. obronności Eva Hoegl.
Raport „Tabu i tolerancja” przypomina, że do 2000 roku homoseksualni żołnierze musieli liczyć się z karami dyscyplinarnymi oraz wykluczeniem z jednostki. Do 1982 roku takie osoby w ogóle nie miały wstępu do wojska. W późniejszych latach 80. mogły one już w wojsku służyć, lecz bez szansy na zrobienie dużej kariery. Bundeswehra stała wówczas na stanowisku, że stanowią one zagrożenie dla armii.
Dyskryminacja zakończyła się dopiero 20 lat temu, wraz z odpowiednim rozporządzeniem ówczesnego ministra obrony Rudolfa Scharpinga.
Właśnie w 2020 roku Eva Hoegl oznajmiła, że kolejnym ważnym krokiem powinna być ustawa o rehabilitacji tych żołnierzy, którzy w przeszłości byli karani z powodu czynności seksualnych. Najważniejsze miało być odszkodowanie dla tychże osób. Hoegl dodała jeszcze, że odszkodowania to „coś, co jesteśmy im winni”.
Zniszczenie kariery
Tego typu zadośćuczynienie ma sens z perspektywy kariery zawodowej homoseksualnych żołnierzy, a konkretniej zaprzepaszczenia tychże karier.
Związek Lesbijek i Gejów już kilka lat temu domagał się sprawnych i niezbiurokratyzowanych procedur odszkodowawczych. Zadośćuczynienie nie miało być jednak zdaniem działaczy wyłącznie symboliczne. Miało być to takie odszkodowanie, które zagwarantuje „realne wynagrodzenie za szkody wyrządzone przez państwo”, jak określił to szef Związku Helmut Metzner.
Mężczyzna podkreślił, że degradacja lub wykluczenie ze służby wojskowej nie były tylko upokorzeniem, lecz realnie zniszczyły biografie zawodowe. Ich skutki jego zdaniem są odczuwalne dla tych osób po dziś dzień. Przykładowo warto wspomnieć tu o niższych świadczeniach emerytalnych.
Czytaj dalej: