wtorek, 30 kwietnia, 2024
Strona głównaPolitykaErdogan wykorzystuje wizerunki gwiazd futbolu, które go popierają

Erdogan wykorzystuje wizerunki gwiazd futbolu, które go popierają

Dziś w Stambule odbędzie się finał Ligi Mistrzów, w którym Manchester City zmierzy się z Interem Mediolan. Jeszcze kilka tygodni temu były obawy, że spotkanie nie dojdzie do skutku, bo prognozowano, że prezydent Turcji Recep Erdogan może przegrać wybory i spodziewano się w takim przypadku zamieszek. Ale nie, Erdogan wygrał, a teraz chce politycznie skorzystać na święcie futbolu.

Recep Erdogan i Mesut Oezil (fot. https://twitter.com/BanasiakMich/status/1657620403274039298/photo/1)

Na początku przypomnijmy, że w 2005 roku już odbył się finał Ligi Mistrzów w Stambule. Liverpool przegrywał 0:3, ale wyrównał, świetnie bronił Jerzy Dudek. W rzutach karnych zaprezentował show pt. Dudek Dance:

A dziś zdecydowanym faworytem będzie Manchester City. Pep Guardiola ostatni raz triumfował w LM… 12 lat temu, mimo że uchodzi za jednego z najlepszych trenerów w historii piłki nożnej. Po odejściu z Barcelony regularnie dochodził do półfinałów, z City był już nawet w finale, ale zawsze coś stawało mu na przeszkodzie.

Gwiazda City z podziwem o Erdoganie

Wymowne, że strefa kibica Manchesteru City została opatrzona wizerunkiem Ilkaya Gündoğana. Jego przyszłość wciąż jest nieznana, ale to piłkarz, który w tym sezonie obok Kevina de Bruyne i Rodriego kieruje z lekkością linią pomocy swojej drużyny. Zachwyca techniką, a ostatnio strzelił dwa gole w finale Pucharu Anglii, dzięki czemu dziś City ma szansę na potrójną koronę:

Ale jego wizerunek jest eksponowany w Turcji dlatego, że chociaż to były reprezentant Niemiec, to zarazem etnicznie rodak miejscowych. Ma tureckie pochodzenie, czego nigdy nie ukrywał. Gdy jego ojciec zaczął pracować jako górnik w Zagłębiu Ruhry, także Ilkay tam podążył. Dziś ma niemieckie obywatelstwo, ale utożsamia się z prezydentem Turcji Recepem Erdoganem.

Powyżej widzimy, jak się z nim witał swego czasu. Miejmy w pamięci też to, że piłkarzowi Manchesteru City zdarzało się nazywać tureckiego przywódcę także „swoim prezydentem”. Później starał się z tego wybrnąć, bo takie deklaracje oburzyły niemiecką opinię publiczną. W końcu Erdogan, mówiąc delikatnie, nie jest idealnym demokratą. Ma opinię twardego autokraty, który chce powiększać zakres swojej władzy wbrew regułom demokracji.

Salutowanie, by popierać ataki na Kurdów

Jeśli chodzi o Inter, to tu eksponowany jest wizerunek Hakana Calhanoglu. To ciekawy i niepokorny piłkarz, który lubi ryzyko. Swego czasu, gdy zmieniał klubowe barwy (z Milanu na Inter), wylała się na niego fala hejtu, bo to rywale z Mediolanu. Ale także on nie stroni od polityki i to tej kontrowersyjnej.

Erdogan i jego zwolennicy do dziś pamiętają, gdy ten zawodnik jako kapitan tureckiej kadry wykonał gest, który ich usatysfakcjonował. Mianowicie Calhanoglu i jego koledzy z reprezentacji salutowali po strzeleniu gola w meczach z Albanią i Francją. To miał być symbol tego, że popierają działania tureckich żołnierzy, którzy na polecenie Erdogana brutalnie atakowali Kurdów, mniejszość prześladowaną przez Turków, a działo się to w Syrii. Zachód to potępił z najwyższą surowością, tymczasem piłkarze z Turcji, a przede wszystkim Calhanoglu właśnie, wyrazili aprobatę.

Sedno polityki futbolowej

Recep Erdogan, podobnie jak np. przywódcy państw z Zatoki Perskiej, stosuje sportswashing, jest to z grubsza wykorzystywanie sportu, a szczególnie piłki nożnej, do celów propagandowych, a ma służyć rzecz jasna ocieplaniu wizerunku przywódcy i państwa, którym rządzi. Między Bogiem a prawdą, w Manchesterze City ten sportswashing też jest rozwinięty na dużą skalę, bo tam rządzą krezusi ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, którym chodzi nie tylko o sport…

Abstrahując od finału LM, zaznaczmy jeszcze, by zarysować kontekst, że sojusznikiem Erdogana jest też Mesut Özil, przez lata znany piłkarz, który grał w Realu Madryt czy Arsenalu, a jako imigrant reprezentował Niemcy. Chociaż kilka lat temu wyszło na jaw, że spotkał się z prezydentem Turcji (widać to na filmiku pokazanym już wcześniej), budzącym już wtedy kontrowersje, w Niemczech zawrzało. A piłkarz, co istotne, zdecydował się na przedwczesne zakończenie kariery reprezentacyjnej.

Erdogan na ślubie piłkarzy

„Erdogan zadbał już przed laty, by znaleźć się w otoczeniu Özila. Był… świadkiem na jego ślubie (tak samo było w przypadku innego piłkarza Ardy Turana, który grał w Atletico Madryt i Barcelonie), obaj występowali w jego klubie İstanbul Başakşehir. Mało tego, przed wyborami pojawiały się sugestie, że Özil może wystartować jako kandydat prezydenckiej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP)” – pisaliśmy już o tym na True Story w maju.

Erdogan autentycznie lubi futbol

Jak dużo znaczy piłka nożna dla Recepa Erdogana? Całkiem sporo, chociaż warto podkreślić, że z pewnością ją instrumentalizuje jak niejeden polityk. Jednocześnie sam swego czasu zarzekał się, że przed laty grał w piłkę, a w zrobieniu kariery przeszkodziła mu kontuzja. Mając 60 lat, strzelił nawet 3 gole w meczu. Rywale trochę odpuszczali, ale to fakt, że ustrzelił hat tricka, co w piłce nożnej jest wydarzeniem godnym uwagi za każdym razem.

Popatrzmy, jednego z tych trzech goli strzelił w samo okienko:

Dziś też będzie obecny na stadionie w Stambule i ciekawe, jak dużo zyska wizerunkowo i politycznie na tym meczu Ligi Mistrzów. Może to znowu będzie tak dramatyczne spotkanie jak przed laty, gdy doszło do rywalizacji Liverpoolu z Milanem? Ją pamiętamy przecież do dziś.

ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze