czwartek, 28 marca, 2024
Strona głównaKulturaChyłka puszcza oko do prawaków w finale sezonu

Chyłka puszcza oko do prawaków w finale sezonu

Serialowe przygody mecenas Joanny Chyłki dobiegły końca. Choć Remigiusz Mróz napisał kilkanaście książek, w których pojawia się bohaterka, to grająca główną rolę Magdalena Cielecka nie ma już ochoty wracać do postaci. W tym tekście przyjrzymy się politycznej wymowie serialu (SPOILERY)

Na wstępie muszę powiedzieć, że nie czytałem serii o Chyłce, a jedynie oglądałem serial. Istnieje więc szansa, że w książkach niektóre wątki są głębsze i bardziej zniuansowane niż w serialu. Ten jednak, szczególnie w ostatnim sezonie, próbuje podsumować efekty ostatnich trzydziestu lat trwania III RP. Jest to o tyle dziwne, że jest to wizja dość prawicowa, żeby nie powiedzieć pisowska. Zaskakujące, że miejsce na taką wizję świata znalazło się właśnie w TVN-ie. Aż przypomniały mi się czasy, sprzed 2010 roku, gdy w tej stacji swoje filmy dokumentalne z powodzeniem kręciła niejaka Ewa Stankiewicz.

Chyłka. Proliferka z apartamentu w centrum

Świat, w którym funkcjonują bohaterowie Chyłki, próbuje wiernie imitować Polskę drugiej dekady XXI wieku. Choć Remigiusz Mróz zaczął pisać serię w 2015 roku, nie daje nam odczuć, że krajem rządzi PiS. Może tylko, gdy w piątym sezonie pojawia się sędzia, którego główna bohaterka chce odciągnąć od sprawy ze względu na jego nacjonalistyczne poglądy (istnieją zdjęcia, na których ten zamawia pięć piw). Prokuratorzy są zasadniczo źli, ale nie ze względu na wizję świata, a pracę, która stawia ich w kontrze wobec tytułowej pani adwokat.

Patrząc na inne produkcje stacji, Chyłka stanowi fantastyczny kontrapunkt wobec innego serialu TVN o prawniczce. Kręcona w latach 2005-2007 Magda M. to komedia obyczajowa, pokazująca świat ludzi pięknych i bogatych, którym zwykłe życiowe trudności są w zasadzie obce. Powstała dekadę później Chyłka podobnie jak M. do wszystkiego doszła sama. Różnicę stanowi otaczający ją świat, pełen zdrad, partykularyzmów i niskich intencji. Można zaryzykować tezę, że jedynym, co ocala człowieczeństwo głównych bohaterów jest przyjaźń (relacja między Chyłką, a Zordonem i Cormakiem).

Pewnym zaskoczeniem była informacja, że mimo mieszkania w 155-metrowej Skysawie i pracy w jednej z najbardziej prestiżowych kancelarii w stolicy, Chyłka jest antyaborcjonistką. Nie wiem dokładnie, kiedy Mróz pisał ten wątek, ale po fali protestów z końca 2020 roku, społeczna wymowa jej gestu jest już trochę inna. Można wręcz zaryzykować tezę, że jedynie bardzo mały margines widzów serialu będzie popierać pogląd głównej bohaterki.

Kim są elity III RP? Żydowscy agenci, którzy okradli solidarnościowca

To jednak nic przy skali, w jakiej Mróz odpiął wrotki w ostatnim sezonie. Przedstawiona w nim afera kryminalna sięga początku lat 80. a przy okazji pozwala narysować wizję ostatnich trzydziestu lat wolności. Co o nich myśli Mróz? Trochę to, co Jarosław Kaczyński.

Do tej pory głównym czarnym charakterem serialu był Piotr Langer (Jakub Gierszał), multimilioner i seryjny morderca, który odziedziczył fortunę po ojcu (Artur Żmijewski). W ostatnim sezonie serialu dowiadujemy się skąd pieniądze w ogóle znalazły się w rodzinie Langerów. Myliłby się ten, kto podejrzewałby, że doszli do nich ciężką pracą.

Fortuna Langerów to efekt spisku członków starego systemu systemu: esbeka Langera i prokuratora Baumana (Jan Englert). Ta pozbawiona skrupułów dwójka, dowiaduje się że członek Solidarności, Tadeusz Tesarewicz (Adam Ferency), jest depozytariuszem milionów, które z Zachodu trafiły w walizkach do związku zawodowego. Pakują więc Tesarewicza za kratki, montują na niego teczkę (wynika z niej, że Tesarewicz kapował kolegów z zapałem godnym przodownika pracy), a sami zabierają pieniądze. Nim to jednak nastąpi do swojej przestępczej szajki wciągają księdza, który po zamknięciu Tesarewicza przejął gotówkę. Ten będzie milczał i dalej przyjaźnił się z Tesarewiczem (tak, żeby ten żył w strachu i nie opowiedział nikomu o kradzieży żydowskiego duetu), a w zamian dostanie 20 proc. pieniędzy z walizek.

Mroza jazda po bandzie

Sprawa wraca po trzydziestu latach, gdy Tadeusz Tesarewicz ląduje za kratki jako „tatuażysta”, najstraszniejszy seryjny morderca III RP. Okazuje się jednak, że prawdziwym killerem był zrodzony z gwałtu syn Baumana. Komunistyczny prokurator, żyjący dziś w willi w Konstancinie, próbuje pozbyć się obu problemów. Razem ze starym Langerem morduje swojego syna, a winą za jego zbrodnie obarcza Tesarewicza, który chciał iść do mediów, by opowiedzieć o zbrodni Baumana.

Podsumowując, mamy tu niemal wszystkie fantazje o fortunach III RP. Komuchy mają żydowskie korzenie, kradną pieniądze uczciwych ludzi, pozytywnie przechodzą przez komisję weryfikacyjną („czasy się zmieniają, a pan zawsze jest w komisjach”), następnie – pewnie wykupując majątek państwa za bezcen – umacniają swoją pozycję nuworyszy. Ich popełnione w latach osiemdziesiątych grzechy nie idą w zapomnienie, a są dziedziczone. Zło przechodzi z ojców na synów (podkreślam, że obaj zostali seryjnymi mordercami). Podobnie w TVP nie mówi się już o ubekach, a o „trzecim pokoleniu UB”. Ludziach, którzy „przecież nie otrzymali polskiego wychowania”. W tym czasie uczciwi bidują i jedną torebkę herbaty zalewają po siedem razy.

W wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” Mróz pytany o polityczne wątki swoich powieści powiedział, że „powieść to dość wdzięczne narzędzie, bo mogę przedstawiać daną sprawę z punktu widzenia różnych postaci. Jedne mogą mieć lewicowy, inne centrowy, jeszcze inne prawicowy ogląd. Opisywanie jednej rzeczy z kilku perspektyw w taki sposób, by każdy światopogląd był przekonujący, jest wyzwaniem – ale jednym z najprzyjemniejszych, jakie czeka pisarza poruszającego tematy społeczno-polityczne”. Doceniamy tę obrotowość, ale trzeba powiedzieć, że w ostatnim sezonie Chyłki scenarzyści pojechali po bandzie.

Zobacz też:

Jan Rojewski
Jan Rojewskihttps://truestory.pl
Pisarz, dziennikarz. Publikował m.in. na łamach Gazety Wyborczej, Rzeczpospolitej, Onetu, Tygodnika Powszechnego. Był stałym współpracownikiem Wirtualnej Polski i Tygodnika POLITYKA. Od września 2021 roku redaktor naczelny True Story.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze