środa, 4 grudnia, 2024
Strona głównaPolitykaDaniel Obajtek z nagrodą „Przeglądu Sportowego”

Daniel Obajtek z nagrodą „Przeglądu Sportowego”

O Leonidzie Breżniewie mówiono, że nie posiada tylko dwóch orderów: Orderu dla Miasta Bohatera ZSRR i Matki-Bohaterki ZSRR. Prezes Daniel Obajtek właśnie otrzymał nagrodę Przeglądu Sportowego. Jakie naprawdę są zasługi prezesa Orlenu dla polskiego sportu?

Zdjęcie profilowe z oficjalnego profilu Obajtka na FB

Przestając na chwilę śmieszkować, to Orlen dla polskiego sportu robi wiele. Oczywiście, ma do tego możliwości, bo w jego budżet jest nieprawdopodobnie rozdęty i w zasadzie nie istnieje zachcianka, której koncern nie byłby w stanie zrealizować. Można powiedzieć, że lepiej że wydają te pieniądze na sport, niż na cele reprezentacyjne. Choć to też nie do końca prawda. Orlen wydając na sport piecze dwie pieczenie na jednym ogniu.

Lista podmiotów, które otrzymały pieniądze o paliwowej potęgi jest długa. Od 2018 roku lista wspieranych przez Grupę Orlen sportowców powiększyła się z 10 do ponad 80 nazwisk, w tym mistrzów olimpijskich, mistrzów świata i Europy, oraz sportowców, którzy najprawdopodobniej powalczą o te laury w najbliższych latach.

Pytany o te wydatki Obajtek, podkreśla że to nie tyle „sponsoring” co „inwestycja”. – Pod uwagę bierzemy nie tylko korzyści wizerunkowe, w tym popularność danej dyscypliny, ale przede wszystkim jej przełożenie na naszą rozpoznawalność, a co za tym idzie wsparcie wyników sprzedaży – tłumaczy prezes spółki. Za przykład takiego działania firmie służy współpraca z Robertem Kubicą. Przypomnijmy, że team jedynego polskiego reprezentanta w Formule 1 – Alfa Romeo – jest sponsorowany przez Orlen.

Dlaczego wybór prezesa Obajtka padł właśnie na Roberta Kubicę? Z jednej strony, to najpopularniejszy – może obok Tomasza Golloba – polski przedstawiciel motosportu. Z drugiej warto przypomnieć, że o Kubicy wulgarnie wypowiedział się Mateusz Morawiecki, podczas spotkania w restauracji Sowa i Przyjaciele, gdzie został nagrany. – Na szczęście złamał rękę, raz, drugi – mówił Morawiecki. – Ja nie chcę, k…a, co roku pięć dych płacić – tłumaczył się. Chodziło o 50 mln zł, jakie miał BZ WBK, związany z bankiem Santander, wyłożyć na sponsoring F1.

Danny zbiera nagrody hurtowo

Ile Orlen płaci Alfie Romeo? Nie wiemy. W mediach padają różne kwoty, ale prawda jest taka, że mogą być one dalekie od prawdy, bo te prawdziwe są utajnione. Gdy w kwietniu 2021 roku, posłowie opozycji pytali o to ministra aktywów państwowych, ten zasłaniał się oficjalnymi raportami spółki, które nie są zbyt szczegółowe.

Rozbieżność w tym co mówiła opozycja, a co mówił rząd była wówczas szalona. Ci pierwsi wspominali, że docierają do nich plotki o kwotach przekraczających nawet miliard złotych rocznie. Ci drudzy mówili, że budżet jest co roku zbliżony i sięga maksymalnie 100 milionów złotych. Sam prezes Obajtek mówił o dealu z Alfą Romeo jako o interesie życia. Ekwiwalent reklamowy z zamieszczenia loga Orlenu na bolidach miałby wynieść nawet 500 milionów złotych. To na ile migające logo z orłem faktycznie pomaga w sprzedaży paliwa i hot-dogów pozostanie tajemnicą.

Ocieplanie wizerunku Daniela

Bliska znajomość ze sportowcami ma także inne plusy. Można na przykład rozdawać bilety na mecze i wyścigi, zapraszać media oraz tworzyć komfortowe warunki do rozmów biznesowych. To trochę tak, jakbyśmy chcieli zająć lożę VIP na meczu, ale z rozpędu kupili cały klub. Jak informowali dziennikarze OKO.Press, takie możliwości prezes Obajtek skrzętnie wykorzystuje.

W maju 2019 roku koncern zorganizował wycieczkę do Barcelony, na którą byli zaproszeni przedstawiciele różnych mediów. Nie byli to bynajmniej dziennikarze sportowi. Do samolotu lecącego w kierunku Katalonii trafili m.in. redaktor naczelny Rzeczpospolitej Bogusław Chrabota i ówczesny redaktor naczelny Wirtualnej Polski, Tomasz Machała. W programie najważniejszy punkt stanowiło oglądanie Roberta Kubicy na torze i możliwość przeprowadzenia rozmowy ze sportowcem. Dobór zaproszonych dziennikarzy może jednak zaskakiwać. Wiele wskazuje na to, że mający ogromne polityczne ambicje Obajtek zaprosił wpływowych ludzi mediów, aby ci nie zapomnieli o jego dobrotliwości, gdy porzuci Orlen i rozpocznie twardą, polityczną grę.

Dawanie kasy na sport to dla Obajtka świetne rozwiązanie. Po pierwsze, pamiętajmy, że to nie są jego pieniądze, a nasze wspólne. Myślę, że nie przeszkodzi mu to kiedyś powiedzieć, że był „największym mecenasem sportu”. Po drugie, w przyjmowaniu sportowców, fotografowaniu się z nimi i ściskaniu sobie dłoni jest coś prezydenckiego. Pozwólcie, że w tym miejscu postawimy kropkę.

Zobacz też:

To_tylko Redaktor
To_tylko Redaktor
Konto należące do redakcji TrueStory. Czasem wykorzystywane do puszczania niepodpisanych wiadomości od czytelników.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze