piątek, 29 marca, 2024
Strona głównaLifestyleBarbara Kurdej-Szatan na Pol’and Rock festiwal. Padło pytanie od żołnierza

Barbara Kurdej-Szatan na Pol’and Rock festiwal. Padło pytanie od żołnierza

Barbara Kurdej-Szatan, która w minionym roku w wulgarny sposób zareagowała na to, co dzieje się na polsko-białoruskiej granicy, pojawiła się na scenie Pol’and Rock Festiwal. Na widowni był żołnierz w cywilu, który zadał jej pytanie dotyczące tamtej sytuacji. Były łzy i brawa.

Barbara Kurdej-Szatan została zaczepiona przez żołnierza na Pol’and Rock festiwal. Mężczyzna prosił ją o wyjaśnienia dotyczące jej postawy wobec jego kolegów służących na polsko-białoruskiej granicy (fot. Twitter)

Barbara Kurdej-Szatan, aktorka oraz prezenterka znana głównie z reklamy Play, została zaproszona przez organizatorów Pol’and Rock Festiwal, który zastąpił Przystanek Woodstock. Przed niespełna rokiem jej kariera wyhamowała po tym, jak na swoim profilu na Instagramie w wulgarnych i obraźliwych słowach skomentowała sytuację na polsko-białoruskiej granicy. Chodziło przede wszystkim o odsyłanie przez polskich pograniczników migrantów – w tym matek z dziećmi – z powrotem w podlaskie bagna.

Barbara Kurdej-Szatan zaczepiona przez żołnierza na Pol’and Rock festiwal. Poszło o jej wpis

Kurdej-Szatan wzbudziła wielkie kontrowersje swoim wpisem. Teraz przyszło jej się skonfrontować z osobą, która nie rozumie jej zachowania. Na Pol’and Rock Festiwal był obecny żołnierz w cywilu, który zadał jej pytanie dotyczące tamtej sytuacji. Mężczyzna podszedł do mikrofonu i zwrócił uwagę, że gdy on i jego koledzy od rana „biegają” po granicy, ona śpi lub pije kawę. A kiedy w nocy „biegają z uchodźcami”, ona jest w knajpie. 

– Moje pytanie jest krótkie: dlaczego tak? – powiedział mężczyzna.

– W prawie europejskim jest zapisane, że zadań, które są niezgodne z prawem, żołnierz nie musi wykonywać, bo są niezgodne z prawem – odpowiedziała Kurdej-Szatan. Mężczyzna przyznał jej rację i próbował zapytać, skąd aktorka wie, że rozkazy, które on otrzymał, są niezgodne z prawem, ale kobieta sprecyzowała: push-backi są nielegalne. Kurdej-Szatan przyznała, że rozumie obawę o utratę pracy ze strony funkcjonariuszy, którzy nie podporządkowaliby się dowódcy, ale to w jej mniemaniu nie usprawiedliwia łamania prawa.

– Ja straciłam swoją pracę – nie jedną – za to, co powiedziałam. Po tej odpowiedzi mężczyzna podziękował i pożegnał się, a Kurdej-Szatan otrzymała aplauz od uczestników imprezy. Chwilę później aktorka zaczęła płakać, co tylko wzmogło reakcję publiczności. Wiele osób biło jej brawo na stojąco. Kurdej-Szatan próbując powstrzymać łzy wstała ze swojego miejsca i sama zaczęła bić brawo. Nagranie, które pokazuje całą sytuację, zamieścił na Twitterze Zbigniew Hołdys.

Barbara Kurdej-Szatan lży Straż Graniczną. Aktorka przeprasza, ale zdania nie zmienia

„KUR** !!!!!!!!!! Ku**aaaaa !!!!!!!!!!!!!!!! Co tam się dzieje !!!!!!!! To jest ku**a „straż graniczna” ????? „Straż” ?????????? To są maszyny bez serca bez mózgu bez NICZEGO !!!Maszyny ślepo wykonujące rozkazy !!!!! Ku**a !!!!!! Jak tak można !!!!!!! Boli mnie serce boli mnie cała klatka piersiowa trzęsę się i ryczę !!!!!!! Mordercy !!!!! Chcecie takiego rządu wciąż ????? Który zezwala na takie rzeczy wręcz rozkazuje tak się zachowywać ??????? Ku**aaaaaaaaa !!!!!!!!” – napisała Kurdej-Szatan na Instagramie na początku listopada 2021 roku.

Był to moment, w którym media informowały o tragicznych skutkach stosowanej przez polski rząd taktyki push-back, czyli odpychania od naszej granicy migrantów podążających z kierunku Białorusi. Fakt, że była to akcja koordynowana przez tamtejsze służby, mająca na celu nie tylko obciążenie naszych funkcjonariuszy służb mundurowych, ale też pogłębienie podziałów w społeczeństwie, nie zmienia faktu, że wielu osobom, które odbiły się od polskiej granicy (a część wręcz została wywieziona na pas ziemi niczyjej), należał się azyl. Los części z nich, zawróconych na podlaskie błota i mróz, był przesądzony.

Barbara Kurdej-Szatan swoją wypowiedzią wzbudziła wielkie kontrowersje. Prorządowe media zrobiły z niej „pożyteczną idiotkę” Kremla i Łukaszenki, internauci mieszali ją z błotem, ale wielu z nich brała ją też w obronę. Aktorka przeprosiła funkcjonariuszy Straży Granicznej za swoje słowa, podkreśliła, że szanuje ich ciężką pracę i podejmowane przez nich wysiłki w celu zapewnienia wszystkim bezpieczeństwa. Wielokrotnie podkreślała jednak, że nie zmienia w tej sprawie zdania.

Barbara Kurdej-Szatan. Pożyteczna idiotka Kremla czy celebrytka z jajami?

Stało się to już jednak po tym, jak straciła – jak wspomniała w sobotę – niejedną pracę. Mowa o jej wieloletniej współpracy z operatorem sieci komórkowej Play. Firma najpierw odcięła się od jej wypowiedzi, później zapowiedziała, że wycofa ją z nadchodzących kampanii reklamowych, a na koniec nie przedłużyła z nią umowy. Kurdej-Szatan dostała też zakaz na występy w TVP – a uczestniczyła w kilku produkcjach emitowanych na antenach tej telewizji.

Jej wpisem zajęły się też organy ścigania. Do prokuratury trafiły liczne zawiadomienia o możliwości popełnienia przez Kurdej-Szatan przestępstwa z art. 226 kk – znieważenia Straży Granicznej i jej funkcjonariuszy za pomocą środków masowego komunikowania na portalu społecznościowym. Śledczy i tak wszczęli sprawę z urzędu, a w czerwcu skierowali akt oskarżenia do Sądu Rejonowego Warszawa Mokotów. Termin pierwszej rozprawy nie został wyznaczony. Aktorce grozi kara pozbawienia wolności do lat 2.

Polecamy:

***

Czy Kurdej-Szatan miała rację? I tak i nie. Akcja szturmowania polskiej granicy była groźna właśnie dlatego, że było jednego wzorcowego i zgodnego z prawem zachowania, które mogłoby ją ukrócić. Z jednej strony funkcjonariusze SG mają obowiązek umożliwić złożenie wniosku o azyl każdemu, kto znajduje się w polskiej strefie granicznej, a z drugiej – literalne stosowanie tego prawa oznaczałoby paraliż służb. Dlatego pushbacki, choć z przepisami, są powszechnie stosowaną (i akceptowaną przez Komisję Europejską, która wyrażała poparcie dla polskich działań) metodą.

Czytaj też:

Maciej Deja
Maciej Deja
Wyrobnik-dyletant, editor in-chief w trzyosobowym zespole TrueStory.pl. Wcześniej w redakcjach: Salon24.pl, FAKT24.PL, Wirtualna Polska, Agencja AIP, iGol.pl.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze