wtorek, 19 marca, 2024
Strona głównaLifestyleAmazon chce badać jakość naszego snu. To kolejna okazja do zbierania danych

Amazon chce badać jakość naszego snu. To kolejna okazja do zbierania danych

W zeszłym tygodniu Amazon wypuścił swój nowy budzik o nazwie Halo Rise, który kosztuje 140 dolarów i w założeniu ma badać nasz ruch i oddech podczas snu. Jednocześnie urządzenie nie budzi dzwonkiem, a lampą, która z minuty na minutę zwiększa swoją moc.

Halo Rise. Ten maluch kosztuje w USA 140 dolarów (fot. materiały producenta)

Iman Gadhi to dwudziestokilkuletni milioner, influencer i właścicel agencji social media marketingu. Jako praktyk w zarabianiu dużych pieniędzy nie zaśmieca swojego kontentu milionem reklam (skupia się na sprzedawaniu szkoleń). Wyjątek robi dla Oury czyli „smartringu” do ciągłego badania tempa bicia serca, temperatury ciała a nawet napowietrzenia krwi. Doświadczenie użytkowników, którzy pierwszy raz zakładają Ourę jest raczej przykre. Aplikacja krzyczy o zaburzeniu kolejnych wskaźników i tym samym „motywuje” do zmiany nawyków.

Halo Rise. Zamiast wydawać 140 dolarów zainwestuj w zdrowie

Doświadczenie z Halo Rise – nowym budzikiem od Amazona w kształcie okręgu – zaczyna się oczywiście od zainstalowania odpowiedniej apki na swoim smartfonie. Niech nikt nie myśli, że firmie założonej przez Jeffa Bezosa zależy wyłącznie pieniądzach, które obecnie macie w portfelu.  Amazon, podobnie jak inni cyfrowi giganci stworzył swój znak rozpoznawczy z czegoś innego. Zamiast wyciągnąć pieniądze od klienta raz a dobrze, raczej osacza go serwowanymi przez siebie produktami zbierając od niego coraz więcej danych i coraz lepiej poznając jego potrzeby.

Po powiązaniu Halo Rise z telefonem urządzenie trzeba podłączyć do prądu i skierować na górną część ciała. W ten sposób Halo będzie monitorować to jak śpimy przy użycia czujników ruchu i mikrofonu. Zmierzona zostanie zarówno głębokość naszego oddechu jak i to ile razy przewracaliśmy się z boku na bok. Rano Halo włączy specjalną lampę, która z minuty na minutę zwiększy intensywność emitowanego światła.

Na podstawie zebranych przez siebie informacji budzik przekaże nam raport, który pojawi się w apce na naszym telefonie. Oczywiście jego kopia trafi na serwery Amazona i będzie dalej przetwarzana w celu lepszego „zdeszyfrowania” klienta: poznania jego bolączek i bieżących potrzeb.

To, że to właśnie Amazon oferuje taką usługę jest dość zabawne, bo to właśnie cyfrowi giganci najbardziej odpowiadają za niską jakość naszego snu. Spędzając całe dnie przed monitorami komputerów i smartfonów męczymy nasze oczy i mózg, a przez to później zapadamy w głęboką fazę snu. Wynalazki takie jak Halo Rise teoretycznie miałyby nam to wynagrodzić, ale sposoby na dobry sen są znane od dawna. Przede wszystkim należy zacząć regulację snu od wyznaczenia sobie stałych godzin podczas, których wstajemy i kładziemy się spać. Po drugie ważnym elementem jest redukcja kofeiny i nikotyny oraz niespożywanie alkoholu przed snem. Warto także zadbać o dobrą kondycję fizyczną i zacząć się wyciszać na godzinę przed zaśnięciem. Innymi słowy, rady dotyczące dobrego snu nie różnią się niczym od tych dotyczących dobrego życia.  

Podsumowując, chyba najfajniejszą opcją jaką daje Halo Rise jest to, że światło nie zapala się szybko i nie rani naszych oczu, a raczej pojawia się stopniowo. Tyle, że to żadna innowacja. Podobną opcję mają produkty sprzedawane przez polską firmę Timeqube.

Zobacz też:

To_tylko Redaktor
To_tylko Redaktor
Konto należące do redakcji TrueStory. Czasem wykorzystywane do puszczania niepodpisanych wiadomości od czytelników.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze