
Wojna w Ukrainie. Południe kraju
Tu trwa pewien impas. Ani Rosjanie nie są w stanie podejść znów pod Mikołajów i Krzywy Róg, ani też Ukraińcy nie potrafią wypchnąć ich za Dniepr. W każdym razie ta część frontu stoi. Nie ma zagrożenia dla Odessy.
Mariupol się broni. Rosjanie zaczęli zezwalać na ewakuację cywili, którzy są wywożeni autobusami, dostają też zgodę na wyjazd we własnych pojazdach. Raczej brak szans na skuteczną obronę miasta, ale to może trwać jeszcze dzień, tydzień albo i dwa. Agresor nie posuwa się też dalej w kierunku Zaporoża.

Wojna w Ukrainie. Zachód kraju
Tu jest spokojnie.
Wojna w Ukrainie. Kijów i północ kraju
Rosjanie przegrali ten odcinek. Dostali w dupę. Zebrali w ryja. Przyjęli gonga. Na północny zachód od miasta prawdopodobnie wycofali się do Zony Czarnobyla albo i dalej. Z pewnością nie ma ich w mieście Iwanków, które było zajęte jeszcze w lutym. Niedobitki ich wojsk pałętające się po lasach czy drogach są likwidowane przez wojska ukraińskie. Hostomel, Irpin, Bucza, gdzie toczyły się najcięższe walki – całkowicie wyzwolone.

Podobnie ma się sytuacja na wschód od Kijowa, gdzie odblokowano drogę na Czernihów, w także wyzwolono szereg miast. Rosjanie wycofali się z miejscowości Horodnia na północ od Czernihowa, blisko rosyjskiej granicy. Miejscami to nawet nie jest wycofywanie się na z góry założone pozycje, a paniczna ucieczka w bezładzie. Ukraińcy przejęli np. porzuconą wyrzutnię rakiet TOS-1, sprzęt o wartości kilku milionów euro.

Do Kijowa wraca życie. Otwierają się restauracje, zniesiono zakaz sprzedaży alkoholu, ludzie spacerują po ulicach. Rosjanie na północy powoli przestają się liczyć. Może za kilka tekstów będziemy mogli napisać, że nic tu się nie dzieje. Obawy przed wejściem białoruskiej armii są już zupełnie nieuzasadnione.
O brygadzie pancernej, która przez miesiąc broniła Czernihowa, działając w okrążeniu, będzie się pisać piosenki. Założymy się, że zespół Sabaton już jedną pisze.
Wojna w Ukrainie. Wschód kraju
Sumy i Charków bronią się – Rosjanie już nawet nie próbują za bardzo atakować. Poza seryjnymi bombardowaniami Charkowa na tym odcinku niewiele się dzieje. Za to Ukraińcy najprawdopodobniej dokonali serii bombardowań na ziemi rosyjskiej przy użyciu helikopterów. Uszkodzone zostały linie energetyczne i magazyn paliwa w rosyjskim Biełgorodzie.
Rosjanie przejęli natomiast Izium i kontynuują ofensywę od wschodu. Wojska ściągnięte spod Kijowa mają zasilić ten odcinek, gdzie agresorom jeszcze coś wychodzi. Sewerodnieck jest bombardowany, ale nadal się broni.
Rosjanie odpuścili sobie Kijów i Czernihów i zamiast tego planują prawdopodobnie skupić się na ofensywie w Donbasie i na wybiciu sobie części swojej domniemanej „Noworosji”. Pierwszy cel strategiczny – korytarz z Krymu na Donbas – zostanie zrealizowany, jeśli przejęty zostanie Mariupol. Zobaczymy jednak, jaka będzie odpowiedź armii ukraińskiej. Niewykluczone, że zobaczymy kolejne kontrataki na południu i pod Charkowem. Jeśli nie dojdzie do mało prawdopodobnego zawieszenia broni, wojna wejdzie wkrótce w nowy etap.