poniedziałek, 2 października, 2023
Strona głównaLifestyleUkrainka spotkała „świadomego” Rosjanina. „Szokujący brak empatii i inicjatywy”

Ukrainka spotkała „świadomego” Rosjanina. „Szokujący brak empatii i inicjatywy”

Zacofanie i lata mniej lub bardziej uciążliwego terroru sprawiły jednak, że Rosjanie w ogromnej większości nie wierzą w swoją podmiotowość i są obojętni wobec tego, co dzieje się w ich kraju, ale i za granicą. Wśród tysięcy twitterowch wpisów o Rosji i Ukrainie, jeden cieszy się szczególną popularnością.

Niektórzy Rosjanie protestują przeciwko wojnie, ale czy są w stanie zrobić coś, by zmienić władze swojego kraju (fot. Wikimedia)

Osoby spoza Rosji mają przeważnie problem ze zrozumieniem wysokiego poparcia dla zbrodniczych działań Władimira Putina. Dlaczego Rosjanie nie walczą o bardziej demokratyczne społeczeństwo? Dlaczego akceptują to, co dzieje się na Kremlu? Polacy i inne nacje, które na własnej skórze odczuły rosyjski i sowiecki imperializm, wiedzą to w dużej mierze z autopsji, ale dla mieszkańców Zachodu pozostaje to zagadką, a próba jej rozwiązania przynosi niemal zawsze błędne odpowiedzi.

Ukrainka spotkała „świadomego” Rosjanina

Rosja jest po prostu Rosją – mieszanką barbarzyństwa, despotyzmu, zacofania i kompleksów równie wielkie, co marzenia o wielkiej, imperialnej Rosji, które mają je przykryć. To właśnie chęć dominacji i sytuowania się w pozycji mocarstwa pcha Rosjan do agresji na Ukrainę i zachęca do przekraczania kolejnych granic bestialstwa. Ale również ci, którzy chcą Rosji bardziej ludzkiej, cywilizowanej, nie są w stanie zrobić w tym celu nic poza czekaniem, aż w magiczny sposób taka się ona stanie.

Catharina Buchatskiy to działaczka związana z uniwersytetem Stanforda, która zajmuje się promowaniem ukraińskiej kultury. Przebywa aktualnie w Europie, gdzie przypadkiem natknęła się na Rosjanina, który wyjechał z kraju już po wybuchu wojny. „Podsłuchał, jak rozmawiałam po ukraińsku i podszedł do mnie” – napisała Bucharskiy na Twitterze. Wątek, w którym opisała rozmowę z Rosjaninem, przeczytały dziesiątki tysięcy użytkowników portalu.

Jak podkreśla Ukrainka, jej rozmówca to właśnie jeden z „obudzonych” Rosjan, który wyjechał z kraju po 24 lutego. „Jednak mimo że sprzeciwia się wojnie, jego brak empatii dla Ukraińców i ogólny brak inicjatywy, by wojnę zakończyć, jest szokujący” – oceniła Bucharskiy. Rosjanin wprawił ją w osłupienie już pierwszym pytaniem, jakie jej zadał.

Ludobójstwo? Rosjanie nie mogą używać kart płatniczych

„Zapytał mnie, jak płacę za różne rzeczy. Odpowiedziałam, że używam karty kredytowej lub płacę w euro. Wtedy on, i nie żartuję, powiedział: Och, więc u was sytuacja nie jest taka zła. Ja nie mogę nigdzie używać kart i bardzo trudno jest dostać euro za ruble. Powiedziałam: – Żartujesz, prawda? Zdajesz sobie sprawę, że mamy gorzej dosłownie pod każdym innym względem?”. „Nie, nie oczywiście, że rozumiem. Tak tylko mówię.”” – miał odpowiedzieć Rosjanin.

„Ani przeprosin, ani odrobiny empatii. Zrównanie ludobójstwa mającego miejsce w naszym kraju z tym, że on nie może używać swoich kart” – oburza się Bucharskiy. Jak relacjonuje, jej rozmówca zapewniał ją, że wielu Rosjan nie popiera wojny, ale nie wolno im o tym mówić. „Wszędzie mówią, żeby o tym nie rozmawiać” – miał powiedzieć. „Więc wykonujesz rozkazy z plakatu? Nie odzywasz się tylko dlatego, że ci zabronili? To dość żałosne” – zareagowała.

Rosjanin miał ją przekonywać, jakie konsekwencje grożą w przypadku złamania tego zakazu. „Gdybyśmy to zrobili, szefowie mogliby nas wezwać i udzielić nagany, albo jeszcze gorzej” – czytamy. Bucharskiy nie może uwierzyć, że Rosjanie pozwalają na ludobójstwo, bo boją się ostrej reprymendy w pracy. Swojemu rozmówcy miała powiedzieć, że to tchórzostwo, którego nie rozumie. „Wiesz, w 2014 roku ponad stu Ukraińców zginęło, protestując za to, co uważaliśmy za słuszne. Za naszą wolność” – argumentowała.

Wyjechać i czekać na zmianę władzy

Na pytanie, dlaczego Rosjanie nie mogą zachować się tak samo, jej rozmówca miał zmienić temat. Stwierdził, że i tak niebawem dojdzie do zmiany władzy. Przekonywał, że ludzie są przeciwni tej wojnie, ale – co ważniejsze – oligarchom zaczyna się to nie podobać. To dlatego jego zdaniem zaczną się zmiany. „Tak w skrócie wygląda historia Rosji. Zawsze czekają, aż ludzie na górze dokonają zmian. Nigdy nie dość silni, by wziąć swój los we własne ręce” – ocenia Bucharskiy.

„Różnica między naszymi dwiema kulturami nigdy nie była wyraźniejsza. Nigdy nie zrozumiem takiego poziomu apatii nie tylko wobec tego, co twój kraj i twoi ludzie robią innym ludziom, ale także wobec własnej przyszłości! W Ukrainie, jeśli chcemy, żeby coś się zmieniło, robimy to sami” – napisała. Z drugiej strony – „przebudzony” Rosjanin, który teoretycznie nie popiera wojny, ale nie zależy mu na tyle, by zrobić cokolwiek w celu jej powstrzymania.

Polecamy:

„Wyjechał z Rosji i teraz czeka, aż ludzie na górze coś z tym zrobią. (…) To dlatego Rosja zawsze żyła pod rządami autokracji i dlatego odsunięcie Putina od władzy nie będzie jej końcem. Naród rosyjski musi się podnieść i nauczyć się troszczyć nie tylko o to, co dzieje się z innymi ludźmi, ale nawet o to, co dzieje się z ich własnym krajem” – przekonuje Bucharskiy.

Czytaj też:

To_tylko Redaktor
To_tylko Redaktor
Konto należące do redakcji TrueStory. Czasem wykorzystywane do puszczania niepodpisanych wiadomości od czytelników.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze

Ostatnie komentarze