czwartek, 28 marca, 2024
Strona głównaLifestyleTrue Story spotyka króla. Upada demokracja, on zajmuje tron

True Story spotyka króla. Upada demokracja, on zajmuje tron

Święto Trzech Króli w obchodzone czasie kryzysu demokracji automatycznie kieruje myśli zatroskanych o losy ojczyzny w stronę monarchii. Myśląc jednak o zmianie ustroju, powinniśmy wiedzieć, kto w Polsce upomni się o koronę.

Pierwsze nazwisko, które w redakcji przychodzi nam na myśl, to „Bobo”, król kibiców. Tak naprawdę nazywa się Andrzej Bobowski i przez kilkadziesiąt lat nie opuścił żadnego meczu reprezentacji Polski w piłce nożnej. Na stadionach pojawiał się zawsze w koronie i płaszczu z gronostajami, wzbudzając niemałą sensację. Ostatnio jednak epidemia koronawirusa i podeszły wiek (skończone 81 lat) utrudniają panu Andrzejowi w kontynuowaniu osobliwej pasji.

Marek Świętopełk Światopełk-Zawadzki. Król Polski i nie tylko

Na ostatnim Marszu Niepodległości spotkaliśmy starszego mężczyznę w płaszczu wyszywanym futrem gronostajów. I choć byliśmy przekonani, że to właśnie „Bobo”, prawda okazała się jeszcze ciekawsza. Na Rondzie de Gaulle’a, rzut beretem od miejsca, gdzie rok wcześniej odbyła się słynna bitwa pod Empikiem, złakniony uwagi ciekawskich przechodniów, stał król. Król Słowian, żyjących od Morza Czarnego do połowy Łaby – jak sam precyzował.

Marek Świętopełk Światopełk-Zawadzki – bo o nim mowa – tytułuje się jako Król Polski Polskiej Partii Królewskiej Pomocy Człowiekowi, Hetman Koronny, Prezydent Założyciel Polskiego Stowarzyszenia Właścicieli Ziemi, Rolników, Ogrodników i Kupców, Prezydent Założyciel Polskiego Zrzeszenia Fundacji Pomocy Człowiekowi, Główny Dowódca i Przewodniczący Komitetu Obrony Właścicieli Ziemi, Rolników, Ogrodników i Kupców na Targowisku Okęcie w Warszawie Książę Marek Światopełk Świętopełk Zawadzki.

Przedstawia się jako jedyny legalny potomek Piastów, wywodząc swoje korzenie od córki Bolesława Chrobrego, która była żoną wielkiego kniazia Rusi Kijowskiej Światopełka.

Czytaj też:

Król Słowian leczy „leczy” gejów i pedofilów

Na naszą uwagę, że chyba nie każda osoba skoligacona z Piastami może tytułować się królem Polski, stwierdził, że inni go nie interesują i pokazał herb Lis z mitrą książęcą, którym od XVII wieki pieczętują się Światopełk-Zawadzcy. Mężczyzna twierdzi, że był jedynym monarchą przyjmowanym w pałacu cesarskim w Wiedniu, a aktualnie tytuł Króla Polski przekazał Jezusowi Jezusowi Chrystusowi i Maryi Zawsze Dziewicy. Stwierdził, że jako jego poddani, wszyscy Słowianie powinni się do niego modlić, bo on robi to za nas codziennie.

Marek Świętopełk Światopełk-Zawadzki przykuł uwagę mediów już ponad dekadę temu, bo poza głoszeniem powyższych historii, powoływał się także na swoją znajomość z Janem Pawłem II, przekonywał, że na jego życie przeprowadzono zamach. Jest też praktykującym psychologiem, który do niedawna oferował „leczenie” m.in. z homoseksualizmu i biseksualizmu, masturbacji, a nawet pedofilii.

Na szczęście przyznał (chyba że była to zasłona dymna), że nie ma żadnego planu, by „odzyskać” władzę. – Jestem wszędzie przyjmowany jako król, mam swoich poddanych. Panowie też są na moim terenie – powiedział. Po oddaniu mu głębokich ukłonów, wtopiliśmy się w tłum jego pozostałych poddanych. Uczucia patriotyczne aż w nas buzowały, ale trudno było nakłonić rodaków do współuczestnictwa, nie chcieli śpiewać z nami „Roty”, ani hymnu. Gdyby nie spotkanie z Królem, byłby to najnudniejszy Marsz Niepodległości w historii.

To_tylko Redaktor
To_tylko Redaktor
Konto należące do redakcji TrueStory. Czasem wykorzystywane do puszczania niepodpisanych wiadomości od czytelników.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze