sobota, 27 kwietnia, 2024
Strona głównaNaukaSztuczna inteligencja podczas... mszy. Kaznodzieja bez duszy?

Sztuczna inteligencja podczas… mszy. Kaznodzieja bez duszy?

Prezydent USA Joe Biden wzywa do wprowadzenia ścisłej kontroli nad sztuczną inteligencją, by nie okazała się dla ludzkości bronią obosieczną. Tymczasem ostatnio była obecna w kościele i... "odprawiła" nabożeństwo.

sztuczna inteligencja (fot. YouTube)

Działo się to w Niemczech, a konkretnie w Bawarii w mieście Fuerth. Gdy odbywała się ceremonia, AI wygłaszała kazanie, modliła się i śpiewała pieśni. Co ciekawe, ta osobliwa, nietypowa idea to zasługa 29-letniego teologa i filozofa Jonasa Simmerleina z Uniwersytetu Wiedeńskiego.

On uznał, że w trakcie mszy „tylko towarzyszył technologii”. Podkreślał, że 98 proc. pracy mechanizm wykonał sam. Informację o nietypowej mszy przekazał Niemiecki Kościół Ewangelicki.

Co wpojono sztucznej inteligencji?

Tłumaczył potem, że wpoił sztucznej inteligencji proste rzeczy: „Uczestniczymy w kościelnym kongresie, ty pełnisz funkcje kapłańskie i decydujesz o przebiegu mszy” – opisywał to zdarzenie innowator Simmerlein.

Zmiana płci

Sztuczna inteligencja podczas tej uroczystości w świątyni przybierała różne formy. Zwizualizowany przez AI awatar miał aż cztery wersje: czarnoskóry brodacz, inny mężczyzna, a z czasem doszło do zmiany płci i AI stała się dwiema kobietami.

Starcie tradycjonalistów ze zwolennikami nowoczesności

To protestanckie nabożeństwo mogło wzbudzić kontrowersje tradycjonalistów i konserwatystów, dla których nauka Kościoła jest ostoją właśnie takiego porządku zakorzenionego w tym, co powstało wiele lat temu. Ale z drugiej strony to, że w Niemczech duchowni idą z duchem czasu (w zasadzie na razie to jeden przypadek, ale pewnie można hipotetycznie założyć, że wkrótce będą naśladowcy) i chcą wdrażać nowoczesne formy komunikacji z wiernymi, może wpłynąć na wzrost zainteresowania mszą.

Remedium na sekularyzację?

Skoro sekularyzacja jest powszechnym zjawiskiem na Zachodzie, to może takie „atrakcje” sprawią, że wierni jednak będą przybywać do kościoła. Oczywiście jeśli takie zabiegi, jak ten w Bawarii, będą w miarę regularnie kontynuowane.

Trzeba mieć świadomość, że nabożeństwo, które odbywało się w tym niemieckim kościele, zostało w zasadzie niemal w stu procentach stworzone przez ChatGPT i to sprawiło, że zainteresowało setki wiernych.

Inna sprawa, że ponieważ AI to teraz temat bardzo nośny, budzący burzliwą dyskusję na całym świecie, nie tylko osoby wierzące w Boga uległy fascynacji tym, co zaprezentowano w niemieckim kościele. Przybyli tam też ci, którzy obserwują kolejne metody zastosowania sztucznej inteligencji w życiu codziennym i poddają to szczegółowej analizie z dużym zaciekawieniem.

To był pewnie kontrast dla wielu, że neogotycki, mający wiele lat i ogromną wartość jako zabytkowy budynek kościół nagle był oblegany. Godzinę przed rozpoczęciem mszy gromadziły się tam osoby ciekawe, co innowacyjnego zobaczą już wkrótce.

Relacje uczestników

Associated Press podaje, że zebrani w kościele byli zafascynowani tym, jak sztuczna inteligencja wpajała im interesujące przesłanie. Radziła mianowicie, by nie myśleli zanadto o przeszłości, by to, co jest obciążeniem, podjąć walkę ze strachem przed śmiercią, a także nigdy nie zwątpić w Jezusa Chrystusa.

Bywało i tak, że zgromadzeni na mszy mieli uśmiech na twarzy, bo takie reakcje wywoływało opowiadanie przez AI w sposób poruszający, może nawet egzaltowany o sprawach, które powinny być traktowane priorytetowo przez wierzących.

Człowiek nie do zastąpienia i znaczenie duszy

Zdania były podzielone. Jedna z osób przyznała, że sądziła, iż będzie gorzej. Ale byli też sceptycy, którzy uważają, że człowiek jest nie do zastąpienia jeśli chodzi o przekaz wyrażany słowami.

„Jak możesz pozwolić, aby coś bez duszy głosiło słowo Pana?” – to jedna z opinii internautów pod filmikiem AP, który był relacją z tego wydarzenia.

„Strach przed sztuczną inteligencją w końcu ustąpi miejsca ostrożności, a następnie współpracy, jak większość rzeczy, gdy nauczymy się żyć obok siebie i wzbogacić nasze życie dzięki sile AI” – ten komentarz wskazuje na to, że działania ludzi i zaawansowanej technologii z czasem powinny stać się w pełni komplementarne.

„Nadchodzi dzień, kiedy zobaczycie to, o czym mówił prorok Daniel – świętokradztwo, które powoduje zbezczeszczenie miejsca świętego” – to kolejna negatywna opinia.

Jak widać, mamy tu do czynienia z konfrontacją odmiennych opinii – jedni obstają przy konserwatyzmie, inni preferują nowoczesność. Choć ciekawe jest to, czy sztuczna inteligencja, która rzeczywiście nie ma duszy, może być tak głęboka w swoim przesłaniu jak człowiek. Czy może być szczera, prostolinijna i nie powierzchowna? To pozostanie kwestią otwartą przez dłuższy czas. Na razie mamy do czynienia z eksperymentami.

Jak to jest z duszą, może jest substytut?

Co do rozważań o braku duszy w sztucznej inteligencji, to w sieci można znaleźć informacje o tym, że istnieje kilka poziomów emocjonalnej sztucznej inteligencji (ang. Emotion AI). Co więcej, pierwszy z nich sprawia, że AI wykrywa ludzkie emocje, a to może być bardzo cenne w wykryciu niektórych chorób i znalezieniu sposobu opieki dla chorego.

Przyznajmy, to jednak zupełnie coś innego niż to, o czym myślimy i czego oczekujemy. AI, jak czytamy, wciąż ma takie defekty jak brak empatii i intuicji. A dzieje się tak, bo komputery oparte na SI nie mają ludzkich emocji, co przysparza im wielu trudności z rozumieniem subtelnych kontekstów i intuicji.

ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze