piątek, 29 marca, 2024
Strona głównaPolitykaRosja wykluczona z baraży. Kto zagra z Polską?

Rosja wykluczona z baraży. Kto zagra z Polską?

FIFA najpierw podjęła żenującą decyzję o rozegraniu meczu Rosja-Polska na neutralnym gruncie, by po ostrej krytyce w końcu wykluczyć zawiesić reprezentację „Sbornej”. To oznacza, że baraż się nie odbędzie, tak jak apelowali polscy zawodnicy i federacja piłkarska. Wciąż jednak nie wiadomo, jak będzie wyglądać nasza droga na mundial.

Zagrajmy ze Słowacją i awansujmy sportowo. Polska ma z nią rachunki do wyrównania z ostatniego Euro (fot YouTube/Łączy nas piłka)

FIFA lubi pieniądze, również rubelki. Jeśli ktoś łudzi się, że panów ze światowej federacji ruszyło sumienie, ten prawdopodobnie jest w błędzie. Działacze w drogich garniturach chcieli zarobić rubelka nie tracąc cnoty, ale ostatecznie skończyli jak w znanym polskim przysłowiu. Kurek z pieniędzmi z Rosji zostanie zakręcony (ciekawe, czy Gazprom wywiązałby się z umów sponsorskich po krachu kursu rubla), a i tak kiepska reputacja federacji sięgnęła dna.

FIFA poszła po rozum do głowy? Raczej zrobiła bilans zysków i strat

Ktoś w światowej centrali policzył, że delikatne grożenie palcem Rosji, przy wyciąganiu drugiej ręki po tamtejsze pieniądze po prostu się nie opłaca. Oburzenie tej części świata marketingu i sponsoringu, który lepiej udaje, że kieruje się wyższymi wartościami jest jak najbardziej możliwe do oszacowania. Z bilansu zysków i strat wyszło po prostu, że lepiej pogonić Gazprom z Ligi Mistrzów, a rosyjskie kluby i reprezentacje z pozostałych rozgrywek, niż udawać, że wojna to nie nasza sprawa.

Stało się więc to, co powinno się stać od razu, a FIFA zmieniła podejście podobnie jak PZPN. Panowie z piłkarskiej centrali, razem z kolegami ze Szwecji i Czech, którzy znaleźli się po tej samej stronie drabinki barażowej, dzień po ataku wojsk Putina na Ukrainę wystosowali oświadczenie, które już wtedy żenowało, a obecnie od jego lektury po prostu bolą zęby. Na plus prezesowi Cezaremu Kuleszy należy zaliczyć, że PZNP szybko obrał właściwy kurs.

Stało się to prawdopodobnie po interwencji naszych piłkarzy. Dla 34-letnich Roberta Lewandowskiego i Kamila Glika mundial w Katarze to ostatnia szansa na dobry wynik na międzynarodowym turnieju, ale to właśnie kapitan oraz szef reprezentacyjnej szatni doszli do wniosku, że z Rosją grać nie będziemy (niezależnie od tego, czy wiązałoby się to de facto z rezygnacją z występów w turnieju).

Polska blisko finałów baraży

Czy Polacy za taką postawę zostaną nagrodzeni? Wiele na to wskazuje. Jak informują brytyjski Skysports oraz włoski dziennikarz Gianluca Di Marzio, po wykluczeniu Rosji z barażów najbardziej prawdopodobne jest, że „Biało-czerwoni” po prostu zostaną automatycznie awansowani do finałowego meczu o awans do mistrzostw świata. Mieliby się zmierzyć w nim ze zwycięską drużyną ze wspomnianej pary Czechy-Szwecja.

Pod wieloma względami byłaby to dobra wiadomość – Polacy nie byliby faworytami meczu z Rosją, a tak – ograniczając się do jednego pojedynku – zwiększyliby swoje szanse awansu na turniej. Z drugiej strony sukces osiągnięty przy zielonym stoliku nie ma nic wspólnego z duchem sportowej rywalizacji. A przecież o to, o wzajemny szacunek między rywalami i uczciwe współzawodnictwo, chodzi w obecnym piętnowaniu Rosji.

Jakie opcje pozostają jeszcze na stole? Warto podkreślić, że w przypadku dyskwalifikacji uczestnika barażu nie ma jednej ustalonej ścieżki postępowania, więc FIFA znów będzie mogła podjąć arbitralną decyzję. Najbardziej zgodne z duchem sportu byłoby rozegranie miniturnieju złożonego z tych drużyn, które na koniec fazy grupowej, mimo zajęcia trzeciego miejsca nie awansowały do baraży.

Zagrajmy ze Słowacją i awansujmy sportowo

Chodzi o obie Irlandie, Grecję, Finlandię, Norwegię, Albanię, Rumunię i Słowację. Potężną przeszkodą w rozegraniu takich rozszerzonych eliminacji byłby terminarz – do rozegrania choćby po jednym meczu między każdą z drużyn potrzeba byłoby trzech tygodni. Bez przesunięcia daty rozpoczęcia mundialu to opcja właściwie niemożliwa do realizacji.

W tej sytuacji naturalnym faworytem do zastąpienia Rosji w pierwszej rundzie baraży jest Słowacja. To kraj, którego reprezentacja rywalizowała ze „Sborną” w grupie i uplasowała się tuż za jej plecami. Słowakom w tej sytuacji szansa na grę w barażu spadłaby z nieba, ale chcąc zachować choć namiastkę ducha sportu, warto rozważyć tego typu rozwiązanie. Wyjście z taką propozycją byłoby dobrze odebrane, nawet jeśli ostateczna decyzja FIFA byłaby inna.

Polecamy:

Kto wie, czy Słowacja nie powtórzyłaby historii Danii, która – w miejsce Jugosławii – w 1992 roku została w podobnych okolicznościach dołączona do drużyn walczących o mistrzostwo Europy. Duńczycy przylecieli z urlopów i choć nikt na nich nie stawiał, w świetnym stylu wywalczyli tytuł. A jeśli Słowacja z Polską, to wygramy podwójnie – sportowo, oraz moralnie: bo zachowaliśmy się jak trzeba.

Czytaj też:

Maciej Deja
Maciej Deja
Wyrobnik-dyletant, editor in-chief w trzyosobowym zespole TrueStory.pl. Wcześniej w redakcjach: Salon24.pl, FAKT24.PL, Wirtualna Polska, Agencja AIP, iGol.pl.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze