piątek, 19 kwietnia, 2024
Strona głównaPieniądzeNetflix walczy z dzieleniem konta w Polsce

Netflix walczy z dzieleniem konta w Polsce

Netflix poinformował, że każdy użytkownik znajdujący się poza gospodarstwem domowym głównego subskrybenta będzie kosztować dodatkowo 9,99 złotych. Tym samym platforma streamingowa zadeklarowała, że chce wdrożyć w Polsce wcześniej zapowiadaną kontrolę osób dzielących konta. Czy serwisowi wyjdzie to na dobre? Zdania są podzielone.

Fot. Pixabay

Netflix. Nowe porządki

Platforma poinformowała, że pojedyncze konto Netflix jest przeznaczone do użytku w obrębie jednego gospodarstwa domowego. A zatem każda osoba mieszkająca w tym samym domu może korzystać z serwisu niezależnie od tego, gdzie się aktualnie znajduje. Informujący o tym komunikat pojawił się w 103 krajach na całym świecie. O ile w Stanach Zjednoczonych dodatkowy użytkownik kosztuje około 8 dolarów, o tyle w Polsce będzie to niecałe 10 złotych. Dokupienie dodatkowego członka dostępne jest zarówno w planie Podstawowym jak i Premium.

W lutym tego roku podobne zasady zastosowane zostały w Kanadzie, Portugalii, Hiszpanii, Nowej Zelandii, a także w państwach Ameryki Środkowej. Netflix chce zobowiązać użytkowników swojej usługi do wskazania lokalizacji, w której najczęściej będą korzystać ze streamingu. Urządzenie, na którym odtwarzane będą produkcje dostępne w katalogu, musi połączyć się z domową siecią Wi-Fi przynajmniej raz na 31 dni. Jeśli dana osoba zostanie wskazana jako mieszkająca poza gospodarstwem domowym, przypisany zostanie jej odrębny login oraz hasło.

Można zaobserwować tu pewną zmianę podejścia netflixowych włodarzy, gdyż praktycznie od początku istnienia swojej platformy chwalili się oni możliwością udostępniania kont innym osobom. Potem nieco doprecyzowano tę koncepcję, podkreślając, że chodzi o członków tego samego gospodarstwa domowego. O wspomnianych wcześniej rozwiązaniach informowano już jakiś czas temu, jednak otwarte zadeklarowanie, że nastąpi to w Polsce, nastąpiło dopiero niedawno.

Netflix wypada blado na tle innych platform

Spotkałem się z kilkoma komentarzami, które wskazują, że zaistniałe zmiany nie stanowią w sumie jakiegoś kolosalnego obciążenia finansowego. Jasne, 10 złotych, zwłaszcza w dobie inflacji, nie wydaje się niczym wielkim. Warto jednak porównać poszczególne oferty innych platform streamingowych.

Poniżej zamieszczam tabelę, która w klarowny sposób prezentuje dostępne taryfy:

Źródło: Netflix.com

Cena wyżej wymienionych pakietów wynosi kolejno 29, 43 oraz 60 złotych miesięcznie.

Nie będę tutaj uwzględniać absolutnie wszystkich alternatyw dla Netflixa, lecz skupię się  na trzech, abyście mieli jakieś porównanie. HBO Max na miesiąc można wykupić za około 30 złotych – otrzymujemy wówczas możliwość założenia pięciu kont i jednoczesnego oglądania produkcji przez trzy osoby w tym samym czasie. Teraz Disney+. Miesięczny koszt tej platformy to około 29 złotych, czyli dokładnie tyle, ile najtańszy wariant Netflixa. Tu również możemy cieszyć się jakością HD oraz opcją założenia kilku profili na jednym koncie. Na koniec Amazon Prime Video. Tu już w ogóle otrzymujemy kosmiczną niemal ofertę, bo plan roczny kosztuje tylko 49 złotych.

Nie ukrywam, że kiedyś być może sytuacja się zmieni i wymienieni giganci będą chcieli podwyższyć stawki lub ograniczyć pewne usługi. Póki co jednak bazuję na teraźniejszości i prezentuje się ona właśnie w taki sposób. Dochodzę zatem do wniosku, iż Netflix nie chce naszych pieniędzy i woli, abyśmy znaleźli sobie jakieś zastępstwo.

Czy Netflix straci pieniądze?

W głównej mierze może być tak, że z platformy zrezygnują osoby, które dotąd regularnie co miesiąc opłacały abonament. Będzie to rezygnacja ze stałych opłat, ale istnieje możliwość, że takie osoby raz na jakiś czas skorzystają z usługi, na przykład przy premierze nowych sezonów ich ulubionych seriali.

Moim zdaniem jednak praktyka ta odbije się na netflixowej korporacji. Takie działania uzasadniać można rozmaicie, a w głównej mierze poprzez występowanie kryzysu. Mimo to poziom większości produkcji Netflixa jest po prostu marny, a te najbardziej rozpoznawalne marki jak choćby Wednesday, Stranger Things czy Squid Game stanowią zaledwie ułamek dorobku, który jest najbardziej eksponowany. Netflix nie słucha widzów i anuluje ich ulubione produkcje, co miało miejsce choćby w przypadku animowanego serialu Korporacja Konspiracja.

Kwestię dzielenia kont poruszał również Maciej Gozdowski, szef digitalu TVN Warner Bros. Discovery:

Uważam, że procederu współdzielenia kont nie da się ograniczyć. A walka z takim oddolnym działaniem i reakcją użytkowników jest „walką z wiatrakami”. Jeśli cena subskrypcji jest rozsądna i atrakcyjna, to nie będzie potrzeby dzielenia się dostępem. W Playerze dajemy użytkownikom możliwość wyboru pomiędzy pakietami w przystępnych cenach, dodatkowo oferujemy subskrypcje długoterminowe, także atrakcyjne cenowo. W Playerze można oglądać różne treści jednocześnie na dwóch kontach, a jedno konto może być podpięte aż do pięciu urządzeń.

Jak rozwinie się sytuacja, pokaże na pewno czas. Ja jednak będę jedną z tych osób, która z usług platformy zrezygnuje, mając na uwadze lepsze alternatywy.

Czytaj także:

Sebastian Jadowski-Szreder
Sebastian Jadowski-Szrederhttps://www.jadowskiszreder.pl/
Youtuber i pisarz, twórca zbioru opowiadań "Incydenty Antoniego Zapałki", hobbystycznie zbieracz filmów i pasjonat horrorów, a także starych gier. Główną sferą jego zainteresowań jest popkultura z wyraźnym zaakcentowaniem elementów retro.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze