piątek, 19 kwietnia, 2024
Strona głównaLifestyle„Na głowę” pijemy coraz więcej, ale przybywa także abstynentów

„Na głowę” pijemy coraz więcej, ale przybywa także abstynentów

Polsat News przeprowadził sondę dotyczącą picia alkoholu przez Polaków. Jak przekazują reporterzy, wyniki nie są zbyt pozytywne, ponieważ okazuje się, że rodacy piją coraz więcej. Z drugiej strony w ostatnich latach przybywa osób decydujących się na zdecydowane ograniczenie trunków lub też zostanie abstynentem.

Fot. Pixabay

Możemy przeczytać, że w ciągu ostatnich dwóch dekad roczne spożycie czystego alkoholu przypadające na jednego dorosłego mieszkańca wzrosło o trzy litry. Jak podaje portal, w pierwszych latach XXI wieku średni wynik wynosił ok. 7 litrów – obecnie jest to już prawie 10, a dokładniej 9,7 litrów czystego alkoholu.

Reporterka Katarzyna Szczyrek podczas rozmów ze sprzedawcami pracującymi w sklepach alkoholowych dowiedziała się, że okres pandemii sprzyjał jeszcze większemu spożyciu alkoholu, choć obecnie sytuacja zbyt się nie poprawiła.

„Wzrost sprzedaży z tamtego okresu wcale nie wyhamował. Jest mniej więcej na tym samym poziomie” – opisuje Szczyrek.

W sondzie uczestniczyli nie tylko sprzedawcy, ale i konsumenci. Byli pytani o to, co ich zdaniem powoduje wzrost sprzedaży napojów alkoholowych. Szczyrek relacjonuje:

„Klientów sklepów monopolowych podpytywałam, z czego może wynikać wzrost sprzedaży alkoholu. Część osób mówi, że alkohol jest ogólnie dostępny. Jeden z mężczyzn podawał przykład, że na jego osiedlu powstały cztery punkty, w których można kupić alkohol i nie trzeba jechać daleko”.

Jak się okazuje, ceny alkoholu nie są odstraszające dla klientów. Obecnie można znaleźć przeróżne rodzaje trunków ze wszystkich kategorii cenowych – nie stanowi to więc żadnej przeszkody dla konsumentów. Zdaniem niektórych klientów dopiero ceny podwyższone o jakieś 50% mogłyby zniechęcać do częstego sięgania po alkohol.

Szczyrek zauważa, że wśród Polaków panuje dość luźne przyzwolenie na picie alkoholu. Zdaniem niektórych „nikomu to nie szkodzi” lub też argumentują, że piwo czy inne napoje po prostu pasują do pewnych okazji, wydarzeń i sytuacji. Jak podkreśla reporterka „Panuje przyzwolenie na picie w towarzystwie, ale nie tylko. To jest duży problem, bo tak naprawdę nigdy nie wiemy, kiedy zatracamy granicę, kiedy pijemy okazjonalnie, a kiedy zaczyna się nałóg”. No właśnie.

Kiedy zaczyna się alkoholizm?

Na stronie Helping Hand, która zajmuje się udzielaniem psychologicznego wsparcia online, możemy dowiedzieć się kilku ciekawych informacji dotyczących alkoholizmu. Prawdą jest, że niestety wiele osób często sięgających po trunki nawet nie daje sobie przyzwolenia na refleksję nad tym, czy nie zmaga się już z prawdziwym problemem. Wynika to z faktu, że choroba alkoholowa jest w naszym społeczeństwie nadal tematem tabu i „lepiej się do niej nie przyznawać”.

Jak możemy przeczytać na wspomnianej stronie, istnieje wiele definicji alkoholizmu, co nie ułatwia sprawy. Zgodnie z Międzynarodową Klasyfikacją Chorób, Urazów i Przyczyny Zgonów (ICD-10) do zdiagnozowania alkoholizmu niezbędne jest wystąpienie przynajmniej trzech objawów, wśród których znajdują się:

  • Poczucie przymusu sięgania po alkohol i silne pragnienie;
  • Koncentracja na alkoholu i rezygnacja z zainteresowań czy obowiązków;
  • Zwiększenie tolerancji na alkohol, która prowadzi do konieczności sięgania po większe ilości, aby osiągnąć oczekiwany efekt;
  • Ignorowanie szkodliwych następstw spożywania alkoholu;
  • Objawy zespołu abstynencyjnego pojawiające się w przypadku ograniczenia lub odstawienia alkoholu.

Portal Helping Hand podaje także zbiór sygnałów, które powinny być dla nas alarmujące, jeśli ich wystąpienie zaobserwujemy u siebie lub u kogoś bliskiego. Jest to:

  • Zaniedbywanie codziennych obowiązków i pasji na rzecz alkoholu;
  • Coraz lepszą tolerancję alkoholu;
  • Szukanie okazji do spożycia alkoholu z bliskimi lub w samotności;
  • Coraz częstsze luki w pamięci;
  • Brak możliwości ograniczenia lub kontrolowania spożycia alkoholu;
  • Wystąpienie zespołu abstynencyjnego.

Ale jak to, nie pijesz?

Niestety ilość wypijanego alkoholu „na głowę” wzrasta, z drugiej jednak strony coraz częściej możemy zaobserwować zdrową modę na zdecydowane ograniczenie spożywania trunków jak i zupełne odrzucenie ich z naszej diety.

Parę miesięcy temu Dzień Dobry TVN opublikowało rozmowę z lekarzem Michałem Domaszewskim oraz trenerką fitness Martą Kruk (Henning), którzy na swoim przykładzie pokazali, że da się w naszym kraju nie pić, choć nie zawsze wiąże się to z akceptacją ze strony innych osób. Alkohol jest na tyle rozpowszechniony i popularny, że bycie abstynentem nadal uchodzi za coś dziwnego. Co gorsze, niekiedy takie osoby mogą automatycznie otrzymać łatkę niepijącego alkoholika – bo na pewno wcześniej musiały mieć problem i dlatego zdecydowały się zrezygnować z picia. A to oczywiście nieprawda.

Goście programu, jako jedną z zalet abstynencji, wskazali fakt, że spotkania towarzyskie „na trzeźwo” dają o wiele więcej satysfakcji i poczucia szczęścia, choć przychodzi to z czasem. Gdy nie pijemy, możemy wyciągnąć najwięcej z obecności bliskich i zabawy, a ponadto na drugi dzień czujemy się bardzo dobrze i nie mamy kaca.

Należy pamiętać, że nawet okazjonalne picie alkoholu w jakimś stopniu wpływa na nasze zdrowie, co powinniśmy mieć na uwadze. Szczególnie, jeśli chodzi o zdrowie psychiczne – wbrew powszechnej opinii alkohol nie zawsze jest „rozweselający”. To substancja psychoaktywna, która spowalnia funkcje układu nerwowego, a jego wpływ na nasze samopoczucie jest nieobliczalny, szczególnie, jeśli będzie spożywany często i w zbyt dużej ilości.

Zobacz także:

RPO Mikołaj Pawlak skontroluje LGBT w szkołach. Temat zastępczy

Prigożyn o Rosjanach po zajęciu Bachmutu: „Zes…śmy się w gacie”

Urodziło się dziecko posiadające DNA trzech osób

Anna Jadowska-Szreder
Anna Jadowska-Szrederhttps://www.youtube.com/@normalnapara
Technik informatyk, choć moim prawdziwym zamiłowaniem jest tworzenie materiałów na kanał YouTube "Normalna Para", pisanie artykułów z naciskiem na lifestyle i ekologię oraz prowadzenie własnych mediów społecznościowych.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

1 KOMENTARZ

  1. Moje świadectwo o tym, jak zostałem członkiem Illuminati. Chcę poznać ludzi, którzy chcą dołączyć do wielkich Illuminati jako wielki członek Illuminati, którzy chcą mnie jako wielkiego członka. Nazywa się Lord Felix Morgan. Pomóż mi odzyskać życie ze stadium śmierci. Zwolniony po około 5 latach i sześciu miesiącach. Po tym, jak został zdradzony przez tak wielu członków Illuminati. Przez lata byłem beznadziejny i finansowo na ziemi. Ale pewnego dnia przeglądając internet natknąłem się na post Wielkiego Członka Illuminati Lorda Felixa Morgana i powiedział, że jeśli jesteś jednym z wielkich członków Illuminati, możesz być sławny, bogaty i odnosić sukcesy w życiu. Skontaktowałem się z nim i wyjaśniłem mu wszystko, a on polecił mi rejestrację, zapłaciłem za dużego członka, aby zaczął mnie i zostałem zainicjowany w Światowym Zakonie Iluminatów. Następnie dali mi wszystkie wytyczne i dali mi znać, że po inicjacji nowi członkowie zostaną nagrodzeni sumą 1 000 000 $ w gotówce. Z pomocą lorda Felixa Morgana. Zostałem w pełni inicjowany jako pełnoprawny członek Illuminati. Jeśli Twoja rada jest taka, że próbowałeś już oszustwa lub jesteś nim, to do mnie należy pomoc w przyłączeniu się, więc spróbuj Lorda Morgana. To Twoja najlepsza szansa, aby stać się tym, czego chcesz w swoim przyszłym życiu. Skontaktuj się z nim przez WhatsApp +2348055459757 lub e-mail: [email protected]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze