środa, 4 grudnia, 2024
Strona głównaHistoriaSzczątki obok piramidy Majów. Makabryczny rytuał

Szczątki obok piramidy Majów. Makabryczny rytuał

Meksykański Narodowy Instytut Antropologii i Historii doniósł o równie zaskakującym co makabrycznym odkryciu. W otoczeniu piramidy Majów odnaleziono szczątki należące do około 20 młodych mężczyzn. Badacze zakładają, że najpewniej zostali oni złożeni w ofierze pradawnym bogom. Taki proceder miał być praktykowany przez cywilizację Majów przez wiele setek lat. Co tak naprawdę wiemy o tym ludzie i jakie są przyczyny jego upadku?

Majowie zaliczali się do jednej z największych cywilizacji świata / fot. Wikimedia, TVP

Dwa grobowce, różne daty

Miejsce, w którym dokonano znaleziska, związane było z kultem śmierci, stąd przypuszczenia, iż to właśnie bóstwom powiązanym z tą mroczną siłą ofiarowani mieli zostać nieszczęśnicy. Sama piramida nie posiada formalnej nazwy, figurując w opisach badań jako „Struktura 18”.

Stan szczątków nie pozostawia wątpliwości, iż ofiarom odcięto głowy, a ich ciała poćwiartowano. Czaszki również udało się odnaleźć, lecz znajdowały się one w oddzielnych grobach. Badacze założyli, iż taki sposób uśmiercenia i grzebania ludzi służył wzmocnieniu związku danego miejsca ze światem zmarłych, zaś samą piramidę budowano etapami. Każdy z tych etapów został zwieńczony ofiarą z ludzi, która w sposób symboliczny miała zakończyć poziom i poświęcić konstrukcję kolejnego. Proces ten trwał wiele setek lat.

Pierwszy z odnalezionych grobów datuje się na około 300-250 lat przez naszą erą. Znajdowały się w nim kości, ale i także wiele mniejszych przedmiotów, które wykorzystywano w charakterze wotów ofiarnych. Badacze wspomnieli między innymi o biżuterii, grotach strzał czy igłach. Młodszy grób z kolei powstał prawdopodobnie w okresie od VII do XVIII wieku naszej ery. Fakt ten jest szokujący, ponieważ ujawnia, jak długo tego typu praktyki uchodziły na półwyspie Jukatan za powszechne.

Analiza szczątków wykazała też, że ofiary znajdowały się w późnym wieku nastoletnim. Zęby niektórych posiadały bogate zdobienia.

Nieludzka, a jednak ludzka czaszka

Znalezione szczątki wyróżniały się jeszcze jedną zasadniczą cechą: były mocno wydłużone. Na pierwszy rzut oka można by uznać, że nie są to pozostałości po jakimkolwiek reprezentancie naszej cywilizacji, tylko po czymś w rodzaju popularnego ostatnimi czasy ze względu na teorie spiskowe starożytnego kosmity. A jednak, mamy tu do czynienia z człowiekiem.

Majowie bowiem mieli w zwyczaju umyślnie krępować głowy, aby je wydłużać, co oczywiście wpływało także permanentnie na kształt czaszki. Chociaż właściwie stwierdzenie, że „Majowie mieli tak w zwyczaju”, uchodzi za mocno niekonkretne, gdyż takie praktyki stosowano w różnych zakątkach świata. Wiele dzikich plemion praktykuje „rzeźbienie” głowy po dziś dzień, natomiast w Europie jeszcze w wieku XVIII robili to także Tatarzy. Nawet w Polsce w 1929 roku we wsi Złota znajdującej się nieopodal Sandomierza odkopano szkielet mężczyzny z czaszką, która wedle opinii ekspertów musiała celowo zostać zdeformowana w dzieciństwie. Najstarsze takie przypadki odnotowano w południowo-wschodniej Azji – stosowano je około 6 tysięcy lat temu.

Wielu podróżników podczas swoich obserwacji zdołało spisać omawiane praktyki dzikich ludów. Zazwyczaj odkształcenie czaszki uzyskiwano za pośrednictwem krępowania głowy przepaską, bandażami, deseczkami i tym podobnymi rodzajami „garderoby”. Większość przypadków deformacji czaszki miała tło rytualne. Człowiek w ten sposób doznawał naznaczenia, by móc identyfikować się jako członek danej społeczności. Oczywiście ktoś mądry mógłby zapytać, czy nie wystarczyło po prostu ubrać charakterystycznego pióropuszu albo zrobić sobie odpowiednią fryzurę. Problem w tym, że takie elementy łatwo było naśladować, a wróg tylko czyhał, aby w ten sposób zinfiltrować osadę.

Za to deformacja czaszki to już inna bajka. To operacja, której nie da się cofnąć w żaden sposób, a i imitowanie jej jawi się jako szczególnie trudne. Hiszpańskie relacje z XVI wieku opowiadały o ludzie Collagua zamieszkującym pewien obszar Peru. Głównie zajmował się on hodowaniem alpak. Dało się u niego zaobserwować wspomniane deformacje. Z czasem ustalono, że kształt głowy świadczył u omawianych plemion o prestiżu danego człowieka (dało się go rozpoznać po uzyskaniu kształtu łzy).

Wielka i brutalna cywilizacja. Co położyło jej kres?

O kunszcie architektonicznym Majów niechaj świadczy fakt, że lud ten świetnie opanował matematykę oraz astronomię, zaliczając się przez długi czas do największej cywilizacji świata. Około 900 roku naszej ery doszło jednak do masowej utraty jej potęgi, choć badacze po dziś dzień nie potrafią podać konkretnego i najbardziej istotnego powodu, dlaczego tak się stało. Są jednak pewne tropy, które mogą choć trochę zaspokoić naszą ciekawość.

Po pierwsze, miasta Majów zaliczały się do wyjątkowo toksycznych. Jakiś czas temu badacze odkryli, że ziemia, na której mieszkał analizowany lud, została przez niego zatruta rtęcią. W artykule opublikowanym w „Frontiers in Environmental Science” autorzy opisali, że w większości dawnych ośrodków Majów archeologowie natrafiali na naczynia wypełnione rtęcią oraz różnego rodzaju przedmioty pomalowane cynobrem. Rtęć stanowiła pierwiastek wykorzystywany zarówno podczas pogrzebów jak i do udekorowania domostw. Była popularna i – nie ma co ukrywać – nadużywana. Na tyle, że nadal na pewnych obszarach dawniej zamieszkiwanych przez Majów gleba wykazuje wysoki poziom zanieczyszczenia.

Po drugie, Majów ostatecznie wykończyły zmiany klimatyczne. Często powtarzającą się hipotezą jest ta sugerująca suszę, która negatywnie wpłynęła na rolnictwo. Jedne z najnowszych badań opublikowanych na łamach „Nature Communications” skupiły się na tym, jak zmiany klimatyczne wpłynęły na politykę oraz sytuację społeczną Majów. Za obszar badawczy naukowcy obrali potężne miasto Mayapán. Susza miała przyczynić się tam do konfliktów pomiędzy frakcjami politycznymi, a ostatecznie doprowadzić do wojny domowej. Ludzie cierpieli z powodu głodu, a niektórzy emigrowali. Wyniszczone Mayapán nie było już tym samym miastem co kiedyś i tej potęgi nie dało się na powrót odbudować.

Warto przy tym nadmienić, że choć Majowie po dziś dzień nie zostali całkowicie zbadani, a co jakiś czas ekspedycje natrafiają na kolejne ich cuda architektoniczne, to przede wszystkim była to cywilizacja brutalna. Majom przyświecała pod koniec okresu klasycznego idea wojny totalnej, więc kiedy napadali na wrogie miasta, obracali je w perzynę, a ludność bestialsko mordowali. Może zatem lepiej, że nadszedł ich kres.

Czytaj także:

Sebastian Jadowski-Szreder
Sebastian Jadowski-Szrederhttps://www.jadowskiszreder.pl/
Youtuber i pisarz, twórca zbioru opowiadań "Incydenty Antoniego Zapałki", hobbystycznie zbieracz filmów i pasjonat horrorów, a także starych gier. Główną sferą jego zainteresowań jest popkultura z wyraźnym zaakcentowaniem elementów retro.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze