czwartek, 25 kwietnia, 2024
Strona głównaHistoriaLiz Truss i 45 dni w fotelu premiera Wielkiej Brytanii. Były krótsze...

Liz Truss i 45 dni w fotelu premiera Wielkiej Brytanii. Były krótsze kadencje

Liz Truss jeszcze na dobre nie zaprowadziła swoich porządków przy Downing Street, a już żegna się z posadą. Toryska zrezygnowała z funkcji premiera zaledwie 44 dni po zaprzysiężeniu, a media donoszą, że to najkrótsza kadencja na tym urzędzie w historii Wielkiej Brytanii. Ale to połowiczna prawda.

Liz Truss zrezygnowała z funkcji premiera zaledwie 45 dni po zaprzysiężeniu, a media donoszą, że to najkrótsza kadencja na tym urzędzie w historii Wielkiej Brytanii. Ale to połowiczna prawda (fot. youtube)

Liz Truss zrezygnowała z urzędu dzień po tym, jak stwierdziła, że jest „fighterką”, a nie „quiterką”. Brytyjskie media od kilku dni uważały jej dymisję za przesadzoną, czego dowodem jest osobliwy happening bulwarówki „Daily Star”. Przed kilkoma dniami na okładce gazety znalazła się sałata, która miała „przeżyć” rządy nowej premier. Wpływ czasu na warzywo był transmitowany na żywo na YouTube. W czwartek doszło do kulminacji kryzysu, w jakim od dłuższego czasu pogrążali się konserwatyści.

Liz Truss nie uratuje Torysów. Partia Brexitu się rozpada

„To była noc zdumiewających scen w Westminsterze z doniesieniami o szarpaninie, rękoczynach, zastraszaniu i krzykach w kuluarach nieoficjalnego liczenia głosów poparcia dla rządu. 

Zastępca szefa klubu miał opuścić scenę mówiąc do opuszczenia sceny 'jestem absolutnie kur…wsko wściekły, już mi na tym k…wa nie zależy’, zanim zrezygnował, wraz z szefem whip. Ale właśnie powiedziano nam, że teraz obaj oficjalnie odrezygnowali. Minister Spraw Wewnętrznych jednakże zdecydowanie odeszła. 

W skrócie: to całkowity, absolutny, nikczemny chaos” – w ten sposób wydarzenia wokół rządu Truss zapowiedział widzom ITV News prezenter Tom Bradby.

Nowa i zarazem była już premier i jej gabinet (funkcję będzie pełnić do czasu zakończenia przyszłotygodniowych wyborów w partii i zaprzysiężenia następcy) zaczęli gwałtownie tracić poparcie, gdy okazało się, że nie ma czym zasypać dziury budżetowej, która powstanie w wyniku zapowiadanej obniżki podatków. Jeszcze na początku września Torysi poparli pomysł Truss na uzdrowienie brytyjskiej ekonomii, ale gdy okazało się, że nie podoba się on rynkom i wyborcom, partia zaczęła się dosłownie sypać.

– Nie mogę spełnić oczekiwań, dzięki którym zostałam wybrana – stwierdziła Truss podczas swojej pożegnalnej konferencji przed siedzibą brytyjskiego premiera Downing Street 10. BBC podało, że 47-latka była najkrócej urzędującą szefową rządu w historii Zjednoczonego Królestwa. Jej licznik zatrzymał się na 45 dniach. Do tej pory najkrócej funkcjonował gabinet Georga Canninga, który zmarł 119. dnia swoich rządów – 8 sierpnia 1827 roku. 

Liz Truss ustępuje po 45 dniach rządów. To nie najkrótsza kadencja brytyjskiego premiera w historii

Krócej od Canninga funkcję premiera sprawowało jeszcze jednak dwóch Brytyjczyków. Ich kadencje przez większość historyków nie są jednak oficjalnie liczone, ponieważ żaden nie uformował swojego rządu. 7 lat po śmierci Canninga tymczasowym premierem został bohater wojen napoleońskich, 1. książę Wellington Arthur Wellesley. Stało się to po tym, jak król Wilhelm IV zdymisjonował wigowski rząd lorda Melbourne’a i powierzył kierowanie gabinetem liderowi torysów Robertowi Peelowi.

Ten przebywał wówczas we Włoszech, a do Wielkiej Brytanii przybył dopiero po 10 grudnia. Przez 26 dni funkcję premiera (a także szefa czterech resortów i przewodniczącego Izby Lordów) tymczasowo pełnił więc Wellington. Jeszcze krócej, bo zaledwie dwa dni – od 10 do 12 lutego 1742 roku – trwała kadencja hrabiego Williama Pulteneya. Ten zaczął formować swój gabinet, ale szybko zorientował się, że nie uzyska poparcia w parlamencie, więc już po kilkudziesięciu godzinach złożył rezygnację na ręce króla Jerzego II.

Polecamy:

Jak widać, w zamierzchłych czasach polityka bywała równie dynamiczna, jak obecnie. Tuż przed dymisją Truss tygodnik „The Economist” zatytułował swoją okładkę „Welcome to Britaly”, nawiązując do rządów w Rzymie, które w latach 90-tych utrzymywały się średnio po kilkanaście miesięcy. Teraz brexitowa rzeczywistość przebiła nawet chwiejność Włochów. Brytyjczycy przez 37 lat mieli pięcioro premierów, a od 2016 roku – już czworo. Piąty na horyzoncie.

Czytaj też:

Maciej Deja
Maciej Deja
Wyrobnik-dyletant, editor in-chief w trzyosobowym zespole TrueStory.pl. Wcześniej w redakcjach: Salon24.pl, FAKT24.PL, Wirtualna Polska, Agencja AIP, iGol.pl.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze