
Ukraińska prokuratura: 30 tys. Tatarów opuściło domy
„W maju Prokuratura Autonomicznej Republiki Krymu wraz z organizacjami pozarządowymi przesłała do Biura Prokuratora Międzynarodowego Trybunału Karnego kolejną partię dowodów na to, że Rosja dopuściła się na Krymie zbrodni przeciwko ludzkości. Dwunasty komunikat zawiera dowody na systematyczne prześladowanie Tatarów krymskich z powodów politycznych, etnicznych i religijnych na półwyspie – napisał na Facebooku prokurator Autonomicznej Republiki Krymu i miasta Sewastopol Igor Ponoczowny.
W odróżnieniu od okupacyjnej prokuratury, na czele której stała kiedyś słynna Natalia Pokłońska, jest to legalny, ukraiński organ państwowy właściwy dla Krymu. Z braku możliwości sprawowania jurysdykcji w regionie zajmuje się on dokumentowaniem naruszeń prawa dokonywanych przez rosyjskich okupantów.
Jak zauważono, od 2014 roku około 30 tysięcy Tatarów krymskich zostało zmuszonych do ucieczki z półwyspu z powodu ciężkich warunków życia i prześladowań. Wedle dostępnych danych, populacja tego narodu mieszkająca na Krymie mogła wynosić do 250 tys. osób, a to oznacza, że kolejne 12% opuściło ojczyznę. To tak, gdyby z powodu represji Polskę musiało opuścić 4,5 mln ludzi. Dodatkowo co najmniej dwudziestu dwóch aktywistów zostało uprowadzonych lub zaginęło. Dostępne są też twarde dowody na to, że 18 Tatarów krymskich było torturowanych.

Według Ponoczownego, od 2014 r. na okupowanym Krymie z powodów politycznych służby ścigały ponad 200 osób, a co najmniej 136 jest przetrzymywanych jako więźniowie polityczni. Jednocześnie 75% przeszukań przeprowadzonych przez okupantów na Krymie dotyczyło Tatarów krymskich, którzy stanowią prawie 83% wszystkich zatrzymywanych przez okupacyjne służby.
Prokurator Autonomicznej Republiki Krymu odnotował, że co najmniej 50 krymskotatarskich aktywistów na półwyspie otrzymało od władz okupacyjnych ostrzeżenie przed udziałem w imprezach z okazji Dnia Flagi Krymskotatarskiej, który obchodzony był 26 czerwca.
Rosja represjonuje Tatarów na okupowanym ukraińskim terytorium
Ponoczowny podkreśla, że Rosja i jej administracja okupacyjna systematycznie naruszają prawa rdzennej ludności Krymu – Tatarów Krymskich – próbując stłumić opór obywateli Ukrainy, którzy nie zgadzają się z okupacją. W ten sposób przypominają nielojalnym grupom o konsekwencjach przeciwstawiania się polityce okupacyjnej Rosji.
Czytaj także:
Przypomnijmy, że po tym, jak w latach 1992-2014 kontrolę nad Krymem sprawowała wolna Ukraina, Tatarzy mieli pierwszy moment oddechu po latach rosyjskiej dominacji. Jednak po nielegalnej aneksji półwyspu w 2014 r. Rosja zdelegalizowała Medżlis – nieformalne przedstawicielstwo tatarskiej mniejszości, uznając go za organizację ekstremistyczną.
Liderom narodowym, jak Mustafa Dżemilew czy Refat Czubarow, zabroniono powrotu na półwysep, a społeczność tatarską konsekwentnie poddaje się represjom. Tymczasem jak widać Sürgünlik, jak określa się wygnanie Tatarów Krymskich z półwyspu w 1944 r., wcale się nie skończył.
Polecamy: