czwartek, 28 marca, 2024
Strona głównaEkologiaWypożyczalnie drzewek i domowe bombki, czyli jak mieć eko choinkę

Wypożyczalnie drzewek i domowe bombki, czyli jak mieć eko choinkę

Jak co roku w okresie przedświątecznym, wiele osób, które choć trochę są zainteresowane tematem ekologii, zastanawia się, która choinka jest lepsza dla naszego środowiska – żywa czy sztuczna. Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ zależy to od kilku różnych czynników. Istnieją też alternatywy dla samej koncepcji choinki.

Uprawa drzewek na choinki wbrew pozorom przyczynie się do zwiększenia, a nie zmniejszenia emisji CO2. Fot. Unsplash

„Żywa” czy sztuczna?

We wstępnie zdradziłam już, że na próżno jest szukać jednoznacznej odpowiedzi na to bardzo ogólne pytanie. Zacznijmy od tego, że trudno jest nazwać ścięte, nieposiadające korzeni drzewko żywym (szybciej pasuje określenie „dogorywające”). Wiele takich choinek nadal do kupienia można spotkać na placach i targach w miastach. Pewnie głównie wynika to z faktu, że niektóre osoby nie wyobrażają sobie świąt bez tego klimatycznego leśnego zapachu. Jest to jak najbardziej zrozumiałe, sama właśnie taki kojarzę ze swojego dzieciństwa.

Osoba mało zaznajomiona z tematem mogłaby pomyśleć, że skoro choinka jest naturalna, to raczej nie wpływa w żaden negatywny sposób na środowisko. Niestety sprawa jest bardziej złożona, ponieważ rzeczywiście, takie drzewko jest biodegradowalne, jednak największy odcisk na środowisku pozostawia sam masowy proces hodowania choinek do sprzedaży – w Polsce z tego powodu wycina się kilka milionów okazów rocznie, a ich uprawa (oraz procesy związane z nią w sposób pośredni) emituje tony gazów cieplarnianych. Wspomniana utylizacja również ma w tym swój udział.

Jeśli jednak już naprawdę uparlibyśmy się na kupienie ściętej choinki, to warto zrobić to w sprawdzonym miejscu, gdzie mamy pewność, że nasza choinka pochodzi z legalnej uprawy, a nie jest ukradziona z lasu. Ponadto dobrym posunięciem byłoby wybranie drzewka, które w porównaniu z innymi nie jest aż tak ładne i ma mniejszą szansę na bycie kupionym przez kogoś innego, choć oczywiście zmusza nas to do pewnego wyrzeczenia, na które nie każdy musi mieć ochotę.

Sprawa nie jest mniej skomplikowana, jeśli chodzi o choinki sztuczne. Na pewno ich plusem jest to, że przy odpowiedzialnym użytkowaniu taka ozdoba może z nami pozostać na kilka lat, co przekłada się także na nasze oszczędności. Z drugiej strony pojawia się problem utylizacji, ponieważ tańsze drzewka są wykonane z niższej jakości materiałów niebiodegradowalnych, takich jak folia PCV czy silikon PE. W tym przypadku, czyli jeśli uparlibyśmy się na sztuczne drzewko, najlepiej będzie postawić na zakup z drugiej ręki. Istnieje wiele aukcji z takimi używanymi choinkami, które wyglądają jak nowe.

Choinka w doniczce

Pierwszą ciekawą i zdobywającą na popularności alternatywą jest choinka w doniczce. Można powiedzieć, że łączy ona w sobie zalety dwóch wcześniej przedstawionych typów choinek – tak jak ścięta cieszy nas swoją naturalnością i zapachem, a jednocześnie, tak jak sztuczna, może pozostać z nami na lata. W Internecie można znaleźć wiele poradników dotyczących tego, jak przystosować taką choinkę do temperatury panującej w mieszkaniu oraz jak, po sezonie świątecznym, zasadzić ją w ogrodzie lub na balkonie. To bardzo ważne, ponieważ dzięki odpowiedniemu postępowaniu takie drzewko będzie mogło posłużyć nam w kolejnych sezonach oraz pozostanie zdrowe i piękne.

Tak jak w przypadku choinki ściętej, należy zwrócić uwagę na rzetelność źródła, z którego pochodzi drzewko w doniczce. Niestety niektóre choinki, które sprzedawane są w doniczkach, tak naprawdę nie są dostosowane do rośnięcia w nich, a jedynie na chwilę przed samym wystawieniem na sprzedaż zostały wyjęte z gruntu. Oznacza to, że ich korzenie drastycznie podcięto, a taka choinka nie ma szans na długie przeżycie – jest po prostu jak ścięta.

Fot. Sebastian Sobczak, Wypożyczalnia choinek ZU w Gdańsku

Wypożyczalnie choinek

Drugą ideą, która zdobywa z roku na rok na popularności w naszym kraju, jest wypożyczanie choinek. Punktów, gdzie można tego dokonać, nadal nie ma wiele, jednak warto się rozeznać, czy akurat niedaleko naszej miejscowości nie powstało już takie miejsce. Takie rozwiązanie niesie ze sobą wiele zalet, nie tylko z ekologicznego punktu widzenia, ale również praktycznego. Wypożyczając choinkę, zazwyczaj średnio na okres dwóch tygodni, nie musimy się martwić, co zrobić z nią po tym czasie.

Dodatkowo sama opłata nie jest wysoka – zazwyczaj jest to mniejszy koszt niż kupienie żywej choinki – a pieniądze uzyskane z takiej akcji w niektórych przypadkach przeznaczane są na różnego rodzaju szczytne cele, co stanowi kolejny plus. Po upłynięciu czasu wypożyczenia, drzewka zazwyczaj trafiają do szkółek leśnych, gdzie są ponownie zasadzane. Oczywiście wszystkie z wymienionych aspektów mogą się delikatnie między sobą różnić, w zależności od danej wypożyczalni i zasad jej działania.

Warto również wspomnieć, że istnieją też wypożyczalnie sztucznych choinek. Może brzmi to mniej eko, ale na pewno nadal jest lepszą alternatywą niż kupowanie nowej plastikowej ozdoby. Znów podkreślę jednak, że najważniejsze jest sprawdzanie źródeł, z których korzystamy – dzięki temu zawsze będziemy pewni, na co się decydujemy lub nie.

Źródło: https://blog.oshopping.pl/

Nie samą choinką człowiek żyje

Na koniec chciałabym poruszyć temat ozdób, bez których chyba większość pasjonatów choinek nie wyobraża sobie swojego świątecznego drzewka. Jeśli chcemy wprowadzać do swojego życia jak najwięcej dobrych nawyków wspomagających naszą planetę, to prawdziwą gwiazdę na choince (taki żart, ale nie wiem, czy śmieszny) stanowić będą ekologiczne ozdoby.

Zaliczyć można do nich zrobienie własnego łańcucha, na przykład z papieru, stworzenie bombek z suszonych owoców, szyszek lub figurek poskładanych na wykałaczki z nazbieranych jesienią kasztanów i żołędzi, a także upieczenie jadalnych dekoracji – oczywiście najbardziej wpisujące się w klimat będą pierniki. Takie tworzenie własnych ozdób może być prawdziwym przeniesieniem się w czasie oraz stanowić coroczną rodzinną tradycję.

Czytaj także:

Anna Jadowska-Szreder
Anna Jadowska-Szrederhttps://www.youtube.com/@normalnapara
Technik informatyk, choć moim prawdziwym zamiłowaniem jest tworzenie materiałów na kanał YouTube "Normalna Para", pisanie artykułów z naciskiem na lifestyle i ekologię oraz prowadzenie własnych mediów społecznościowych.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze