Roblox. Na czym polega ta produkcja?
Kiedy pierwszy raz zobaczyłem Robloxa, skojarzyłem go z dwiema znanymi markami: duńskimi klockami Lego oraz Minecraftem. Produkcja jednak sama doskonale sobie radzi jako pełnoprawny i rozpoznawalny produkt uwielbiany przez wielu graczy na całym świecie. Nie ulega wątpliwości, że jeden z największych jego atutów stanowi fakt, iż jest on w pełni darmowy (poza mikropłatnościami, lecz nie trzeba z nich korzystać).
Czy Roblox jest grą? Szczerze mówiąc, trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Za pośrednictwem tej aplikacji gracz może przystąpić do konkretnej rozgrywki opartej na ustalonych zasadach lub stworzyć własną. Roblox stanowi coś w rodzaju piaskownicy, w której liczy się kreatywność użytkowników. Wyobraźnia pozwala na ustalenie własnych reguł gry i pozwalaniu innym graczom dołączyć do zabawy. A skoro mamy wielu użytkowników na jednym serwerze, domyślić się można, że program pełni także rolę mediów społecznościowych. Powiedzieć zatem, że „gra się w Robloxa”, to tak, jakby nie powiedzieć nic.
Aplikacja ta pojawiła się w 2006 roku, więc ma już trochę lat na karku. Na jej popularność wpłynęła wcześniej wspomniana możliwość stworzenia za jej pośrednictwem niemal wszystkiego, czego dusza zapragnie. Udział w tym miała też pandemia koronawirusa (podobnie jak w przypadku innej produkcji „Among Us”). Również streamerzy z serwisu YouTube i Twitch transmitowali swoje robloxowe poczynania, co chętnie było oglądane przez innych internautów, głównie tych małoletnich. Sama gra posiada oznaczenie PEGI 7 (można w nią grać po ukończeniu siedmiu lat), a administratorzy starają się weryfikować, czy konkretne gry oby nie łamią zasad społeczności. Choć system (jak każdy zresztą) nie jest idealny i zdarzają się pewne uchybienia.
Sandboxowość analizowanej produkcji daje duże możliwości wykreowania świata wedle własnego uznania lub w oparciu o to, co nas otacza. Wymienię w tym miejscu kilka zupełnie losowo wybranych gier, do jakich można przystąpić w Robloxie. Adopt Me! stanowi symulację wychowania zwierzaka lub dziecka. Nie musimy ograniczać się tylko do kota i psa – jednorożec także się znajdzie. Przypomina mi to stare, przenośne tamagotchi, gdzie musieliśmy karmić naszego podopiecznego, ale i także zapewniać mu rozrywki. Hide and Seek Extreme to klasyczna gra w chowanego, gdzie szukający ma nad chowającymi się tę przewagę, że porusza się szybciej. Roblox oferuje nawet horrory, w których goni nas jakiś przerośnięty lub powykręcany stwór. Jeśli natomiast lubimy serial Wednesday, jesteśmy fanami Władcy Pierścieni albo chcemy sobie zafundować magiczną edukację w Hogwarcie, to także znajdziemy coś dla siebie.
Roblox. Odprawiamy mszę czy przegłosowujemy ustawę?
Skoro omawiany tytuł daje tak duże pole do popisu w zakresie wymyślania różnych trybów gry, wcale nie zdziwiło mnie to, że próbuje się w nim odtworzyć typowo polskie wydarzenia. Ostatnimi czasy istnym fenomenem okazały się filmy prezentujące odprawianie mszy za pośrednictwem Robloxa. Publikowano je zarówno n TikToku jak i w serwisie YouTube. Najbardziej zaskakujące wydaje się to, z jaką pieczołowitością prowadzony jest cały ceremoniał. Wszystko wygląda tak, jak powinno – msza nie odbywa w jakimś losowym miejscu, tylko w specjalnie zaprojektowanym kościele. Księża jak i ministranci przyodziewają adekwatne szaty i tylko uczestnicy w ławkach mogą się wyróżniać pod względem ubioru.
Takich „sakralnych” serwerów można znaleźć bardzo wiele, lecz do jednego z większych zalicza się Archidiecezja Gnieźnieńska (nie ma ona nic wspólnego z rzeczywistą placówką). Jak można wyczytać na jej profilu YouTube: Tutaj możesz uczestniczyć w transmisjach Mszy Świętych i nabożeństw. Istnieją nawet otwarte konflikty pomiędzy diecezjami, co przywodzi na myśl spory pseudokibiców.
Oprócz odprawiania mszy na polskim gruncie robloxowym spopularyzowały się także obrady parlamentarne. Działa to na podobnej zasadzie – mamy zestaw reguł, których musimy przestrzegać, możemy zapisywać się do poszczególnych partii (ujęła mnie Polska Partia Uczciwości z serialu „Ranczo”), a na mównicę jesteśmy w stanie wejść, jeśli uzyskamy na to zgodę.
Skoro obrady, to i poważne decyzje. Politycy mogą głosować za pośrednictwem specjalnej maszyny. W ten sposób ważą się losy robloxowego świata, ponieważ opowiadamy się za przyjęciem danego aktu prawnego lub jego odrzuceniem. Projekt ustawy w Robloxie nie jest tak obszerny jak te rzeczywiste. Przykładowo, może on dotyczyć odbudowy Pałacu Saskiego czy remontu schodów na mównicę sejmową.
Zasadnicze pytanie, jakie zadałem sobie, zapoznając się z tymi symulacjami, brzmiało „Czy jest to organizowane na poważnie?”. Ten, kto zdążył już poznać zasady funkcjonowania internetowych społeczności, dobrze wie, że pomiędzy powagą, a zwykłym trollingiem często znajduje się cienka, nierzadko wręcz niezauważalna granica. I fakt, czasami zdarzają się użytkownicy, którzy chcą zakłócić przebieg danego zdarzenia, jednak takie incydenty szybko są tłumione.
Roblox. Teoria odgrywania ról
Jak podaje profil Archidiecezji Gnieźnieńskiej: Nasz wysiłek włożony w grupę działa na zasadzie role-play. Myślę, że to zdanie mówi bardzo wiele o istocie odtwarzania omawianych wydarzeń. Pedagogika także ma w tej kwestii dużo do powiedzenia. Zabawa stanowi bowiem jedną z podstawowych form aktywności człowieka bez względu na jego wiek. Pojawiać może się w różnych fazach rozwoju i pełni w nich odmienną rolę. Przedszkolak znajduje się w tak zwanym wieku zabawy, co oznacza, że podejmuje on prawdziwą jej formę; taką, którą tworzy własnoręcznie od początku do końca.
Gdy człowiek dorasta i zapoznaje się z poszczególnymi rolami społecznymi, zabawa odchodzi na dalszy plan. Nie oznacza to jednak, że chęć do jej podejmowania całkowicie zanika. Jedna z definicji podaje, że podczas bawienia się dziecko przebywa w innym miejscu oraz czasie. Nie da się ukryć, że wirtualny budynek sejmu zalicza się do takich właśnie przestrzeni. Zabawa jest także aktywnością bezinteresowną i bezproduktywną, w której liczy się robienie jakichś rzeczy, nie zaś dokonanie ich i uzyskanie rezultatu. W końcu zakwestionowanie jakiegoś projektu ustawy nie wpłynie zbawczo czy destrukcyjnie na świat realny, ale może dać frajdę. I w końcu, w prawdziwej zabawie występują ład i porządek, czyli silne przywiązanie do przestrzegania reguł. Tylko przydzielona do tego osoba może używać kadzidła w kościele, a jeśli chcesz uczestniczyć w nabożeństwie, musisz się na nie zapisać.
Pedagogika nie uzurpuje sobie wyznaczania jednego konkretnego modelu zabawy, a mówi, że przybierać może ona rozmaite formy. I do jednej z nich zalicza się choćby próba odtwarzania zastanej rzeczywistości. Ilu z nas w końcu nie bawiło się w dom, sklep albo w policjantów i złodziei? Co prawda my robiliśmy to raczej „w realu”, ale wtedy po prostu nie upowszechniły się jeszcze produkcje sandboxowe. Wszystko to musi odbywać się na zasadach dobrowolności udziału. Bawienie się pomaga zdobyć wiedzę o otaczającym świecie, obserwować go i wzorować się na zachowaniach innych osób.
Wbrew pozorom dorośli mogą odgrywać role równie często co i dzieci. Warto w tym miejscu wspomnieć choćby o rekonstrukcjach historycznych mających przybliżyć pewne ważne wydarzenia. W momencie odgrywania powstańca warszawskiego z 1944 roku warto zadbać o to, aby jego strój rzeczywiście wpisywał się w tamten okres. Odtwarzanie stanowi też kręgosłup całej idei teatru improwizowanego czy gier fabularnych.
Można oczywiście obrazić się na realizatorów i zarzucić im naruszenie sfery sacrum. Ale jeśli naprawdę wiara przeciętnego katolika ma ucierpieć przez to, że grupa dzieciaków organizuje sobie mszę, to jak taki katolik w ogóle funkcjonuje w momencie, gdy Watykan skrzętnie ukrywa swoje grzechy przed opinią publiczną? Niejaki Ksiądz z Osiedla ocenił nawet całą sytuację słowami: Uważam, że to trochę jakby ktoś się przespał z czyjąś dziewczyną i mówił, że to nic takiego, bo ja tylko odgrywałem to, co ty z nią robisz. Nasuwają się zatem kolejne dwa pytania: kto bardziej nie ogarnia różnic między światem rzeczywistym a wirtualnym? I dlaczego pierwszym skojarzeniem księdza Główczyńskiego był akurat seks? Odpowiedź zostawiam Wam.
Czytaj także: