O Czeczenii zrobiło się głośniej wraz z końcówką lutego i rozpoczęciem inwazji na Ukrainę. Bezwzględne i „elitarne” oddziały kadyrowców miały albo polować na Zełenskiego, albo dziesiątkować ukraińską armię, czyszcząc pole rosyjskim czołgom. Jak wiadomo, Zełenski dalej żyje i chyba nic mu obecnie nie zagraża, a ofensywa na Kijów zakończyła się klęską. Mit super-niebezpiecznej armii Ramzana Kadyrowa nie tylko się nie obronił, ale wręcz zamienił we własną parodię.
Internet obiegły filmy na których Czeczeni biegają po pustych budynkach i strzelają do wymyślonych przeciwników. Specjaliści obeznani z walką mówią, że Czeczeni na udostępnianych przez siebie filmach notorycznie wystawiają się na strzał i gdyby naprawdę z kimś walczyli, to raczej szybko padliby trupem. Co więcej jak podają dziennikarze śledczy z portalu Bellingcat, większość tych filmów nagrywanych było z daleka od linii frontu. To zresztą potwierdza rozpowszechniane przez ukraińską armię doniesienia, że wojska Kadyrowa zupełnie nie potrafią walczyć w miastach.
Kompromitujących dla czeczeńskiej armii zdarzeń było więcej. 3 kwietnia udostępniono film, na którym Czeczeni rzekomo wręczają dary głodującym mariupolanom. Wprawne oko dostrzegło jednak, że napisy na produktach są w języku ukraińskim, a więc Czeczeni rozdawali makaron i mąkę, które sami wcześniej ukradli.
W Mariupolu miał być też sam Kadyrow. Dowodem na jego obecność w Ukrainie miały być zdjęcia na stacji benzynowej Pulsar. Problem polega na tym, że to rosyjska stacja, nie mająca swoich oddziałów na Ukrainie.
Ramzan Kadyrow. Łamaga i banan
Zresztą materiałów kompromitujących 45-latka było dużo więcej. Jak każdy dyktator mężczyzna chce podkreślać, że jest w świetnej formie fizycznej dlatego często odwiedza imprezy sportowe, na których jest honorowym gościem. Problemy zaczynają się gdy ktoś da Kadyrowowi piłkę do ręki. Wówczas okazuje się, że to gość który prawdopodobnie nigdy nie widział meczu ani koszykówki, ani piłki nożnej, a jeśli nawet je oglądał to był wyjątkowo rozkojarzony. Poniżej Kadyrow koszykarz i Kadyrow piłkarz. Dwa wcielenia największej łamagi na całym Kaukazie.
Patrząc na to jak groteskowym facetem jest Kadyrow i zachowując świadomość jak długo utrzymuje się u władzy (18 lat), należy zadać pytanie jak właściwie to zrobił. Odpowiedź jest bardzo prosta. Po prostu był synem swojego ojca.
Achmat Kadyrow był jednym z najważniejszych muftich Czeczenii. Podczas pierwszej wojny czeczeńskiej stał po stronie partyzantów, a nawet zdarzyło mu się powiedzieć, że Czeczenii powinni „zabić tylu Rosjan, ilu zdołają”. Po wojnie starszy Kadyrow nie chciał iść drogą radykalnego islamu, a wręcz starał się zakazać wahhabizmu. Rozłam religijny ułatwił zadanie Rosjanom. Północna część kraju została zajęta przez Moskwę praktycznie bez walki, bo Achmat usunął z niej groźnych, islamskich bojowników. Zresztą na tym etapie uważał ich za większe niebezpieczeństwo niż Rosjan.
Po wojnie stał się kolegą Władimira Putina. Zginął w wyniku zamachu bombowego zorganizowanego przez islamistów. Po jego śmierci władzę w kraju szybko przejął jego syn, Razman.
Patrząc na biografię Achmata, możemy uznać że Ramzan żył blisko władzy od 1989 roku, gdy był trzynastolatkiem. A to idealny wiek aby zostać odklejonym od życia normalnych ludzi bananem. Najlepszym dowodem na słuszność tej tezy jest instagram Ramzana Kadyrowa.
Ramzan Kadyrow, dowód na to że dyktator nie powinien mieć Instagrama
Gdyby Sacha Baron Cohen chciał nakręcić drugą część Dyktatora, tym razem o przywódcy mającym nieograniczony dostęp do mediów społecznościowych, to ma gotowy materiał na scenariusz. Poniżej przedstawiamy wam najbardziej kuriozalne zdjęcia z Instagrama Ramzana Kadyrowa, ale jeśli zdecydujecie się tam wejść, to lepiej niczego nie lajkujcie. Od razu zaczną was obserwować dziwne czeczeńskie boty.
Oczywiście, pamiętamy że mowa o zbrodniarzu wojennym, który katuje ludność własnego kraju. Kadyrow jest śmieszny, dopóki jest daleko i nie może zrobić nam krzywdy. Mamy szczerą nadzieję, że sprawiedliwość go dopadnie, a Czeczenia stanie się wolnym państwem. Już dziś oddziały czeczeńskich patriotów walczą na Ukrainie zarówno z Rosjanami, jak i ze swoimi rodakami „kadyrowcami”. Więcej o ich misji i poświęceniu będzie można przeczytać wkrótce na naszych łamach.
Czytaj także:
