piątek, 29 marca, 2024
Strona głównaPolitykaKim jest kobieta z antywojennym plakatem w rosyjskiej telewizji? "To była wrzutka...

Kim jest kobieta z antywojennym plakatem w rosyjskiej telewizji? „To była wrzutka służb”

Od poniedziałku Marina Ovsyannikova jest na ustach całego świata. Dziennikarka pracująca w pierwszym kanale rosyjskiej telewizji przerwała wydanie tamtejszych "Wiadomości" prezentując antywojenny plakat. Realizator niemal natychmiast zdjął ją z anteny.

Marina Ovsannikova przerwała audycję w rosyjskiej telewizji państwowej (fot. Youtube)

Historia Mariny Ovsyannikovej (czy raczej Owsiannikowej) rozeszła się viralem. Gestu dziennikarki dosłownie nie dało się przeoczyć i nawet my udostępniliśmy nagranie z jej bohaterskim wyczynem na naszym Facebooku. Na transparencie Marina miała napis „No war” oraz „Nie wierzcie propagandzie. Tu was okłamują” – napisane po rosyjsku.

Internauci szybko zidentyfikowali kobietę. Okazało się, że przed upublicznieniem swojego plakatu w rosyjskiej telewizji nagrała ona jeszcze jedną wiadomość, tym razem dla swoich fanów. Mówi w niej, że jej ojciec jest Ukraińcem, a matka Rosjankom. Dodaje, że wstydzi się miejsca w którym pracuje i namawia rodaków do wyjścia na ulice. Antywojenny przekaz jest potęgowany przez łańcuszek w barwach z flag obu państw, który kobieta ma zawieszony na szyi.

Do nagrania odniósł się Roman Hryszczuk, ukraiński polityk z partii Wołodymyra Zełenskiego. Jego zdaniem jest możliwe, że wszystko co zobaczyliśmy na nagraniu było starannie przygotowaną wrzutką rosyjskich służb specjalnych. Oczywiście, na pierwszy rzut oka brzmi to dziwnie, ale teorii Hryszczuka warto się przyjrzeć.

Deputowany podaje, że główny apel Osiannikowej „no war” – napisany był w języku angielskim, którym przeważająca większość Rosjan nie włada. Pozostała część plakatu była zapisana dużo mniejszymi literkami. Zdaniem Hryszczuka to znak, że wiadomość kierowana jest do anglojęzycznego i zachodniego wiedza.

Co więcej, Hryszczuk podkreśla, że w nagraniu, które dziennikarka zamieściła w swoich mediach społecznościowych winą za agresję obarcza ona wyłącznie Władimira Putina. Do tego dołącza zdania o „bratnich narodach”, co często występuje w rosyjskiej propagandzie i ma udowadniać, że oba narody powinny funkcjonować w ramach jednego państwa.

Hryszczuk kończy swoją wypowiedź mówiąc, że cały występ Osiannikowej mógł być zaplanowany przez rosyjskie służby w celu zmiękczania zachodu. Dziennikarka miałaby pokazać, że wielu Rosjan jest dojrzałych do zmiany władzy i w związku z tym, nie ma co zmuszać całego narodu, żeby ten ponosił wysoki koszt sankcji gospodarczych.

Nie mówimy, że Hryszczuk na pewno ma rację. To facet, który ogląda dokładnie te same nagrania co my, ale warto go posłuchać i samodzielnie wyrobić sobie opinię.

W swoim codziennym nagraniu prezydent Wołodymyr Zełenski zdecydował się podziękować Owsiannikowej. Jej przyjaciele dodają, że dalej są w szoku po tym co zrobiła dziennikarka, bo ta nigdy nie zajmowała się tematami politycznymi.

Zobacz też:

To_tylko Redaktor
To_tylko Redaktor
Konto należące do redakcji TrueStory. Czasem wykorzystywane do puszczania niepodpisanych wiadomości od czytelników.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze