Polacy masowo deklarują, że podczas najbliższych świąt wydadzą między 500 a 1000 złotych. Takiej odpowiedzi udzieliło 42,7 proc. ankietowanych. Sondaż nie określał czy będzie to kwota wydana na prezenty, jedzenie czy benzynę, więc musimy te wszystkie wydatki potraktować zbiorowo – po prostu jako dodatkowe koszty, które godzimy się ponieść w zwieńczającym rok okresie przedświątecznym.
Gdzie te nierówności?
21 proc. z nas deklaruje, że wyda między 300 a 500 złotych; 11, 6 proc. mówi, że ograniczy się do 300 złotych; a 10,4 proc. zamierza wydać kwotę oscylującą między 1000 a 2000 złotych. Nie widać więc liczebnej różnicy między tymi, którzy deklarują małe wydatki, a tymi którzy zamierzają wydać wielokrotność najniższej możliwej do zadeklarowania kwoty. Tym samym można powiedzieć, że sondaż nie pokazuje rosnących nierówności. Gdyby te były naprawdę duże, to spore grupy respondentów deklarowałyby tak małe jak i wysokie wydatki. Tymczasem widoczne na środku skali wybrzuszenie pokazuje, że w Polsce panuje względny konsensus dotyczący tego ile pieniędzy powinno wydać się na święta.
Różnice w składanych deklaracjach widać też, jeśli spojrzymy na strukturę płci i wieku ankietowanych. W tym pierwszym wypadku, możemy dostrzec że mężczyźni wciąż zarabiają w Polsce więcej niż kobiety. 28 proc. kobiet zadeklarowało, że zamierza wydać kwotę między 300 a 500 złotych, podczas gdy zrobiło to tylko 14 proc. mężczyzn. Z kolei przewagę tej płci widać było w deklaracjach dotyczących kwot najwyższych. 10 proc. mężczyzn potwierdziło, ze chce wydać między 2 a 3 tys. złotych, podczas gdy to samo zrobił tylko 1 proc. kobiet.
Zaskoczeniem nie powinien być fakt, że kapitał kumuluje się z wiekiem. Starsze roczniki deklarują, że wydadzą więcej niż młodsze. Wyjątki wobec tej reguły można znaleźć dwa. Pierwszy to trzydziestolatkowie, którzy zamierzają wydać między 1000 a 2000 złotych. Jest ich, aż 18 proc. co zaskakuje przy zaledwie 6 proc. poziomie takich deklaracji u dekadę starszych respondentów. Drugi wyjątek stanowią emeryci, których często dotyka bieda. Aż 25 proc. ankietowanych w tej grupie wiekowej odpowiedziało, że zamierza wydać maksymalnie do 300 złotych.
Nie widać znaczących różnic w deklaracjach mieszkańców wsi i dużych miast. Zaskoczeniem mogą być w tym wypadku średnia miasta (między 50 a 250 tys. mieszkańców). Respondenci pochodzący z takich miejscowości deklarują wyjątkową wręcz hojność. Aż 25 proc. z nich mówi, że wyda kwotę między 2000 a 3000 złotych.
To wyborcy Lewicy wydadzą na święta najwięcej
Najciekawsze wydają się jednak statystyki dotyczące sympatii partyjnych. Wyborcy PiS wydadzą na święta mniej niż wyborcy Koalicji Obywatelskiej. Ci pierwsi deklarują, że wydadzą 300 a 500 PLN w 32 proc., ci drudzy zaledwie w 14. Z kolei od 500 do 1000 złotych zamierza wydać 34 proc. wyborców PiS i 58 proc. wyborców KO.
Więcej od nich wydadzą wyborcy Lewicy. 18 proc. z nich wyda między 1000 a 2000 złotych. Z kolei najmniejsze wydatki zadeklarowali wyborcy PSL, z których aż 46 proc. chciałoby wydać do 300 złotych. Na tle wszystkich powyższych deklaracji zaskakują wyborcy Konfederacji, którzy z zadziwiającą zgodnością zadeklarowali chęć wydania kwoty między 500 a 1000 złotych. Zrobiło to, aż 95 proc. z nich.
