
O albańskich powiązaniach Andrzeja Izdebskiego pisaliśmy niedawno na łamach TrueStory. Przypomnijmy: W 2011 r. kierowana przez niego spółka Unimesko miała dostarczyć trotyl do kontrolowanych przez państwo zakładów Nitro-Chem. Ostatecznie dostarczyła 20 proc. zamówionego towaru. Izdebski przekonał właściciela Nitro-Chemu, że sprowadzony z Albanii ładunek to okazja, która może uciec sprzed nosa. Dlatego pieniądze chciał z góry.
Handlarz bronią żyje? Nikt w Albanii nie kremuje ludzi
W 2017 r. państwo zawarło z Unimeskiem umowę, na mocy której dług firmy rozłożono na raty. I to nie przyniosło rezultatu, a rząd nie mógł się doprosić należności. Co ciekawe, Unimesko posiada swój albański odpowiednik. Poza Izdebskim kieruje nim niejaki Lorenc Goça. Według albańskiej prasy to facet zamieszany w sprzedaż broni dla włoskiej mafii. Siłą rzeczy Izdebski mając spółkę w Albanii, często bywał w Tiranie.
Lublinianin miał się zainteresować tym krajem, gdy rozpoczęto tam utylizację rezerw broni pozostawionych po reżimie Envera Hodży. Izdebski otrzymał kontrakt na pozbycie się sprzętu, a ten miał później ginąć i odnajdywać się w różnych częściach świata. Wszystko to jednak plotki i domniemania. Izdebski nigdy nie został złapany za rękę, nie postawiono mu zarzutów, ba, do końca życia pozostał wolnym człowiekiem.
Tylko czy mężczyzna faktycznie nie żyje? Lubelska prokuratura poinformowała, że Izdebski zmarł w połowie czerwca w Albanii. Robert Zieliński z portalu TVN24 donosi, że handlarz miał zostać skremowany na miejscu, a rodzina pochowała w Polsce urnę z prochami. Problem w tym, że w Albanii nie ma zwyczaju kremowania zwłok. Mało tego, ambasady USA czy Wielkiej Brytanii ostrzegają swoich obywateli, których bliscy zmarli w tym kraju, że nie ma tam żadnego krematorium:
https://www.gov.uk/government/publications/albania-bereavement-guide/albania-bereavement-information
https://al.usembassy.gov/u-s-citizen-services/death-of-a-u-s-citizen/
Andrzej Izdebski żyje? Prokuratura sprawdza, policja nie chce go szukać
Małgorzata Rejmer, reportażystka i autorka nagrodzonej książki o Albanii zatytułowanej „Błoto słodsze niż miód”, która mieszkała przez kilka lat w tym kraju, potwierdza w rozmowie z TrueStory.pl, że nie ma tam tradycji kremacji oraz infrastruktury niezbędnej do jej wykonywania. Na naszą prośbę skontaktowała się z największym zakładem pogrzebowym w Tiranie, a ten zapewnił, że nie wykonuje się takiej usługi.
Albańskie prawo co prawda od 2014 roku zezwala na kremację, ale zarządcy cmentarzy dokonują jej w celu utylizacji starych szczątków i zrobienia miejsca na nowe groby. W kraju muzułmańskim, gdzie religia nakazuje na chowanie doczesnych szczątków w ziemi, nie ma zapotrzebowania na piece krematoryjne. Powstaje więc pytanie, na jakiej podstawie wystawiono akt zgonu Izdebskiego. Mężczyzna miał umrzeć w stolicy Albanii, Tiranie.

Polecamy:
- Nie żyje handlarz bronią od respiratorów. Warto zbadać albański wątek sprawy
- 10 afer, po których rząd PiS powinien upaść
Wspomniany Robert Zieliński z TVN24.pl donosi, że prokuratura wciąż uznaje informację o śmierci Izdebskiego za niepotwierdzoną i jest na etapie jej weryfikowania. Natomiast policja, która odpowiadała za poszukiwania mężczyzny (wystawiono za nim list gończy), uznaje jego śmierć za fakt i zwróciła się do sądu, który wydał postanowienie o zatrzymaniu Izdebskiego, by zostało ono cofnięte.
Czy tak się stanie? Są przesłanki, by przypuszczać, że Izdebski tak naprawdę żyje, a historia z albańskim aktem zgonu ma sprawić, że przestaniemy się nim interesować.
Artykul zaprzecza sam w sobie.
Nie ma tam zadnych krematoriow , po czym czytamy ze zarzadcy cmentarzy dokonuja kremacji zwlok przy uusuwaniu starszych grobow.
Czyli musza byc jakies krematoria.
Chyba dokonują nie kremacji „zwłok”, tylko „starych szczątków” w grobach. To nie wymaga pieca krematoryjnego, gdyż mieszczą się w niewielkim worku (kilka kg).
tak nie wymaga to pełnowymiarowego pieca – jak zwykła kremacja choć prawnie jest to prawdopodobnie bardziej skomplikowane choć nie wiem jak prawo w tej sprawie wygląda w albani w polsce https://rememberme-forever.pl/przepisy-prawa-w-polsce-i-za-granica/