To nie pierwszy krok, który podejmuje Francja aby chronić młodych przed chorobami rozprzestrzeniającymi się drogą płciową. Wcześniej Francuzki miały bezpłatny dostęp do wkładek domacicznych i plastrów antykoncepcyjnych. Granicę programu ustanowiono na 25. roku życia, bo wtedy traci się możliwość korzystania z ubezpieczenia rodziców.
Według informacji podanych przez Reutersa, liczba chorób przenoszonych drogą płciową wzrosła we Francji w latach 2020 i 2021 aż o ok. 30 proc. W Polsce sytuacja nie jest, aż tak dramatyczna, ale liczba zachorowań na kiłę, rzeżączkę czy chlamydię rośnie z roku na rok.
Odpowiedzialne za taki stan rzeczy są po pierwsze mobilne aplikacje randkowe, które zwiększyły liczbę kontaktów seksualnych młodych ludzi, ale także podejście do antykoncepcji. Młodzi koncentrują się na tym, aby nie spowodować ciąży, czasem zupełnie zapominając o chorobach. Dlatego rzadziej korzystają z prezerwatyw, które zostały wyparte przez tabletki antykoncepcyjne.
Francja decyduje się na radykalny i kosztowny budżetowo krok, ale być może nie ma innej drogi, aby uchronić się przed kolejnym wybuchem epidemii AIDS. Darmowa antykoncepcja (choć niekoniecznie w postaci prezerwatyw) dostępna jest także w Belgii, w Niemczech i w Hiszpanii.
Zobacz też: