wtorek, 23 kwietnia, 2024
Strona głównaPolitykaDariusz Szczotkowski powrócił! Pytanie do Donalda Tuska hitem sieci

Dariusz Szczotkowski powrócił! Pytanie do Donalda Tuska hitem sieci

Dariusz Szczotkowski to człowiek legenda. Kochający politykę działacz niegdyś reprezentował SLD w programie "Młodzież Kontra" gdzie mierzył się m.in. z Januszem Korwin-Mikke. Później jednak przeszedł ewolucję polityczną i sam trafił do środowiska wolnorynkowców. Dziś przykuł uwagę mediów, gdy w Szczecinie zadał pytanie Donaldowi Tuskowi. Było ono kontrowersyjne i de facto przysłużyło się mediom wrogim opozycji.

Dariusz Szczotkowski przez lata zmienił image, ale wciąż lubi przykuwać uwagę (fot. YouTube)

Donald Tusk był gościem wydarzenia „Meet Up: Nowa generacja Platformy Obywatelskiej”, które odbyło się w Szczecinie. Miało ono na celu zdjęcie z PO łatki partii dla 40 czy 50 latków i przekonanie, że ma ona coś do zaoferowania młodszym wyborcom, którzy wolą głosować na Lewicę, Konfederację czy Szymona Hołownię. W pewnym momencie głos zabrał już nie najmłodszy mężczyzna z bujną brodą. Był to Dariusz Szczotkowski. Postać w pewnych środowiskach legendarna.

Powrót „grubego lewaka” stał się faktem

W filmie „Zezowate szczęście” jest scena, w której Jan Piszczyk – człowiek niespecjalnie zainteresowany polityką – znajduje się na styku dwóch wrogich sobie manifestacji. Krzyczy więc na przemian hasła antysemickie i te wychwalające marszałka Rydza-Śmigłego. Gdyby jedna scena miała podsumować życie Dariusza Szczotkowskiego, powinien to być właśnie ten obrazek.

Szczotkowski w Młodzieży Kontra (fot. Youtube)

Szczotkowski stał się popularny po programie „Młodzież kontra”, w którym – reprezentując wówczas SLD – zapytał Janusza Korwin-Mikke dlaczego to obywatele państw skandynawskich boją się najmniej o swoje finanse. Odpowiedź Korwina przeszła do historii. Polityk najpierw mówił o tym, że „celem życia nie jest przeżycie”, a następnie powołał się na Stanisława Lema, który opisał żyjące na dnie Oceanu Spokojnego „rururukowce”. Od tej pory Szczotkowski zyskał dwie ksywy. Na przemian był nazywany „grubym lewakiem” i właśnie rurkowcem.

Nie było to ostatnie spotkanie obu panów. Młody działacz lewicy miał okazję jeszcze dwukrotnie pojedynkować się z Korwinem na wizji. Kolejna wymiana zdań dotyczyła przejmowania przez kobietę poglądów mężczyzny, z którym sypia. I choć Szczotkowski nie wyznaczył sobie ambitnego zadania, to odpowiedź JKM była tak kuriozalna, że „lewak” mógł sobie wręczyć odznakę tego, który „zmasakrował Korwina”.

Po kilku latach nieobecności w mediach społecznościowych. Szczotkowski – już z wychodowaną brodą – powrócił jako… wolnorynkowiec i korwinista. Jak sam przyznawał jego młodzieńcze poglądy zweryfikowało życie, a konkretnie założenie rodziny i własnej działalności gospodarczej. Jako skruszony lewak nie zamierzał jednak wycofać się z życia publicznego. Przeciwnie, został prezesem stowarzyszenia Niskie Składki, chętnie brał udział w różnych panelach dyskusyjnych, a w ostatnich wyborach startował do Sejmu z ramienia PO.

Sam Szczotkowski mówi, że jego przemiana z lewaka w liberała była długotrwałym procesem, ale jeszcze w 2019 roku próbował – rzecz jasna bezskutecznie – zostać prezesem SLD.

Pytanie Szczotkowskiego zaszkodzi Platformie

Wiadomo, że tylko krowy nie zmieniają poglądów, ale fakt że facetem miota ze skrajności w skrajność musi zastanawiać. W sobotę Szczotkowski znów błysnął. Tym razem zadał pytanie Donaldowi Tuskowi. Warto je zacytować:

– Panie premierze, ja pobieram 500 plus, mój tata pobiera czternastą emeryturę, ja się nie boję tego, że Platforma to zabierze, ja mam nadzieję, że to zabierzecie i przestaniemy dokładać kolejne pieniądze do ludzi, którzy będą je pobierać. Mam pytanie jako członek partii: kiedy przestaniemy z komunistami licytować się na socjalizm i na to co będziemy więcej dokładać, dopłacać, współfinansować itd. Ponieważ ja pamiętam pana rządy i wtedy nic nie dopłacaliście, ale dawaliśmy sobie radę uczciwą pracą. I to bym chciał żeby wróciło. Normalna polityka ciepłej wody w kranie – krzyczał Szczotkowski.

Tusk odniósł się do tych słów krytycznie. Odpowiedział, że nie będzie niczego ludziom zabierać, bo nie tylko się do tych pieniędzy przyzwyczaili, ale też ułożyli sobie całe strategie życia licząc na to, że będą je otrzymywać. Dodał, że przy tak szalejącej inflacji 500 plus będzie zaraz niewiele warte, a prawdziwym skandalem są ludzie pokroju kierowcy Jarosława Kaczyńskiego, którzy inkasują bajońskie sumy tylko dlatego, że trzymają z władzą.

Było już jednak za późno, a wycięte pytanie Szczotkowskiego (ewidentnie obliczone na skandal, jestem pewien, że działacz dobrze zna zdanie Tuska w temacie 500 plus) krążyło na twitterowym profilu premiera Morawieckiego oraz w TVP Info.

Zobacz też:

To_tylko Redaktor
To_tylko Redaktor
Konto należące do redakcji TrueStory. Czasem wykorzystywane do puszczania niepodpisanych wiadomości od czytelników.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze