czwartek, 25 kwietnia, 2024
Strona głównaLifestyleUSA. Kryzys opioidowy zbiera śmiertelne żniwo

USA. Kryzys opioidowy zbiera śmiertelne żniwo

Ponad sto tysięcy osób zmarło między kwietniem 2020 a kwietniem 2021 roku z powodu przedawkowania opioidów w USA – twierdzi Narodowe Centrum Statystyki Zdrowia. Głównym winowajcą fali zgonów jest fentanyl, syntetyczny opioid produkowany w celu uśmierzenia bólu wywołanego nowotworami. Eksperci nie mają wątpliwości, że zażywający go narkomani umierają częściej także z powodu koronawirusa, który skutecznie osłabia system odpornościowy organizmu.

Coraz więcej obywateli USA jest uzależnionych od opioidów

Fentanyl najczęściej mieszany jest ze stymulantami, takimi jak kokaina tworząc tzw. speedball. Jedna substancja pobudza centralny układ nerwowy, a druga działa depresyjnie. Opioid ma za zadanie łagodzić zejście po kokainie, ale za każdym razem trzeba brać go coraz więcej, tak aby organizm nie wyrobił sobie tolerancji. Takie działanie, to droga donikąd. Przekonał się o tym John Belushi, aktor znany z Blues Brothers, który przedawkował właśnie taką mieszankę w marcu 1982 roku.

Problem polega na tym, że dziś dealerzy w USA sprzedają speedball jako produkt wyjściowy, nie informując o tym swoich klientów. Ci myślą, że dostają fentanyl, który prawdopodobnie dopiero zmieszają z kokainą, podczas gdy w otrzymanej właśnie torebce strunowej już mają jakiś stymulant. Taka taktyka ma oczywiście sprawić, że haj będzie mocniejszy, a narkoman szybciej będzie chciał kupić więcej produktu. Jednak skutki uboczne są przerażające. Liczba zgonów spowodowanych przedawkowaniem fentanylu skoczyła między 2019 a 2020 rokiem o 90 proc.

Eksperci zwracają uwagę, że swoje trzy grosze dorzuciła tu pandemia koronawirusa, której wybuch przerwał programy leczenia narkomanii.

Skąd popularność opioidów?

Opioidy stały się popularne w USA za sprawą koncernów farmaceutycznych, które reklamowały kolejne zawierające je leki (takie jak tramadol) jako kompletnie niegroźne. Zyski ze sprzedaży popularnego OxyCotinu wzrosły od 45 milionów dolarów w 1996 roku do 1,5 miliarda w roku 2002 (sic!). Popularność OxyCotinu wiązała się także z tym, że jego producent, firma Purdue Pharma, twierdził, że jest on zupełnie bezpieczny. Na problem zwróciła uwagę administracja Baracka Obamy, choć jej działania można określić jako nieśmiałe.

W październiku 2016 roku, na finiszu swojego urzędowania Obama, spotkał się z uzależnionym od opioidów raperem Macklemorem, a całe spotkanie zostało nagrane i zmontowane przez MTV. Stało się ono częścią filmu „Prescription for Change: Ending America’s Opioid Crisis”, który można obejrzeć na YouTube. Macklemore mówi tu o wstydzie, który odczuwa uzależniony, o spotkaniach grup wsparcia, na których inni mówią o swoich uzależnieniach, choćby od Vicodinu (tej niewielkiej tabletki, którą notorycznie połyka popularny dr House).

Pałeczkę od Obamy przejął Trump, choć 45. prezydent USA nie byłby sobą, gdyby odpowiedzialnością za obecny stan rzeczy nie obarczył poprzednika. Rząd Donalda Trumpa przeznaczył 500 milionów rocznie na pomoc i profilaktykę w walce z lekami na receptę. Jeszcze dalej zamierza iść administracja Joe Bidena, która wyraźnie podkreśla, że za obecny stan rzeczy powinno się karać duże koncerny farmaceutyczne.

Zobacz też:

To_tylko Redaktor
To_tylko Redaktor
Konto należące do redakcji TrueStory. Czasem wykorzystywane do puszczania niepodpisanych wiadomości od czytelników.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze