Sławomir Mentzen w listopadzie skończy 36 lat. Jest torunianinem, doktorem ekonomii, mężem i ojcem trójki dzieci. Gdyby podsumować jego biogram wyszłaby nam idealna mieszanka cech prawicowego polityka. Nie dość, że jest gruntownie wykształcony w kierunkach ścisłych (ukończył także fizykę), to ma ustatkowane życie i dobrze prosperujący biznes.
Sławomir Mentzen – poglądy:
Poglądy Mentzena najlepiej oddaje film nagrany w 2019 roku, w którym Mentzen ogłosił tzw. piątkę Konfederacji. Polityk mówił wówczas: – Korzystamy z danych, to jest podejście naukowe. I w sposób naukowy wyszło nam pięć postulatów. Nazwałem je >>piątką Konfederacji<< i ogłaszam ją światu po raz pierwszy. Nie chcemy Żydów, homoseksualistów, aborcji, podatków i Unii Europejskiej”. Sala przyjęła te słowa z entuzjazmem, ale prokuratura zaczęła się zastanawiać czy nie nawołuje ono do nienawiści. Mentznen dodawał wówczas, że trzeba „być hardcorem” bo „politykę robi się dziś na skrajnościach”. Za przykład podawał sukces Donalda Trumpa. Czy to podejście Mentzenowi się sprawdziło? Absolutnie nie.
Gdy wypowiadał swoją tyradę na scenie politycznej nie było jeszcze Polski 2050 Szymona Hołowni, która choć będąca partią środka z marszu osiągnęła dwa razy lepszy wynik sondażowy niż Konfederacji kiedykolwiek się to udało. Mentzen zachowuje się tak, jakby od małego nie obserwował Janusza Korwin-Mikke i nie wiedział, że ten samodzielnie torpeduje własne wysiłki. W późniejszych latach jego przekaz złagodniał. W programie Hejt Park, prowadzonym przez Krzysztofa Stanowskiego dystansował się od zupełnie hardcorowych poglądów. Nie mniej, jeśli wystartuje w wyborach w 2025 roku (a stawiam, że taki właśnie ma plan) wspomniane wideo będzie mu wyciągane przy każdej możliwej okazji.
Sławomir Mentzen – biznesy:
Mentzen pozuje na człowieka, który ma smykałkę do biznesu. Lwią część jego dochodu przynosi mu kancelaria podatkowa i biura rachunkowe (posiada placówki w Toruniu, Gdańsku i Warszawie). Z jego usług korzystali celebryci, tacy jak Sylwester Wardęga. Swoje produkty kieruje przede wszystkim do branży IT, której proponuje tzw. IP BOX (skrót od Intellectual Property). Dzięki temu rozwiązaniu podatek dochodowy może być obniżony nawet do 5 proc. co przy zarobkach w tej branży oznacza gigantyczne oszczędności.
Ponadto Mentzen ma też sklep myśliwski i własny browar. Popularny polityk najpierw objechał Polskę w ramach akcji „piwo z Mentzenem”, dzięki której mógł się fotografować na tle nawet setek osób chcących wypić z nim browara, a następnie ogłosił, że od teraz piwo będzie warzyć sam.
Sławomir Mentzen – konflikty z innymi korwinistami:
Śledzenie wszystkich rozłamów w okolicach partii korwinistycznych to zajęcie dla wytrawnych pasjonatów. Trudno wymienić z pamięci wszystkie ugrupowania, które w ciągu swojego życia założył JKM. Były to m.in. Unia Polityki Realnej, Wolność i Praworządność, Nowa Prawica i KORWiN. W ramach tego ostatniego projektu korwinistom udało się wejść do Sejmu razem z narodowcami w ramach koalicyjnej Konfederacji (choć oficjalnie nie jest to koalicja, bo wtedy musiałaby przekroczyć 8 proc. próg wyborczy, a to dla niej trochę za wysoko).
To, że narodowcy z korwinistami będą się żreć można było przewidzieć od razu. Jednak o dziwo współpraca idzie im dosyć gładko jak na zbiór tylu indywidualności. Natomiast do rozłamu doszło w KORWiNie. Artur Dziambor i Dobromir Sośnierz uznali, że swoimi prorosyjskimi wypowiedziami dziadzio Korwa skutecznie ściągnie partię pod wyborczy próg. Postanowili się uratować (?) tworząc nowe ugrupowanie pod nazwą Wolnościowcy. Takie działania zazwyczaj mają sens, jeśli chce się dołączyć do większego okrętu. Sam Dziambor mógłby np. uderzyć się w pierś, powiedzieć że popełnił błąd i z powodzeniem kandydować do Sejmu z list Platformy Obywatelskiej. Nic takiego nie będzie miało jednak miejsca, bo Wolnościowcy, choć nie są już z Korwinem, to dalej chcą startować do Sejmu z list Konfederacji. Mentzen, który Korwina traktuje z nabożną czcią wolałby wykończyć rozłamowców, zablokować ich start, stać się jedyną twarzą turbo-kapitalizmu w Polsce i ten kapitał wykorzystać w kampanii prezydenckiej w 2025 roku. Pomysł nie jest głupi. Dziambor to na pewno żywotne zagrożenie dla hegemonii Mentzena (trudno uwierzyć, że obaj panowie są w zbliżonym wieku).
Innym rywalem Mentzena jest Jacek Wilk, który także miał chrapkę na schedę po Korwinie (od którego zresztą też się już kiedyś dystansował). Wilk jako powód przeciwko kandydaturze Mentzena podał „zauważalne cechy spektrum Aspergera” u swojego przeciwnika. Argument tyle mocny (w tym środowisku jakakolwiek poprawność nie istnieje), co trafiający kulą w płot. Tajemnicą poliszynela jest, że „zauważalne cechy spektrum Aspergera” ma także Janusz Korwin-Mikke i jakoś nikomu to do tej pory nie przeszkadzało.
Fun fact: Aż do wyboru na fotel prezesa partii Sławomir Mentzen nie miał swojej Wikipedii. Stronę z jego nazwiskiem blokowano argumentując, że nie zasługuje na swój biogram w encyklopedii, bo jest lokalnym politykiem, który do tej pory odniósł same sromotne porażki wyborcze. Argumentacja to żadna, bo nawet ja mam swój biogram na Wikipedii, a nic wielkiego w życiu nie osiągnąłem, ale trzeba dodać, że zwolennicy Mentzena dostarczali jego wikipedyjnym przeciwnikom bardzo łatwych argumentów. Dopisywali w jego biografii, że ten jest „wspaniałym mężem i ojcem” xD, a to przecież takie zdanie ma charakter ocenny i nawet dziecko wie, że nie nadaje się do encyklopedii.
Zobacz też:
W ilu wyborach startowała partia Pilska 2050?
Odpowiedź brzmi: W żadnych.
Więc skąd redaktor wyczarował im wynik większy niż partii Mentzena?
Wielka to tajemnica. 😀