Aby zdecydować się na reklamę w dużym serwisie pornograficznym, trzeba wykazać się nie lada odwagą. Może i treści sponsorowanych na takich stronach nie brakuje, ale zdecydowana większość z nich dotyczy branży dla dorosłych. Używające geolokalizacji i kuriozalnie wyglądające witryny, sugerujące, że gorące nastolatki czekają we wsi obok, stały się obiektem żartów wielu Polaków. Tym bardziej, reklama kawy w tym miejscu może zaskoczyć.
Kawa tylko dla mężczyzn?
Nie da się ukryć, że reklama jest kierowana głównie do panów. Na obrazku widzimy uśmiechniętą dziewczynę, a po prawej od niej fragment konwersacji z komunikatora internetowego. Jak tłumaczą to producenci napoju, pornografia ma negatywny wpływ na nasz mózg, a jej nadmierne oglądanie wpływa na relacje międzyludzkie. Zmniejsza popęd seksualny, propaguje negatywne wzorce i zwiększa agresję. Reklamodawcy zdają się mówić, że kawa w prawdziwym życiu, z prawdziwą osobą byłaby dla nas lepsza niż czas spędzony przed ekranem monitora?
Czy kogoś do tego przekonają? Wątpliwe, ale na pewno udało im się zwrócić na siebie uwagę i wykonać poważny krok w kierunku budowy wizerunku „męskiej” kawy, nie jest tajemnicą, że portale pornograficzne przeglądają głównie panowie, a i sama reklama nie zostawia wątpliwości do kogo została skierowana.
Co wiemy o porno oglądanym przez Polaków?
Jak wynika ze statystyk udostępnianych przez pornhub Polska zajmuje zaszczytne trzynaste miejsce w rankingu częstotliwości oglądania pornografii. Najchętniej szukamy rodzimego porno (hasło: „Polska”). Polacy lubią też wyszukiwać takie frazy jak „hentai” (w tym wypadku nie różnimy się od reszty świata) czy „MILF” (skrót od „mom i’d like to fuck”). Kto wie, może w przyszłym roku, jednym z poszukiwanych haseł stanie się „gorąca kawa”?
Zobacz też:
