poniedziałek, 6 maja, 2024
Strona głównaPolitykaKorwin Mikke chętnie rozdałby broń dzieciom

Korwin Mikke chętnie rozdałby broń dzieciom

Konfederacja jeździ po Polsce, by organizować spotkania z wyborcami w ramach kampanii. Tym razem kolejny raz błysnął intelektem jeden z jej liderów, czyli Janusz Korwin Mikke. Jeśli chodzi o dostęp do broni, to w państwie przezeń rządzonym mogłyby ją mieć także osoby nieletnie.

Janusz Korwin-Mikke (fot.YouTube)

Wiemy, że w USA, gdzie jest powszechny dostęp do broni i – co za tym idzie – wiele strzelanin, chociażby w szkołach, wiek spożycia napojów wysokoprocentowych wynosi 21 lat, natomiast broń można nabyć tuż po skończeniu pełnoletniości, czyli mając 18 lat. Ale Korwin chciałby pójść jeszcze o krok dalej w swoim zapamiętaniu dotyczącym właśnie tej kwestii.

Oto kolejna jego złota myśl:


Był pewien zdolny 13-latek, czemu nie można dać mu broni?


Ponieważ 13-latek konstruował rakiety, 8-latek mógłby posiadać broń, gdyby był tylko wystarczająco dojrzały – oto pokrętna, absurdalna logika Korwina. Przywołał, jak słyszymy na powyższym filmiku, casus cesarza Ottona Wielkiego.

Ów władca bowiem prowadził pierwszą wyprawę, mając zaledwie 8 lat. To jest dla Korwina argument, by rozważyć rozdawanie broni dzieciom. Brzmi efektownie, niedorzecznie i przede wszystkim nader niepokojąco. Taka perspektywa budzi grozę obserwatorów życia publicznego z całą pewnością.

Jednocześnie Korwin w swojej wypowiedzi podkreślał, że nie ma sensu, by przeciętny obywatel, który jest niepełnoletni miał prawo do głosowania w wyborach. A zatem to jest taka logika: można przyznać wielu takim osobom dostęp do broni, za to w kwestii praw wyborczych trzeba być ostrożnym. Jakkolwiek obie opcje – przyznawanie prawa wyborczego czy też dostępu do broni są absurdalne – są z zasady idiotyczne, to w narracji Korwina zauważalny jest brak konsekwencji, sprzeczności, dysonans, coś zgoła irracjonalnego.

Zgoda na seks od pierwszej miesiączki – pomysł Korwina

Korwin lekceważąco wypowiadał się już wielokrotnie o pedofilii. A tu dał kolejny popis głupoty i zbydlęcenia:

A zatem polityk, który potrafi stanąć w obronie bezwzględnych pedofilów w istocie, prezentując narrację bagatelizującą lub relatywizującą ich bulwersujące czyny, zbywając to jakimś „śmieszkowaniem”, tym razem wzywał do tego, by zalegalizowane zostało współżycie z dziewczynkami, które mają 12-13 lat. Zgroza.

On uważa, że to kwestia dojrzałości, a ten proces przebiega różnie u młodych osób…

Znajomy córki pchnął go nożem?

Przypomnijmy, że swego czasu ten były lidera UPR stał się bohaterem brukowców z powodu swojego życia prywatnego. „Do tego rodzaju prywatności polityk powinien mieć prawo” – twierdził, gdy media wzięły pod lupę to, co działo się u niego w życiu innym niż polityczna aktywność.

Jak to było? Otóż dawno temu, bo w 2001 roku Janusz Korwin-Mikke ocalał, tak to nazwijmy. Cytujemy Newsweek: „Ledwo uszedł z życiem po tajemniczym pchnięciu nożem. W decyzji o umorzeniu śledztwo, do której dotarł „Newsweek”, jest mowa o tym, że polityk mógł zranić się sam. Korwin-Mikke zaprzecza. Twierdzi, że to, co się stało, jest jego prywatną sprawą”.

„Wszystko żeście poprzekręcali” – skomentował doniesienia prasowe, argumentował, że wypadek miał związek z „narkotykami czy kartami”. „Żadne karty, żadne narkotyki” – utrzymywał. Nadmienił też, że dementuje pogłoski, jakoby to „znajomy córki pchnął go nożem”, a taka hipoteza przekonała, zdaje się, znaczną część opinii publicznej zaintrygowaną tą nietypową sprawą.

Pytany, kiedy społeczeństwo pozna prawdę na temat szczegółów tego wypadku, Korwin-Mikke odparł, że „czterdzieści lat po śmierci zainteresowanego”. Miał na myśli siebie, a zatem to wciąż jest historia nader enigmatyczna.

Kto wie, być może wówczas doszło do takiej hipotetycznej scysji z tego powodu, że Korwin zalecał się do swojej córki?

Jak widać, kwestia dostępu do broni czy – co także bulwersujące – w istocie pedofilii to tematy, do których Korwin Mikke odnosi się w sposób niepoważny, prezentując jakieś swoje rojenia, spaczony obraz rzeczywistości. Cóż, zabrakło jeszcze tylko słów o Hitlerze, co przecież jest hobby lidera Konfederacji.

Czytaj także:

Najbardziej antyukraińskie profile w social mediach. Braun i Konfederacja w czołówce

Konfederacja: „Tak dla uchodźców, nie dla przywilejów”. Dziennikarze opuścili konferencję

Petru zaprasza Bosaka na debatę. Cel? Zniechęcenie do Konfederacji

ARTYKUŁY POWIĄZANE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze