czwartek, 28 marca, 2024
Strona głównaPolitykaŻołnierz USA pobił polskich policjantów. Kary nie będzie

Żołnierz USA pobił polskich policjantów. Kary nie będzie

Skandal! Amerykański żołnierz pobił w Gdańsku trzech polskich policjantów. Niestety, na mocy umowy bilateralnej między Polską a USA ten człowiek pozostanie bezkarny. Sądzić będzie go amerykański wymiar sprawiedliwości. Dlaczego prawo jest tak łaskawe dla Jankesów?

Do zdarzenia doszło 30 grudnia w jednym z gdańskich mieszkań. Policjanci dostali wezwanie, ponieważ lokatorzy byli bardzo głośni. Przybyły na miejsce patrol został spacyfikowany przez jednego z imprezowiczów. Okazał się nim 22-letni szeregowy Gregory R. z Jednostki Wojskowej w Drawsku Pomorskim. Amerykański żołnierz poważnie uszkodził funkcjonariuszy. Nieoficjalnie media podają, że policjantka ma uraz twarzoczaszki, jej kolega ma złamany nos, a drugi rękę. Krewkiego Jankesa musieli ostudzić dopiero jego znajomi.

3 lata więzienia za pobicie policjanta. Kara nie dla żołnierzy US Army

Niezależnie od tego, co naprawdę zaszło między Amerykaninem a polską policją, to jedna kwestia pozostaje bezsporna. Gdyby takiego czynu dopuścił się Polak, groziłoby mu do trzech lat pozbawienia wolności, a biorąc pod uwagę, jak poważnie zostali uszkodzeni policjanci, wyrok z pewnością byłby surowy. Tymczasem na mocy umowy z 15 sierpnia 2020 roku między USA a Rzeczpospolitą, Polska: „zrzeka się pierwszeństwa w sprawowaniu jurysdykcji karnej”. Możemy co najwyżej prosić Amerykanów, żeby w tym szczególnym przypadku oddali sprawę do polskiego sądu.

Co ciekawe, rząd PiS miał zastrzeżenia wobec tego artykułu umowy i, jak informował Reuters, był to powód, dla którego negocjacje między Polską a USA stanęły w martwym punkcie. Artykuł na ten temat pochodził z czerwca 2020 roku. Jak widać, dwa miesiące później rodzima administracja zgodziła się przełknąć ten problem.

Polska jak Afganistan

Specjaliści od prawa międzynarodowego zwracali uwagę na to, że zapisy, na których zależało Amerykanom, są wyjątkowe. Do tej pory, na mocy umów wewnątrz NATO, kwestia sądzenia takiego delikwenta mogła być przedmiotem sporu. Gdyby więc amerykański żołnierz spowodował wypadek samochodowy pod wpływem alkoholu, to wiele zależałoby od tego, czy był wówczas na służbie, czy już po pracy. W tym drugim wypadku polska prokuratura miałaby widoki na wytoczenie przeciwko niemu aktu oskarżenia. Jednak po zawarciu umowy z 15 sierpnia to już niemożliwe. Szeregowy Gregory R. zostanie najprawdopodobniej wycofany do USA, a amerykańskie wojsko w Polsce będzie czekać, aż sprawa przycichnie.

To nie pierwszy skandal z udziałem amerykańskich żołnierzy na polskiej ziemi. Regularnie słyszy się o wykroczeniach drogowych i wypadkach powodowanych przez Amerykanów. US Army niemal zawsze zasłania się w takich sytuacjach trudnymi warunkami na drogach, do których amerykańscy kierowcy teoretycznie nie byli przyzwyczajeni. Jednak w polskim wojsku wiele mówi się o tym, że Amerykanie zachowują się w Polsce podobnie jak w Afganistanie. Uważają, że są na „misji”, robią nam wielką łaskę i dobrze wiedzą, że są ponad prawem. Tajemnicą poliszynela jest to, że Jankesi nie wylewają za kołnierz. Oczywiście, nie ma w Polsce żadnego organu ścigania, który po wjechaniu do rowu zmusiłby ich do przejścia badań alkomatem.

Potrzebujemy Amerykanów, ale liczymy na więcej

Mimo złości spowodowanej jawną niesprawiedliwością prawną pozostajemy realistami. Wiemy, jakie jest położenie geostrategiczne Polski i mamy świadomość, że bez żołnierzy USA sami oddamy się we władanie innego „wielkiego brata”. Nie oznacza to jednak, że amerykańscy żołnierze mogą bezkarnie pluć na polski mundur. Mamy nadzieję, że polski rząd będzie pamiętać o tym kto, jest nad Wisłą gościem, a kto gospodarzem i zawalczy o sprawiedliwy proces w sprawie gdańskiego pobicia.

Zobacz też:

Jan Rojewski
Jan Rojewskihttps://truestory.pl
Pisarz, dziennikarz. Publikował m.in. na łamach Gazety Wyborczej, Rzeczpospolitej, Onetu, Tygodnika Powszechnego. Był stałym współpracownikiem Wirtualnej Polski i Tygodnika POLITYKA. Od września 2021 roku redaktor naczelny True Story.
ARTYKUŁY POWIĄZANE

2 KOMENTARZE

  1. ok niech pozostanie bezkarny… ale my za to powinniśmy wydalić ambasadora USA w PL i zwolnić za nieudolność rzecznika MSZ, USA nie będzie płakać jak będzie trzeba poświęcić szeregowego trepa, PL nie powinna dopuścić do sytuacji kiedy „zagraniczniak” w PL jest bezkarny podczas kiedy obywatel kraju już by siedział w ciupie, a jak teraz sobie wyjdzie na miasto jeszcze 3 miśków oklepać po mordzie to co? dalej uszy po sobie i udawać że nie ma sprawy? bo z tego wynika że amerykanie mogli by wyjść całą bazą na miasto i spacyfikować wszystkich polskich policjantów i nie można nic im za to zrobić, niech ktoś poprawi jeśli się mylę

  2. Powinni zastosować normalne środki przymusu bezpośredniego czyli postrzelił ć jankesa w nogi i koniec jak w przypadku interwencji do agresywnego polskiego obywatela. Nie cierpię Jankesów bo mnie po prostu wkurzają mam na koncie już dwie solówki z jankeski i żołdakami jednemu podobno złamałem szczękę ale to on zaczoł bo dopieprzał się do mojej kobiety. Przynajmniej na tyle honoru miał że nie wszczynał oskarżenia. Nie zapomnę jak Polacy wokuł mnie bili mi brawo jak jankes zakrwawiony wleczony przez kumpli opuścił lokal. Oni tylko takich chojraków udają ale to są z reguły cienkie bolki.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NajNOWsze

NajPOPULARNIEJsze